16 sty 2013

Wasze pytania część IV- O MNIE (1)

Hej Kochani!
Co prawda z ogromnym poślizgiem, ale mimo wszystko zamierzam odpowiedzieć dzisiaj na ostatnią porcję Waszych pytań, tym razem tych dotyczących bezpośrednio mojej osoby. Przyznaję się bez bicia- nie mogłam się do tego zabrać, tym bardziej że pytań jest naprawdę cała masa i pewnie nie obejdzie się bez podzielenia tego postu na kilka części.

Chciałam też uprzedzić, że były pytania, które pozwoliłam sobie pominąć, bo z jakichś względów nie chciałam na nie odpowiadać. Nie było ich wiele, ale jednak. Proszę o zrozumienie! 

No i to chyba tyle słowem wstępu, nie przedłużam już i zapraszam do czytania! :)

FAQ- O MNIE 

Jak masz na imię? Ile masz lat?
Mam na imię Kasia, w lutym skończę 20.

Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość?
Przyznam szczerze, że staram się nie wybiegać już zbytnio myślami w przód, nie chcę już niczego planować i za wiele sobie obiecywać. Mam swoje marzenia, bardzo bym chciała, żeby się spełniły, ale na chwilę obecną żyję po prostu dniem dzisiejszym.


Czy możesz uznać się teraz za osobę szczęśliwą?
Nie wiem, nie wszystko układa się ostatnio tak jakbym chciała, miniony rok nie należał do najlepszych, sporo rzeczy mnie gryzie, nie ze wszystkim sobie radzę. Ale ogólnie rzecz biorąc wszystko tak naprawdę zależy od dnia- czasami jest gorzej, a czasami zdarzają się takie dni, że mam ochotę wręcz zatrzymać czas.

Czy planujesz iść na studia? Jeśli tak to jakie?
Na studia poszłam, jestem na pierwszym roku farmacji, jednak zamierzam poprawiać maturę i jeśli się uda, to od października zmienię kierunek. Jeśli nie, zostanę tutaj, bo studia są naprawdę bardzo ciekawe i mimo początkowego negatywnego nastawienia- spodobały mi się. 


Masz jakiegoś zwierzaka w domu?
Od 6 lat psa Smyka i kocham go nad życie.

W okolicy jakiego miasta mieszkasz?
Aktualnie w Bydgoszczy.


Słuchasz muzyki gdy bierzesz prysznic/kąpiel?
Nie.

Czy masz jakieś fobie?
Mam i to nie jedną. Boję się burzy, pająków, właściwie wszystkiego co się rusza. Podejrzewam, że łatwiej byłoby mi wymienić to czego się nie boję, niż odwrotnie. :P

Zakupy ciuchowe czy kosmetyczne?
I takie i takie. :) Każde mnie cieszą! Nawet najmniejszy drobiazg w postaci lakieru do paznokci sprawia mi przyjemność. Nie mówiąc już o nowych butach czy torebce.


Czytasz książki? Twoja ulubiona?
Uwielbiam czytać, ale aktualnie zupełnie nie mam na to czasu, wierzcie lub nie, ale w domu mam książkę która leży niedokończona jeszcze od września...
Jeśli chodzi o moje ulubione pozycje, to planuję zrobić na ten temat oddzielny post, w skrócie- najczęściej sięgam po jakiegoś romansidła, literaturę obyczajową.


Myślisz, że wszystkiego można się nauczyć jeśli się tego bardzo chcę?
Myślę, że wiele, ale chyba nie wszystkiego. Czasami same chęci niestety nie wystarczą.

Jak opisałabyś faceta idealnego?
Powiedziałabym, że ideały nie istnieją.

Czego szukasz w drugiej osobie?
Wsparcia, zrozumienia i bezpieczeństwa, tego chyba przede wszystkim.


Co najbardziej lubisz robić w czasie wolnym?
Jeszcze do niedawna odpowiedziałabym zakupy, a teraz po całym tygodniu mam po prostu ochotę poleżeć, obejrzeć jakiś film, wypić gorące kakao, ewentualnie wyjść gdzieś- kino, spacer, kawa.

Jaki jest Twój ulubiony kolor?
Lubię jasne i spokojne odcienie. Takimi najchętniej się otaczam. Jeśli chodzi o ubrania- to lubię również czerń, czerwień i granat.


Lubisz sok grejpfrutowy?
Nie znoszę. Podobnie jak pomidorowego.

