7 cze 2016

ODPOWIEDZI NA WASZE PYTANIA.

Z małym poślizgiem przychodzę do Was z obiecanym postem, w którym znajdziecie odpowiedzi na zadane przez Was pytania. Mam nadzieję, że post przypadnie Wam do gustu i dowiecie się o mnie czegoś ciekawego! Zostawiam Was z prawdziwym tasiemcem, a sama lecę odsypiać dzisiejsze kolokwium. Miłego wieczoru!


Jednym z najczęściej powtarzających się pytań, było pytanie czy pracuję.
Nie, nie pracuję, bo aktualnie moje studia nie pozwoliłyby mi na podjęcie pracy. Nie jestem osobą wybitnie zdolną, nauka wbrew pozorom przychodzi mi dość ciężko i poświęcam na nią bardzo dużo swojego czasu. Brakuje mi doby na to, by się wyspać i odpocząć i najzwyczajniej w świecie na chwilę obecną nie dałabym rady pogodzić studiowania z pracą na etacie. Bardzo mocno podziwiam osoby, którym się to udaje. Całe szczęście sytuacja finansowa na razie mnie do tego nie zmusza.

Pytałyście również o moje grzeszki i złe nawyki kosmetyczne i chyba jednym z największych jest chomikowanie zapasów. Mam problem z wychodzeniem z drogerii z pustymi rękoma i odmawianiem sobie drobnych, kosmetycznych przyjemności. Jestem też strasznym nerwusem i dopóki nie zaczęłam przygody z hybrydami, strasznie obgryzałam paznokcie. Kompletnie nie byłam w stanie sobie z tym poradzić i przyznam Wam się szczerze, że czasami nadal mi się to zdarza...

Najbardziej rozbawiło mnie pytanie o moją dietę i sposób w jaki dbam o figurę.
Chciałam pozdrowić osobę, która je zadała, tym bardziej że właśnie opycham się czekoladą. :P Wierzcie lub nie, ale nie znajdziecie drugiej takiej antysportowej osoby jak ja. Przez sześć lat nie ćwiczyłam na wf-ie, a siłownia, ćwiczenia z Chodakowską i liczenie kalorii kompletnie mnie nie kręcą. Chyba nikt mnie nigdy do tego nie namówi...  :P Wcale nie ukrywam jednak, że mój sposób odżywiania zmienił się diametralnie na przestrzeni ostatnich dwóch lat, a zmusiła mnie do tego sytuacja i olbrzymi problem z wypadaniem włosów. Bardzo, bardzo chciałabym poświęcić temu tematowi osobny post, bo myślę, że jest o czym mówić. Wcześniej potrafiłam przeżyć dzień na prince polo, kinder bueno i suchej bułce, czasami dochodził do tego makaron z sosem z paczki. Dziś zwracam większą uwagę na to co jem, praktycznie całkowicie odstawiłam słodycze (pozwalam sobie na nie raz, dwa razy w miesiącu), zaczęłam jeść śniadania (czego nigdy nie robiłam), wprowadziłam więcej owoców, warzyw i przemycam je do swojego jadłospisu w różnej postaci. Temat zdrowego odżywiania strasznie mnie wciągnął i uważam, że moda na bycie fit, to jedna z lepszych jaka mogła się nam przytrafić!

 
Ulubiona potrawa?
Jestem straszną makaroniarą, uwielbiam pizzę, naleśniki i wszystko co czekoladowe i słodkie. ;)

Masz motto/powiedzonko, którym kierujesz się na co dzień? 
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni. / Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. / Szybciej zacznę, szybciej skończę. :P

Co Ci poprawia humor, gdy masz zły dzień? 
ON [ewentualnie zakupy], a w bardziej zaawansowanym stadium konieczny jest stężony roztwór cukru w postaci połączenia: nutella + żelki + lody + czekolada (koniecznie oreo!). :P

Jak wygląda Twój dzień? 
Mój standardowy dzień, to naprawdę nic szczególnego i ciekawego... Zaczynam go zwykle około 6 rano (czasami wcześniej) szklanką ciepłej wody z cytryną i miodem. Jem szybkie śniadania, szykuję się na uczelnię, wracam i resztę dnia spędzam z nosem w książkach, z małą przerwą na obiad, ewentualną kolację i telefoniczne pogaduchy (moja słabość, ciągle wiszę na telefonie, a dodzwonienie się do mnie graniczy z cudem :P). Najczęściej "trochę" zarywam noc i kładę się spać między pierwszą, a drugą, choć bywa że wcale. :( Wiecznie jestem na najwyższych obrotach, nie dosypiam i zdecydowanie cierpię na tak zwany niedoczas...

