Pora na drugi i póki co ostatni post związany z moim kierunkiem studiów, w którym zgodnie z obietnicą odpowiem na
najczęściej zadawane przez Was pytania. Wybrałam jedynie te, które nagminnie się powtarzały, z tego względu, że gdybym miała odpowiedzieć na wszystkie, ten post przypominałby prawdziwego tasiemca.
Jeżeli nie znajdziesz w tym poście odpowiedzi na swoje pytanie, tzn że albo odpowiedziałam Ci na nie w komentarzu, albo
mailowo, albo zwyczajnie gdzieś je przegapiłam, za co najmocniej
przepraszam. W razie czego proszę się przypominać! :)
Wszystkich niezainteresowanych tą tematyką zapraszam na swoje kolejne posty. Zaczynamy!
Jak to się stało, że zaczęłaś studiować farmację? Czy składałaś też na inne kierunki studiów? Dlaczego taki wybór?
Wylądowałam na farmacji, bo nie dostałam się na lekarski, ani na stomatologię,
Brałam jeszcze udział w rekrutacji na analitykę medyczną i kosmetologię (tak w razie czego), ale ostatecznie nie złożyłam dokumentów, nie chciałam blokować innym miejsca.
Czy na farmacji jest dużo nauki? Czy to prawda, że nie ma na nic czasu?
"Dużo" to pojęcia względne i każdy będzie to odbierał inaczej. Ja uczyć musiałam się codziennie (lub prawie codziennie), weekendów właściwie nie miałam, ale też nigdy nie zarwałam nocy i nie zdarzyło mi się iść spać po dwunastej. No może poza czasem sesji. ;)
Według mnie dla chcącego nic trudnego, jeśli się chcę to wszystko można pogodzić i na wszystko znaleźć czas. To tylko kwestia dobrej organizacji, zapału i systematyczności. Ja miałam czas i na bloga, i na zakupy, i na życie towarzyskie. Można? Można. :)
Ile trwają zajęcia? Czy miałaś jakiś dzień wolny? Czy jest dużo okienek?
Wszystko zależy od planu, w I semestrze był on narzucony odgórnie i zajęcia miałam cały tydzień, czasami od 8 do 20. W drugim zapisywaliśmy się sami i ustaliłam sobie wszystko tak, żeby piątek mieć wolny. A okienka są, nie sposób żeby ich nie było, całe szczęście ja mam bardzo blisko na uczelnię. ;)
Co możesz powiedzieć o samej uczelni, o poziomie nauczania? Jak na Twoim wydziale traktuje się studentów?
Po pierwszym roku chyba ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć... Miałam zajęcia tylko w kilku katedrach, a co katedra to inne zasady, inni wykładowcy, inne wymagania. Dużo zależy też od samego kierunku.
Jeśli natomiast chodzi o stosunek do studenta- wcale nie ukrywam, że nie raz zmieszano nas tutaj z błotem, ale taki urok studiowania, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że to nie podstawówka, tutaj nikt się z nikim nie szczypie i nikogo nie głaszcze po głowie.
Biorąc pod uwagę tematykę Twojego bloga: nie myślałaś, żeby iść na kosmetologię? Czy ciężko jest się tam dostać?
Złożyłam, dostałam się, ale nie poszłam, bo jakoś nie ciągnie mnie szczególnie do tego kierunku i prawdę mówiąc nie chciałabym takiego zawodu wykonywać. Po farmacji są dużo większe możliwości, mam u siebie na roku sporo dziewczyn po kosmetologii, które nie mają pracy i żałują zmarnowanych 3 czy 5 lat. Tak jak na farmaceutę mówi się "sprzedawca w fartuchu", tak kosmetolog dla wielu zawsze będzie "panią od tipsów" i nic się na to nie poradzi. Z dwojga złego, wybieram sprzedawcę. :P
Progi są niskie i dostaję się właściwie każdy kto chce, a czy jest ciężko? Nie wiem, nie studiowałam, ale z opinii koleżanek wynika, że nie szczególnie.
Czy to prawda, że pierwszy rok jest najgorszy, a potem jest już tylko lepiej?
Najgorszy może w takim sensie, że trzeba się przestawić z licealnego systemu, przyzwyczaić do nowej sytuacji, miasta, ludzi, wymagań. Ale pod względem nauki jest podobno najłatwiej. Przynajmniej tutaj na CM, słyszałam takie opinie, że pierwszy rok farmacji to rozgrzewka, dalej jest coraz gorzej, z roku na rok jest więcej nauki, przedmiotów, ostatnio przeczytałam też "zabieraj się stąd póki możesz, te studia są chore". :D
Wiesz już jakie przedmioty będziesz miała na drugim roku?