Ulubiona potrawa?
Zrobiłam kiedyś na ten temat post. KLIK

Gotujesz?
Nie bardzo. :( Ale chciałabym!

Wiele razy podkreślałaś, że uwielbiasz słodycze. Nie boisz się, że przytyjesz?
Dzień bez czekolady, to dzień stracony, słodycze poprawiają mi humor, także kompletnie się tym nie przejmuję.


Skąd wziął się pomysł na Twoją sukienkę studniówkową? Jest śliczna, ale skąd akurat taka koncepcja?
O studniówkowej sukience pisałam już TU, TU i TU, zapraszam. :)


Gdzie lubisz spędzać wakacje?
Zdecydowanie nad morzem! Najlepiej jeszcze ciepłym i pod palmami. :) Było mi dane raz polecieć do Tunezji i chętnie bym tam wróciła. Za to górskie wędrówki niezbyt do mnie przemawiają.


Jak w dwóch zdaniach odpowiedziałabyś na pytanie- czym jest kwintesencja stylu?
Na pewno nie ślepym podążaniem za modą i aktualnymi trendami. Powiedziałabym raczej, że jest to taka równowaga, zachowanie umiaru i odpowiednich proporcji między ekstrawagancją, delikatnością i odrobiną szaleństwa czy wyobraźni, której w modzie przecież nie może zabraknąć.

Jak dużo czasu spędzasz na komputerze?
Zdecydowanie za dużo, blogosfera i YT stały się moim małym uzależnieniem. :P


Lubisz występować na scenie?
Zdecydowanie nie, nie jestem osoba, która lubi być w centrum zainteresowania i na której musi skupiać się cała uwaga. Brakuje mi pewności siebie, nie lubię rzucać się w oczy i zbytnio wyróżniać z tłumu.

Lubisz niespodzianki?
A kto ich nie lubi. :))


Zdarza Ci się płakać na filmach?
Bardzo często! Ja w ogóle łatwo się wzruszam.

Jaki masz rozmiar buta?
Najmniejszy możliwy! 35/36 w zależności od rozmiarówki. Nie ubolewam jednak z tego powodu, uważam że mała stopa wygląda bardzo ładnie, szczególnie w szpilkach.


Kochani, to nawet jeszcze nie jedna czwarta wszystkich pytań, także CDN
Buziaki! 

ZOBACZ TAKŻE:
* Pozostałe części FAQ

43 komentarze:

  1. Wyznaję dokładne tę samą zasadę jeśli chodzi o słodycze :D Bez czegoś słodkiego nie ma udanego dnia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i takie podejście mi się podoba :)

      Usuń
    2. mnie rowniez, choc bardziej niz czekolade lubie ciacha z kremem :D
      czekam na ciag dalszy z niecierpliwoscia, moje pytania jeszcze sie nie pojawily ;)

      Usuń
  2. Nie wszystko da się zaplanować - życie nie zawsze toczy się po naszej myśli :). Nie ma się co załamywać, trzeba podnieść głowę i iść do przodu. Życzę ci, abyś w tym roku dostała się na wymarzone studia i oby okazały się tymi właściwymi (czasami to, czego pragniemy wcale nie okazuje się dla nas dobre) :D

    OdpowiedzUsuń
  3. istnieje mozliwosc zebys sprzedala sukienke??
    jaki to rozmiar?
    prosze o szybka odpowiedz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się coś słodkiego codziennie musi być, inaczej chodze, marudze i szukam co by tu zjeść:)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Pytania - odpowiedzi" to jeden z moich ulubionych rodzajów postów! Zawsze jest miło poznać bliżej autorkę bloga!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ja tak średnio, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. :)

      Usuń
  7. Dzień dobry, fajnie się czytało, ciekawe, także świetnie, że będą jeszcze kolejne części :P

    OdpowiedzUsuń
  8. też będe poprawiać maturę, moj kierunek okazał się być porażką i nie wyobrażam sobie dalszego studiowania tego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Maturę miałam dwa lata temu, a w tym roku podchodzę do niej po raz drugi - nie poszło mi źle, ale brakuje mi jednego przedmiotu żeby mieć większe pole działania.
    Narobiłaś mi ochoty na Alpenliebe, daaaawno ich nie jadłam! Nie wiem nawet, czy widziałam gdzieś w sklepach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę powodzenia. :))
      Alpenliebe są pyszne. :D Choć podróbki smakują równie dobrze!

      Usuń
    2. A na jaki kierunek chciałabyś zmienic farmację, Sonnaille?

