Po tym całym czerwcowym maratonie (bo inaczej tego nazwać się chyba nie da) konieczna była choć kilkudniowa ucieczka od codzienności i naładowanie wyczerpanych doszczętnie akumulatorów, dlatego zaraz po moim ostatnim egzaminie, ruszyliśmy nad morze. Droga na północ jest dla mnie ścieżką do
mojego osobistego sacrum. Kocham polskie morze... Popijając zwycięskie piwo, czując zapach piasku, sosnowych lasów, wsłuchując się w świst wiatru i delektując się szumem morza, który na początku lipca nie jest jeszcze zagłuszony przez tłumy turystów, przez chwilę zapomniałam. O wszystkim.
Wróciłam z pijanym szczęściem na twarzy, pięknymi wspomnieniami, wyhodowanymi piegami i głową pełną nowych marzeń...
Wypoczęta i szczęśliwa,choć z małym niedosytem, że to co dobre, tak szybko się kończy, zapraszam Was na trochę spóźniony, wakacyjny haul zakupowy, który gdyby nie moja całkowita niechęć do komputera i nie najlepsze samopoczucie, pewnie pojawiłby się jeszcze przed wyjazdem. Dzisiaj więcej zdjęć niż tekstu, miłego oglądania!
Kombinezon w kwiaty
(rozmiar S)
Wybrałam go dla mojej siostry i muszę Wam powiedzieć, że strasznie jej go zazdroszczę, bo jest bardzo dziewczęcy, kobiecy, romantyczny i idealny na letnie, wakacyjne wieczory. Przyznaję, że trochę obawiałam się jego jakości i tego jak będzie wykonany, spodziewałam się "szmatki", ale jestem pozytywnie zaskoczona.
Jeśli jesteście zainteresowane, to koniecznie sprawdźcie jak wygląda na modelce, bo mnie niestety nie udało się w niego wbić. ;)
Biały blazer w stylu boyfriend
(rozmiar S)
Biała marynarka w stylu boyfriend jacket to mój kolejny hit z SheIn. Jest świetnie uszyta, dobrze skrojona i na tyle uniwersalna, że sprawdzi się idealnie zarówno na co dzień jak i na większe wyjścia. Według mnie nie różni się niczym od marynarek tego typu, które widziałam i przymierzałam m.in w Mango i H&M, a jest ponad dwa razy tańsza, więc jeśli potrzebujecie czegoś takiego w swojej szafie, to śmiało polecam, na pewno będziecie zadowolone!
Zachorowałam na kombinezony, przyznaję się bez bicia. ;P
Kombinezon koronka
(rozmiar M)
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, żałuję że zdjęcia nie oddają jego uroku... Musicie uwierzyć na słowo, cukiereczek! :)))
Sugerując się wymiarami podanymi na stronie, zamówiłam rozmiar M i nie żałuję, bo pasuje idealnie.
Kombinezon w azteckie wzory
(rozmiar S)
Ten zamówiłam z myślą o wakacyjnych wyjazdach i plażowaniu. Jest cienki, zwiewny i super będzie podkreślał letnią opaleniznę, której póki co jeszcze nie mam. ;)
Jest wykonany z dość sztucznego materiału, ale nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie. Duży plus za kieszenie, które nie tylko są praktyczne, ale nadają mu jeszcze większego luzu i niezobowiązującego charakteru. Jestem zadowolona.
MELISSA SHOES- butsklep.pl
Buty, o których słyszał już chyba każdy i na które ja osobiście choruję od ponad dwóch sezonów. Naczytałam się o nich w samych superlatywach i niestety trochę się rozczarowałam, bo po "pierwszym użyciu" zafundowały mi na stopach dosłownie odcisk na odcisku... Później dałam im jeszcze jedną szansę i było już znacznie lepiej, ale nadal nie idealnie... Nie wiem, na razie nie mam zdania... Z jednej strony szalenie mi się podobają, z drugiej mam przeczucia, że wbrew temu o czym huczy internet, nie będą to najwygodniejsze buty w mojej kolekcji. Jestem ciekawa jakie Wy macie zdanie na ich temat?
TOREBKA JELLY BAG- allegro
Torba inspirowana słynnymi OBAG. ;) Pokazywałam ją Wam już na instagramie i dostałam później bardzo wiele pytań o to, gdzie ją dorwałam, a więc odpowiadam- na allegro. ;) Jestem z niej bardzo zadowolona, była ze mną na wakacyjnym wyjeździe i pewnie posłuży mi jeszcze przez całe wakacje. Jest urocza, dziewczęca i bardzo pojemna. Zdecydowanie mogę ją Wam polecić!