Przyznam szczerze, że na razie ogarnęłam tylko pierwszy semestr:
chemia fizyczna, organiczna, analityczna, fizjologia człowieka, biochemia, język obcy, zajęcia fakultatywne.
Jakie rzeczy warto zakupić na pierwszy rok, co będzie potrzebne?
Pomijam takie oczywistości jak zeszyty czy książki, bo to u każdego wygląda indywidualnie, jeden chce mieć swoje, drugi korzysta z biblioteki, trzeci kseruje, a czwarty nie ma wcale. :D Na pewno warto zaopatrzyć się w minimum dwa fartuchy, bo będą wiecznie potrzebne i wiecznie brudne. ;) Przyda się też opakowanie rękawiczek jednorazowych, maseczki (ewentualnie czepek, w zależności od wymagań asystenta) na anatomię, kalkulator naukowy i dobry kalendarz, no chyba że macie super pamięć do wszystkich terminów kół, planu, zwrotów książek itp. Warto mieć też w torbie zapas gumek do włosów, bo praktycznie wszędzie wymagają związanych, płaskie buty na laboratorium/prosektorium jeśli na co dzień chodzicie w obcasach i koniecznie kubek termiczny na kawę, żeby nie zasypiać o siódmej rano na wykładach!
Jak to jest z przepisywaniem przedmiotów? Czy będąc np. na analityce i przenosząc się na farmację mam szansę być z czegoś zwolniona?
Oczywiście, że tak. :) Trzeba w tym celu napisać podanie do odpowiedniej osoby, ewentualnie zdać jakieś różnice programowe, przyjść na kilka ćwiczeń, wszystko zależy od asystenta, wykładowcy i oceny jaką mieliście z zaliczenia/egzaminu z danego przedmiotu.
Czy na farmacji jest czas na przygotowywanie się do matury?
Jeśli się chce, to oczywiście się go znajdzie, drugi semestr jest lżejszy niż pierwszy, ale trzeba mieć świadomość, że coś kosztem czegoś. Ja narobiłam sobie tym sposobem sporo zaległości na studiach i na przykład nie zdałam egzaminu z chemii ogólnej, do której uczyłam niecały tydzień, a nadrobić taki ogrom materiału w kilka dni, to właściwie niewykonalne, no chyba że ktoś jest alfą i omegą, a ja nią zdecydowanie nie jestem. ;)
Jakie masz rady dla pierwszoroczniaków? :)
Uzbroić się w dużą dawkę cierpliwości i pokory, bo nie raz zmieszają Was z błotem i publicznie ośmieszą, ale nie przejmować się, robić swoje, jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać. ;) Przygotować się na ciągle wejściówki, koła, odpytki i dużą ilość materiału do opanowania w krótkim czasie, nie nastawiać na czwórki i piątki, bo na studiach liczy się tylko czy coś się zaliczyło, czy nie (przynajmniej ja mam takie podejście, ocena jest dla mnie zupełnie nieważna, może dlatego że nie staram się o żadne stypendium), a nie na ile. No i uczyć się systematycznie! To naprawdę ważne, bo potem ciężko jest zaległości nadrobić, nadgonić materiał, szczególnie jeśli nakłada się na siebie kilka zaliczeń tygodniowo. Tutaj sesja trwa całym rokiem. :(
Fajnie też jest mieć kogoś znajomego rok, czy dwa wyżej, żeby wiedzieć co nieco o prowadzących i o tym, na które wykłady warto chodzić, a które można sobie olać, skombinować sobie giełdy i materiały, albo podbudować się psychicznie, kiedy wywalą Was z zajęć albo oblejecie trzecie koło pod rząd. :)
Jakie są perspektywy pracy po studiach?
To akurat nie mnie oceniać, ja wiem tylko tyle ile udało mi się przeczytać, usłyszeć. Ze swojej strony mogę polecić kilka stron i facebookowych profili odnośnie studiowania farmacji i późniejszej pracy:
- https://www.facebook.com/farmacja.net?ref=ts&fref=ts
- http://e-farmacja.net/
- http://www.farmacjapraktyczna.pl/
- https://www.facebook.com/Pharmassistant?ref=ts&fref=ts
- https://www.facebook.com/YoungPharmacyPoland?ref=profile
- https://www.facebook.com/pages/M%C5%82oda-Farmacja-Bydgoszcz/180659058618097?ref=profile
- https://www.facebook.com/pages/Being-a-Pharmacist/181272194152?ref=profile
- http://kierunkistudiow.pl/farmacja
I trochę bardziej na wesoło. :)
- https://www.facebook.com/FarmacjaToStylZycia?ref=profile
- https://www.facebook.com/MedycznePociski?ref=profile
- https://www.facebook.com/pages/Farmaceutyczne-Zagadki/228400730556995?ref=profile
- https://www.facebook.com/JestemNaStudiachMedycznychOdpoczywamWTrakcieSesji?ref=profile
- https://www.facebook.com/CzegoNieMowiaStudenciFarmacji?ref=profile
Czy trudno według Ciebie przestawić się na inny tryb nauki? Czy mit dotyczący zakuwania w nocy to faktycznie mit, czy może nie?