      Usuń
    3. Chciałam na lekarski, teraz już chce tutaj zostać. :-)

      Usuń
  10. wydajesz się być bardzo miłą osobą, a przez to, że mieszkasz stosunkowo niedaleko mnie, lubię Cię jeszcze bardziej :)

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozumiem Cię co do czytania, uwielbiam to, ale brakuje mi czasu;( Pochłania go blogowanie i kanały urodowe;D Co do soków i słodyczy mam identycznie;) Jesteś tak ciekawą osobą, że gdybym miała blisko do Bydgoszczy, zaprosiłabym Cię na kawę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi cholernie!
      Może kiedyś się uda! :) :*

      Usuń
    2. Też mam taką nadzieję:* Może wpadnę kiedyś w wakacje, lubię zwiedzać miasta;)

      Usuń
  12. Najważniejsze żeby się studia podobały! Piasałyśmy kiedyś już chyba po maturze przez maila :) Czasem życie zaskakuje i ląduje się tam gdzie się nie spodziewało ale okazuje się że jest dobrze :)
    Co do pewności siebie to niestety znam ten problem ;) Ale tak jak mówisz słodycze, zwłaszcza czekolada pomagają na wszystko :D Ostatnio gdy jestem załamana poziomem wiedzy przed jakimś kolokwium serwuje sobie tabliczke czekolady, poźniej nie moge przestać się chichrać do siebie :D
    Powodzenia dalej we wszysktim! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, pamiętam! Fajnie, że się odezwałaś! Ciekawa jestem strasznie gdzie w końcu wylądowałaś, Lublin? :))
      Czekolada dobra na wszystko! <3

      Przyda się, dzięki! :) :*

      Usuń
    2. W Katowicach studiuje ;) I gdybym miała wybierac uczelnie jeszcze raz wybralabym znowu sum mimo że wiekszość osób pała do niej nienawiścią i bardzo duzo ludzi rezygnuje.
      Troche tylko zazdroszczę Ci miasta, Bydgoszcz na pewno jest fajniejsza niż Katowice :D
      A myślisz znów starotować na lekarski? Ja podziwiam ludzi ktorzy studiują kierunek medyczny i jeszcze chcą poprawiać mature ja bym tego nigdy nie ogarnęla ;)

      Usuń
    3. Ja słyszałam, że na SUMie ciężko. :( Chociaż jedna dziewczyna ode mnie z roku przeniosła się właśnie tam na farmację. I nie narzeka. :) Ile ludzi tyle opinii!

      Jak tylko będę miała z czym, to pewnie że będę startować. :D Tak to jest jak się o czymś cholernie marzy. :)

      Usuń
  13. mój rocznik :))
    fajna z Ciebie dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Kasiu, weszłam dziś przypadkiem na Twojego bloga szukając
    pomocy. Niestety (stety?) masz inne objawy niż ja, ale może po prostu
    o nich nie wspomniałaś?

    Ja borykam się z problemem bolących cebulek głowy - boli mnie skóra
    głowy kiedy ruszam włosami u nasady. Czy miałaś kiedykolwiek taki
    problem? Czy mogłabyś podpowiedzieć mi jakiś ratunek w tej kwestii?
    Plus zawsze zapchany odpływ włosami po myciu, zawsze poprzedzonym
    olejowaniem :-(

    Dodam, że zmieniam szampony, z reguły co 2 mycia (czyli co tydzień),
    stosuję głownie Babydream, Facelle i Natura Siberica. Mimo iż nakładam
    na włosy olej, nigdy na skórę głowy. Niemniej po lekturze Twojego
    bloga chyba też zdecyduję się go odstawić :-( Na skalp stosuję
    wcierki: Jantar i Joanna Rzepa. Nie pomagają :-(

    Bardzo Cię proszę, poradź mi coś w tej kwestii. Dodam, że włosy
    przetłuszczają się "normalnie", myję co 2 - 3 dzień, nie mam łupieżu,
    czeszę grzebieniem z szerokorozstawionymi ząbkami. Włosy najczęściej
    noszę rozpuszczone, w kucyku mnie bolą :-( każde spięcie: gumka,
    opaska, boli :-(

    Długość włosów: proste do ramion, pojedyńcze pasma do łopatki, włosy
    mam pocieniowane - sięgają z przodu od brody z tyłu do łopatek. Także
    są cienkie :-(

    Bardzo proszę Kasiu, pomóż, bo wiem, że masz duże doświadczenie w
    kwestii preparatów włosowych.
    Dziękuję :)

    Marta, Olsztyn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie cebulki bolą, a raczej czuję takie ciągnięcie tylko wtedy kiedy za mocno zwiążę włosy. W innym wypadku nie. :( Od dawna tak masz?