Ile czasu zajmuje Ci makijaż? 
Różnie, w zależności od tego jaki jest to makijaż i jakim czasem dysponuję. 

Jakie imiona ci się podobają (chodzi mi o dzieci)?
Gabi, Julek i Zuza. Od dawna wybrane i przyklepane.


Czy z perspektywy czasu żałujesz pójścia na farmację? Jak widzisz swoje życie zawodowe?
NIE. Jasne, że są dni, że mam wszystkiego dosyć i najchętniej zostawiłabym to wszystko w cholerę i poszła płakać w poduszkę, ale uważam, że wybór którego dokonałam, ludzie których poznałam i to czego się nauczyłam, to jedne z lepszych rzeczy, jakie mogły spotkać mnie w życiu. Nie wiem czy dziś, mając świadomość tego co mnie czeka, miałabym odwagę podjąć taką decyzję drugi raz, ale szalenie cieszę się z miejsca w którym jestem i czerpię z niego tak niesamowitą satysfakcję... że żadne słowa nie są w stanie tego opisać. :) Przyjaciółka mojej współlokatorki zapytała mnie kiedyś, czy studiując farmację czuję się jakby... lepsza? Nie, nie czuję się lepsza, ale jestem z siebie strasznie dumna i te cztery lata nauczyły mnie tego, że MOGĘ WSZYSTKO.
Jeśli chodzi o moją przyszłość zawodową, to...  nie wiem. Póki co jestem na etapie fascynacji lekami infuzyjnymi, cytostatykami i żywieniem pozajelitowym i strasznie ciągnie mnie w stronę farmacji klinicznej/szpitalnej. Ale chciałabym też spróbować pracy w aptece. :) Wiem na pewno, że przemysł farmaceutyczny nie jest dla mnie i że nie zaciągną mnie tam nawet siłami, to kompletnie nie moja bajka. Czasami myślę o specjalizacji... ale nie wiem czy jestem gotowa na kolejne lata nauki. Więc zdam się chyba po prostu na los i zobaczymy co z tego wyjdzie. :)

Wydajesz(wydajecie) się być bardzo szczęśliwa. Jaka jest twoja recepta na udany związek? Może opowiesz jaka jest Wasza historia?
Mówią, że nie ma recepty na udany związek. Ja jednak uważam, że o relację trzeba po prostu dbać. I to tym mocniej i bardziej, im dłużej jest się razem. Punkt drugi? Trzeba rozmawiać i słuchać. Może przede wszystkim słuchać? To też sztuka kompromisu i wymagania najpierw od siebie. Zdradzić Wam coś w sekrecie? Mamy taką mała, niespisaną zasadę, że nigdy nie zasypiamy pokłóceni. Działa cuda, polecam spróbować. ;)
PS. Historii na pewno nie będzie, bo uważam, że pewne rzeczy tracą swoją magię, gdy przestają być tylko Nasze.



Co lubisz kupować najbardziej? 
Chyba nie ma takiej rzeczy, bo buzia mi się cieszy nawet na myśl o wyjściu do osiedlowego spożywczaka. :P

Czy uważasz że jesteś dobrze zorganizowana? Jak udaje Ci się pogodzić studiowanie z życiem prywatnym, towarzyskim, rodzinnym itp?  
Nieskromnie powiem, że jestem mistrzem planowania i organizacji, uwielbiam samą czynność i to poczucie, że panuję nad własnym czasem. Kalendarz i plany działania to moi prawdziwi przyjaciele, co doprowadza do szału mojego chłopaka. Ale moja antyspontaniczność to już temat na oddzielny post. ;)
PS. Pomijam fakt, że miewam kilkudniowe opóźnienie, tak jak na przykład dziś, publikując ten post.

Który rok farmacji jest najcięższy?
Sama nie wiem... Trzeci był tragiczny, ale teraz jest chyba jeszcze gorzej, choć podobno to co najcięższe jeszcze przede mną, bo ostatni semestr najbardziej daje w kość.