Według mnie to bardzo indywidualna sprawa, w moim przypadku przyszło to jakoś samo. :)
Co do zakuwania w nocy- tak jak wspominałam wyżej, mnie nie zdarzyło się uczyć dłużej niż do północy, poza czasem sesji, bo wtedy wiadomo, każdy ostro zakuwa. Moja koleżanka jedną noc spała uwaga, aż 15 minut, ale to raczej bardzo ekstremalny przypadek. :D Jeśli ktoś uczy się na bieżąco, to nie ma szans żeby siedział później całe noce, po prostu nie ma takiej potrzeby. :)
Nie martwią Cię niepochlebne ostatnio komentarze dotyczące perspektyw? Czy faktycznie ciężko dostać się na inną specjalizację oprócz aptecznej?
Przyznam szczerze, że jakoś szczególnie się nad tym nie zastanawiam i o to nie martwię... Przyjdzie czas, będzie rada, póki co priorytetem jest dla mnie zaliczyć kolejny semestr. Zresztą w ciągu czterech lat zanim ja te studia skończę (o ile w ogóle skończę albo nie będę miała jakiegoś poślizgu :D), wszystko może się jeszcze tysiąc razy zmienić. Moje zdanie jest takie, że jeśli ktoś nie oczekuje Bóg wie czego i nie ma przerośniętych ambicji, to pracę znajdzie. Bardziej czy mniej satysfakcjonującą, ale znajdzie. Nie od razu Kraków zbudowano, wiadomo że ciekawsze stanowiska wymagają dodatkowych szkoleń, praktyk, kwalifikacji itd. To jest temat rzeka i na pewno na osobny post, farmacja w Polsce cały czas się rozwija, pojawiają się nowe projekty ustaw, perspektyw jest wiele, trzeba po prostu wiedzieć co zrobić w tym kierunku. Z tego co się słyszy, źle nie jest, ale nie jest też tak dobrze jak kilka lat temu. Ja o tym na razie nie myślę, nie widzę też dla siebie lepszego kierunku, który mogłabym studiować, poza medycyną na którą się nie dostałam.
Pisałaś, że nie miałaś nawet zbyt wiele czasu na przygotowanie się do
poprawienia matury, a co w takim razie z jakąkolwiek rozrywką? Co możesz
na ten temat powiedzieć ze swojej perspektywy?
Uczyłam się dużo, ale nie uważam, żeby z tego powodu mnie coś ominęło. :) Znalazł się czas na wyjście na imprezę/zakupy/kawę może nie w światek, piątek i niedzielę, ale się znalazł. Kwestia dobrej organizacji. Ludzie uczą się i pracują jednocześnie i też dają radę, więc można. :)
***
Póki co nie przewiduję kolejnych postów w tej tematyce, zapewne wrócę do tej serii jeszcze pod koniec trzeciego (albo czwartego) semestru, mam też w planach zrobić Wam mały "spacer po uczelni", ale zobaczymy czy coś w ogóle z tego wyjdzie.
Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i zachęcam do dyskusji w komentarzach. Jeżeli masz jakieś pytania, to pisz śmiało, postaram się odpowiedzieć i rozwiać Twoje wątpliwości. Chciałam jeszcze tylko zaznaczyć, że wszystko co napisałam jest MOJĄ SUBIEKTYWNĄ OPINIĄ, opartą na moich (niewielkich) doświadczeniach i tym co usłyszałam od swoich rówieśników, wykładowców, bądź znajomych mi osób, które pracują w zawodzie. Nie musisz się z nią zgadzać! Zachęcam również wszystkie studentki/farmaceutki do dzielenia się swoimi wrażeniami, może zechcecie dodać swoje trzy grosze, będzie mi bardzo miło!
Zobacz także:
- Petycja studentów farmacji do Ministra Zdrowia ---> KLIK
- Jak to jest studiować farmację? Wrażenia po pierwszym roku. (znajdziesz tu dokładny opis wszystkich przedmiotów i zajęć) ---> KLIK