KORONKOWE SHORTY- New Yorker
Chodziły za mną już dobry kawał czasu. ;) Okaz idealny (czyt. nieprześwitujący, nieopinający sylwetki i niewyglądający infantylnie) znalazłam w New Yorkerze. Nie mogę się doczekać aż zaliczą swoją premierę.
AŻUROWA SUKIENKA- New Yorker
Gdybym miała zostawić sobie tylko jeden rodzaj ubrań na okres wakacyjno-letni, bez wątpienia byłyby to białe sukienki. Koronkowe, ażurowe, szyfonowe, albo zwykłe bawełniane. Świetnie się w nich czuję i idealnie wpasowują się w moje modowe upodobania. Jeśli chodzi o egzemplarz ze zdjęcia, to po raz kolejny jestem miło zaskoczona New Yorkerem, bo właśnie tam ją znalazłam. Kupiłam ją nie tyle z myślą o wakacyjnych wyjazdach (choć to też), ale wakacyjnych praktykach w aptece, myślę że idealnie sprawdzi się pod fartuch. ;)
ASYMETRYCZNA SPÓDNICZKA W PASKI- Pull&Bear
MIĘTOWA KOSZULKA- Reserved
Nie pytajcie co podoba mi się bardziej. ;)
Aparat niestety przekłamał kolory, w rzeczywistości paski nie są czarne tylko granatowe. ;)
Pisanie po takiej przerwie nie należało do najłatwiejszych, ale mam nadzieję, że następnym razem pójdzie już łatwiej i lepiej. Jutro zaczynam praktyki wakacyjne i swoją pierwszą styczność z apteką, trzymajcie kciuki, żeby jakoś poszło, bo póki co czuję się jeszcze totalnie zielona i jakoś średnio to sobie wyobrażam. Mam nadzieję, że się nie zniechęcę!
PS. Popołudnia mam wolne, więc wracam ze zdwojoną siłą i energią. Będziemy widzieć się częściej!
A jeśli macie ochotę śledzić na bieżąco moją codzienność, to zapraszam Was na
MÓJ INSTAGRAM
Super zakupy! najbardziej mi sie spodobala sukienka, bo wlasnie podobnej szukam, wiec jutro skocze do New Yorkera! No i fajnie ze wrocilas! tesknilam!
OdpowiedzUsuńMeliski <3
OdpowiedzUsuńŚwietne kombinezony :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Podobają mi się Twoje zakupy, szczególnie te białe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSporo tego ;) Ja jakoś nie czuję się dobrze w kombinezonach ;/
OdpowiedzUsuńSpodenki z New Yorkera są świetne, koniecznie muszę zajrzeć do tego sklepu.
OdpowiedzUsuńPS Udanych praktyk:) Sama odbyłam swoje w laboratorium, bardzo dobrze je wspominam.
Koronkowy kombinezon jest piękny :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na Mellissy - szczególnie po tym jak obejrzałam filmik Radzkiej.
Spodobały mi się beżowe czółenka ze skrzydełkami na pięcie... muszę je gdzieś znaleźć
Te Twoje z kwiatuszkiem są śliczne
Jejku, ile prześlicznych rzeczy! Gdybym tylko miała Twoją figurę :)
OdpowiedzUsuńMelissy mnie nie przekonują, ale kombinezon we wzory uroczy (biały kojarzy mi się z bielizną do spania :D)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się marynarka, torebka i melissy. wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy ;) kombinezony są świetne :p też na nie zachorowałam ;D kupilam już jeden... i chce więcej ;d
OdpowiedzUsuńWszystkie kombinezony bardzo mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne rzeczy na lato :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy, szczególnie biała sukienka z New Yorker'a i kombinezon w azteckie wzory i meliski z kwiatuszkami :) Ogólnie wszystko z moim guście :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta biała marynarka! :)
OdpowiedzUsuńZdrowotnieiradosnie
Ja jakiś czas temu kupiłam klasyczne zakryte Melisski i własnie pierwsze tygodnie nie były udane: najpierw obcierały pięty, potem palce.. ale po jakimś czasie się wybiły i teraz są absolutnie najlepszymi butami, aż planuje następne modele :)
OdpowiedzUsuńTo mnie teraz pocieszyłaś :))) !
UsuńKasia, bardzo mi się podobają Twoje zakupy, szczególnie kombinezony i sukienka z New Yorkera :)
OdpowiedzUsuń