Czy twój chłopak ma jakieś wady? Bo te wszystkie randki, kwiatki, prezenty, wyjazdy ;p 
Żeby to jedną. :P Jest OKROPNYM bałaganiarzem, cierpi na syndrom jedynaka i wszystko robi na ostatnią chwilę. Co najgorsze, najlepiej na tym wychodzi.


Kiedy ślub, kiedy dzieci?
Nie odpowiem, bo ani o jednym, ani o drugim nic mi na razie nie wiadomo. :D

Czy jesteś zadowolona ze swojego kierunku?
Tak, bardzo. Odpowiedziałam już wcześniej.

O czym chciałabyś pisać magisterkę, jaki przedmiot na studiach jest twoim ulubionym? 
Magisterkę będę "pisać" na kardiochirurgii (pacjenci po operacji pomostowania tętnic) pod opieką katedry patofizjologii i patomorfologii klinicznej. Jeśli natomiast chodzi o mój ulubiony przedmiot, to zdecydowanie jest to Technologia Postaci Leku (receptura apteczna, leki oczne, leki infuzyjne), choć ta przemysłowa z którą miałam do czynienia przez pierwszą połowę tego semestru, średnio mnie niestety interesuje.


Co zmieniłabyś w swoim życiu gdybyś mogla cofnąć czas? Jak widzisz siebie za 10 lat?
Byłabym bardziej odważna życiowo, unikała toksycznych relacji i bardziej wierzyła w siebie (nadal mam z tym problem...)
Za 10 lat chciałabym być szczęśliwą żoną, super mamą (Gabi, Julka i Zuzy) i spełnioną zawodowo kobietą. Mieć sypialnię na poddaszu, taras od zachodu i ukochane piwonie w ogrodzie.
Ja mam pytanie odnośnie twoich zakupów, masz zawsze piękne rzeczy, ale skąd bierzesz pieniądze na to wszystko? Wydaje mi się, że nie pracujesz. Czy nie szkoda ci tak naciągać rodziców? Nie odbierz tego źle, po prostu pytam z ciekawości, bo sama jestem studentką i nie mogę sobie pozwolić np na taką droga torebkę. 
Torebka to akurat prezent od M, a rodziców nigdy na nic nie naciągałam. Wbrew temu co myślą niektórzy, utrzymuję się właściwie sama, poprzez wynajem drugiego pokoju. Jedni wydają pieniądze na imprezy i alkohol, inni na papierosy, a ja oszczędzam na zakupowe przyjemności. Każdy ma inne priorytety.  

Strasznie zazdroszczę Tobie i twojemu chłopakowi tych wszystkich wyjazdów, nie wiem jak udaje sie wam to wszystko zaplanować i pogodzić :( studiuję farmę na ŚUMie i modlę się o wolne wakacje :( 
Nie zazdrość, bo nie ma czego. My planujemy zawsze wszystko z bardzo dużym wyprzedzeniem. Tak było chociażby z Naszym sylwestrowym wyjazdem na narty. Na temat letnich wakacji debatujemy natomiast już chyba od września. ;) Weekendowe wypady, takie jak majówka czy walentynki, były dla mnie z kolei niespodzianką i może dobrze, bo jak znam siebie, to sama nie podjęłabym takiej decyzji (moje życiowe zorganizowanie zapewne nie pozwoliłoby mi bez wyrzutów sumienia spontanicznie uciec od codzienności). :P

Jaki jest twój wymarzony kierunek podróży na wakacje? 3 miejsca, które chciałabyś odwiedzić?
Kreta, Praga i Santorini.


Czy będą jeszcze posty dotyczące farmacji? I czy na farmację trudno się dostać? Czy na farmacji jest dużo liczenia?
Chciałabym coś jeszcze na ten temat napisać, ale w trochę innej formie niż to było ostatnio.
Czy trudno się dostać? Najlepiej po prostu śledzić progi punktowe, bo na każdej uczelni wygląda to inaczej. A liczenia jest sporo, tak naprawdę przez cały tok nauki. 
Uważaj żeby z tej miłości tylko dzieci nie było ;)
Muszę Cię zmartwić, ale będą na pewno!

Czy chciałabyś mieszkać w przyszłości zagranicą?  
Nie. Uwielbiam Polskę.

Skąd czerpiesz inspiracje do swoich outfitów? :)
Nie szukam jakoś szczególnie inspiracji, kupuję po prostu to, co mi się podoba, co do mnie pasuje i trafia w mój gust. 

