8 kwi 2015

Cudowna moc olejków? Vis Plantis.

Święta pozwoliły mi złapać duży oddech po ostatnich pędzących dniach, o których powinnam może napisać w pierwszej kolejności, ale zakładając sobie plan bardziej regularnego blogowania (nawet kosztem jeszcze mniejszej ilości snu), wrócę do nich przy następnej okazji.
Zmęczona i szczęśliwa (z naciskiem na to drugie), zapraszam Was dzisiaj na stricte kosmetyczny post, w którym opowiem Wam o serii trzech olejków Vis Plantis, które zostały wypuszczone na rynek przez markę Green Pharmacy.

Otrzymałam je do przetestowania w ramach uczestnictwa w klubie Elfa Pharm, do którego może dołączyć każda z Was, o ile posiadacie bloga. Jeżeli jesteście zainteresowane, po więcej szczegółów odsyłam Was TUTAJ oraz TUTAJ.

Wracając do samych olejków: w skład serii Vis Plantis wchodzą trzy produkty:
  • olejek arganowy do włosów 
  • olejek różany do twarzy
  • olejek macadamia do ciała 

Opakowania o pojemności 30 ml dotarły do mnie zabezpieczone kartonikami, na których znajdziemy informacje o zastosowaniu i składzie produktów:

OLEJEK MACADAMIA:
Macadamia Ternifolia Seed Oil, Parfum, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal. Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool

OLEJEK RÓŻANY:
Macadamia Ternifolia Seed Oil, Rosa Moschata Seed Oil, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid,Citronellol, Geraniol

OLEJEK ARGANOWY:
Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Parfum, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid

Zacznijmy od spraw czysto technicznych. ;) Na plus zaliczam opakowanie (zamykane "na klik"), jest praktyczne i wygodne w użytkowaniu. Żałuję natomiast, że olejki dostępne są jedynie w takiej małej pojemności. O ile w przypadku olejku do twarzy czy włosów jest ona jeszcze wystarczająca, to olejek do ciała spokojnie mógłby być dostępny w 100 ml buteleczkach. Nie wiem jak u Was, ale u mnie oliwki/olejki do ciała w okresie zimowym idą dosłownie jak woda...


Z całej trójki najbardziej polubiłam się właśnie z olejkiem macadamia. Strasznie podoba mi się jego zapach i właściwości. Jest lekki, nietłusty i nie brudzi ubrań. Zaaplikowany bezpośrednio po kąpieli, pozostawia skórę wygładzoną, nawilżoną i odżywioną aż do następnego kontaktu z wodą. Pachnie bardzo delikatnie i nienachalnie, jest przyjemny w użytkowaniu, ale niestety szalenie niewydajny. Trzydzieści mililitrów produktu wystarczyło mi na 1,5 tygodnia stosowania co drugi dzień... Biorąc pod uwagę cenę (około 15 zł) nie jest to najlepszy wynik.

Jeśli chodzi o olejek  arganowy, to mam mieszane uczucia. Bardzo podoba mi się efekt jaki daje na włosach (nakładam go na włosy od ucha w dół, na noc, przed porannym myciem włosów)- są miękkie, gładkie i przyjemne w dotyku, ale niestety obciążone, bez względu na to jakiego szamponu użyję do zmycia olejku... Być może wynika to po prostu z faktu, że mam trzy włosy na krzyż, które w dodatku są cienkie i mają tendencję do szybkiego przetłuszczania się? W każdym razie używanie olejku jako serum np na suche końcówki w moim przypadku już totalnie nie wchodzi w grę...
Duży plus za zapach i wydajność, w tym przypadku jest ona zdecydowanie na plus.

Najmniej natomiast spodobał mi się olejek różany. Pomijając już fakt, że nie mogę znieść różanego zapachu, który dla mojego nosa jest wyjątkowo drażniący, to po prostu średnio zauważam dobroczynne działanie tego produktu. Używałam go jako dodatku do maseczek i glinek, zapobiegał ich wysychaniu i sprawia, że w czasie aplikacji nie towarzyszy nam uczucie ściągniętej skóry, ale pod względem działania serum olejkowe z Biochemii Urody czy Starej Mydlarni bije ten produkt na głowę. Olejek różany z założenia ma być prawdziwym panaceum na problemy skóry suchej i wrażliwej. Moja jest tłusta, trądzikowa, podejrzewam że u posiadaczek suchych skórek czy delikatnych podrażnień mógłby sprawdzić się lepiej.
Uprzedzając Wasze pytania, nie zapchał mnie i nie zauważyłam w czasie jego stosowania żadnego wysypu niedoskonałości, ale spektakularnego odżywienia czy poprawy stanu skóry również nie...




Podsumowując- z przyjemnością kupiłabym olejek macadamia w większej pojemności, jeśli chodzi o pozostałe dwa, to raczej nie zostaną ze mną na dłużej.

A jak jest z Wami? Stosujecie olejki w swojej codziennej pielęgnacji twarzy, ciała i włosów? Macie swojego ulubieńca w tej kategorii? Co myślicie o serii Vis Plantis? Skusiłyście się, macie zamiar?

Dobrej nocy :*

MÓJ INSTAGRAM

 Skład: Macadamia Ternifolia Seed Oil, Rosa Moschata Seed Oil, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid,Citronellol, Geraniol

5 komentarzy:

  1. Olejki! Ciekawe w jakich cenach będą! Ja je uwielbiam! Obecnie do włosów używam oliwki Babydream a do twarzy mieszanki jojoba, arbuz, granat i czarnuszka z kwasem salicylowym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. opisywałam u siebie już różany, ogólnie uwielbiam oleje :) świetnie działają na skórę i na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z kolei chętnie wypróbowałabym różany olejek do twarzy, moja mieszana cera bardzo lubi tego typu kosmetyki:)

    Cieszę się, że oferta naszej rodzimej marki stale się powiększa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Czy moglabys podać namiary do Twojego lekarza dermatologa w Warszawie. Mam podobny problem. Bardzo mi zależy na porządnym specjaliście i który słucha pacjenta
    z góry dziękuję. Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, leczę się u dr Rakowskiej przy ulicy Grójeckiej. Tutaj znajdziesz wszystkie informacje kontaktowe:
      http://www.dermatolodzy.com.pl/

      Usuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...