      U mnie oleje na skalp totalnie się nie sprawdziły, bo jestem łojotokowcem. Na włosy też ich nie nakładam. Wychodzę z założenia, że najpierw muszę zażegnać wypadanie, a dopiero potem zadbać by włosy były ładne, zdrowe i lśniące.

      Na Twoim miejscu spróbowałabym też na jakiś czas zrezygnować z BD i Facelle i kupiła szampon z detergentem, bo może jest tak jak było w moim przypadku- że te nie domywają Ci skóry głowy i dlatego włosy Ci wypadają. Te szampony są fajne, ale nie na dłuższą metę i nie u osób, które mają skłonności do przetłuszczającej się skóry głowy.

      Jak długo wypadają Ci włosy? Robiłaś badania? Zauważasz wzmożone wypadanie po wcierkach? Jeśli tak- odstaw je. Czasami przy wypadaniu mniej znaczy więcej. :( Dla mnie w ogóle wcierki to przekleństwo, dają zupełnie odwrotny efekt od zamierzonego.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję :-) Wiedziałam, że będę mogła na Ciebie liczyć :*

      Włosy zaczęły mi wypadać, gdy zaczęło się to całe przesilenie - pamiętam, że już na przełomie października/ listopada. Może i też studia i stres? Nie sądzę, by było go więcej niż zwykle ;) Trwa to do teraz - pełny odpływ w wannie przy myciu oraz w zlewie przy czesaniu :-(

      Tak też zrobiłam około tydzień temu -kupiłam w "Społem" najprostszy szampon z SLS "Czarna rzepa" za 3 zł. Oczywiście bez odżywki rozczesać włosów nie da rady ;) Stosuję Crema latte albo ziołowe z Babuszki Agafi. Na pewno słyszłaś o Sklepie Kalina, więc pochodzę z Głuchołaz, gdzie jest siedziba sklepu i gdy przyjeżdżam do domu idę po zapasy do Kaliny szamponów, odżywek i kremów do twarzy :)

      Tak, masz rację - bardzo dawno nie użyłam żadnego szamponu z SLS! Włosomaniaczką jestem od roku, ciągle tylko oleje i szampony takie jak poleci Anwen. Myślałam, że dbam o różnorodność, ale widać włosy zbuntowały się :-(

      Suplementuję się także "MaxiVit dla Niej" oraz co dzień magnezem. Suplement poleciła mi pani farmaceutka

      A propos polecam bloga - świetny ;) http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com/2012/05/marzenie-o-pieknych-wosach-cz-ii.html Może kiedyś sama będziesz się tym zajmować, jeśli zdecydujesz się zostać na farmacji? ;)

      Morfologię robiłam, TSH także, wszystko OK.

      Odstawię wcierki i poczekam kilka tygodni na efekty. Zastanawiam się tylko nad Vitapilem, bo w doz.pl teraz jest promocja na 60 tabl. Na pewno nie zaszkodzą. Próbowałaś?

      Bardzo dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
    3. Ja tez jakis czas używałam tylko BD i dopiero dermatolog mnie uświadomila. Niestety u mnie zmiana szamponu nie wiele zmieniła, ale oby tobie pomogło! Daj koniecznie znać. :) I tez na twoim miejscu odstawilabym wci erki, daj skalpowi odpocząć. :)
      Jesli chodzi o suplementy, to vitapilu nie próbowałam, ale słyszałam o nim dużo dobrego. Lykalam skrzypovite, fitoval i falvit, magnez, b6 i cynk- u mnie niestety to nie sprawa niedoboru. :(:(

      Usuń
  15. muszę Ci powiedzieć że mamy bardzo podobne charakterki!:D z tym ze ja kocham gotowanie i sok grapefruitowy :D!

    OdpowiedzUsuń
  16. No to mieszkamy dość blisko siebie, bo ja mieszkam od 4 miesięcy w Toruniu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sok pomidorowy-bleeeee:) Czekoladki-mniam:) Świetny post, poprawiłaś mi humor:) Czekam na następną część:)

    OdpowiedzUsuń
  18. A numer butów uwierz mi, że nie masz najmniejszy, ja niszę 34/35! i całe życie marzę o szalonych szpilach no ale bez szans:(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...