Jakie jest twoje największe marzenie? 
Prawie się spełnia. :) #29dni

Jaki jest twoim zdaniem idealny mężczyzna przez duże M?
Jest dojrzały, odpowiedzialny, męski, czuły, troskliwy, ma poczucie humoru i dystans do siebie. Codziennie sprawia, że czuję się ważna, piękna, kochana i potrzebna... Leczy z kompleksów, czyta mi w myślach i spełnia moje marzenia...


Czy planujesz już ślub? Co sądzisz o zaręczaniu się w tak młodym wieku?
Nie planuję. Nie bardzo wiem co masz na myśli pisząc "w tak młodym wieku", ale jestem zdanie, że jeśli dwoje ludzi ma świadomość tego co robi, jeśli jest się pewnym swoich uczuć i gotowym na taką deklarację, to każdy wiek jest dobry.


Czym zajmuje się twój chłopak?  
Studiuje zaocznie i pracuje. 


INSTAGRAM
https://www.instagram.com/soonnaaillee/

19 komentarzy:

  1. Bardzo fajny post oby więcej ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja proszę o kolejne posty o Twoich studiach tak rok po roku bo jestem ciekawa jak to wygląda. Jestem magistrem filologii angielskiej ale chciałabym skończyć licencjat z farmacjii. Tylko nie wiem czy jako humanistka poradziłabym sobie z przedmiotami ścisłymi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma możliwości zrobienia licencjatu. To studia jednolite, magisterskie, trwają 5,5 roku.

      Usuń
  3. Czekam na wpis o odżywaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha idę na farmę od października i wszyscy wymuszają na mnie, żebym czuła się gorsza, bo nie poszlam na medycyne, więc no.. Ale generalnie czekam na polsty o studiach, bo kwestia lekow bardzo mnie 'jara' i koniecznie zdaj relacje z magisterki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że jest sporo osób, które chciałoby być na Twoim miejscu! A co do medycyny, to sama miałam kiedyś syndrom "niedoszłego lekarza", ale dziś wiem, że dobrze się stało i wcale nie chciałabym już tam być. :)
      Gdzie będziesz studiować?

      Usuń
    2. Wiem, dlatego staram sie nie myslec jak moi znajomi przyszli lekarze. Bardzo nie lubie jak ktos sie wywyzsza, a wiekszosc z nich w momencie, gdy dostala sie na medycyne dostala syndromu 'jestem panem swiata' :p a ja wybieram sir do Krakowa :) glownie ze wzgledu sympatii do tego miasta i tego, ze w sumie tam mam najblizej (duze odleglosci od domu mi nie sluza, lubie zyc z mysla, ze jesli bedzie mi bardzo smutno to w 3h moge wrocic do domu :D)

      Usuń
    3. Kraków jest piękny! :))

      Usuń
  5. A mogłabyś zdradzić co studiuje Twój chłopak?

    OdpowiedzUsuń
  6. obiecujesz od tak dawna post o 2. roku farmacji :((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dysponuję zbyt dużą ilością czasu wolnego, a tego typu post, niestety go wymaga. Nie planuję wpisu o samym drugim roku, ale generalnie o wszystkich 8 semestrach, które mam za sobą. Myślę, że będzie ciekawszy, bardziej wyczerpujący i przydatniejszy dla wielu z Was. Obiecywałam, że się pojawi i tak będzie, ale są w życiu sprawy ważne i ważniejsze i tak niestety wychodzi, że blogowanie spada wiecznie na drugi plan. JEŚLI jednak jest coś, co bardzo chciałabyś wiedzieć "na już" i w czym mogłabym Ci pomóc, to daj znać, czy tu czy mailowo, chętnie odpowiem/pomogę. :)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  7. Widać, że chłopak dba o Ciebie. Mój czasem nawet przez 2 dni potrafi nie napisać smsa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może Ty go napisz?
      Ale pamiętaj też, że życie jest tylko jedno i nie warto zadowalać się czymś przeciętnym... Jeśli nie czujesz się do końca szczęśliwa i spełniona w tej relacji, to zastanów się czy to ma sens, bo może odbierasz sobie szansę na coś innego, lepszego, co czeka tuż za rogiem. :)
      Ściskam!

      Usuń
    2. Ja czesto pisze ale to nic nie zmienia. Jak pytam czy mu zależy to mowi, ze tak a jakos tago nie widac. Dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam

      Usuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...