Znacie to uczucie, kiedy mijając poszczególne wystawy sklepów obuwniczych, uderza Wam do głowy myśl „muszę je mieć” albo „ale takich butów jeszcze nie mam”? Mi niestety nie jest ono obce! Niestety, bo z tego powodu, z miesiąca na miesiąc mój portfel cierpi coraz bardziej. Liczba butów jakie chciałabym posiadać zdecydowanie przekracza limit zdrowego rozsądku. Baleriny czy szpilki? A może wszystko naraz? Trzy pary jednego dnia? Tylko ja tak potrafię. Zdecydowanie cierpię na butoholizm. I nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek przestanę. Ale wiecie co? Dobrze mi z tym! :)
Oto kolejni „bohaterowie niekończącej się powieści”:
Sklep w moim mieście- 50 zł
New Yorker- 39,90 zł
Sklep w moim mieście- 39 zł
Ładny fason, mały rozmiar (jestem nieszcześliwą posiadaczką stopy w rozmiarze 35! ;<), przyzwoita cena. A z tego wszystkiego ogrom radości! I właśnie dlatego buty są fajne. :)
ps. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze! :*
Ładny fason, mały rozmiar (jestem nieszcześliwą posiadaczką stopy w rozmiarze 35! ;<), przyzwoita cena. A z tego wszystkiego ogrom radości! I właśnie dlatego buty są fajne. :)
ps. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze! :*
Wszystkie trzy pary są świetne!
OdpowiedzUsuńJa wielkiego krycia nie oczekuję, bo jednak mam gładką twarz tylko nie lubię swoich naczynek obok nosa i piegów, a nuno je dobrze zakrywa :-)
OdpowiedzUsuńrany, jak mało zapłaciłaś - gdzie Ty mieszkasz, że takie tanie buty macie :)
OdpowiedzUsuńładne szpilki!
ostatnia para bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńja mam podobną obsesję jeśli chodzi o bieliznę ;)
mmm <3
OdpowiedzUsuńPaula,ja jeżeli chodzi o bieliznę także. :)
OdpowiedzUsuńNatol,małe miasteczko w kujawsko-pomorskim.
Baardzo ciekawe te butki czarne:) mają coś w sobie. Sandałki też fajne.
OdpowiedzUsuńBaletki myślę, że mogą się brudzić:(
Ta ostatnia para jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńButy to podstawa u kobiety :)
OdpowiedzUsuńCandy P., moja mama zawsze powtarza, że kobieta powinna mieć tyle butów ile mężczyzna skarpet. :) I tego się trzymajmy!
OdpowiedzUsuńhmm, a mogłabyś napisać ile tych butów już masz ;> z ciekawości ;] ja kiedyś byłam torebkoholiczką, miałam ich całe mnóstwo, ale od kąd założyłam bloga i zaczęłam czytać te wszystkie posty i recenzje kosmetyków, doszłam do wniosku że zamiast 100zł na jedną torebkę, mam za to całe mnóstwo kosmetyków. i tak oto sposobem jestem kosmetoholiczką i nie ma co ukrywać, ale nigdy nie wychodzę ze sklepu z pustymi rękami.
OdpowiedzUsuńpiękne te ostatnie :)
OdpowiedzUsuńświetne sandałki :)
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam wybierać i kupować buty, chociaż ostatnio w sklepach nie widzę nic specjalnego, szału cenowego też nie ma. ;<
butów nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńsliczniutkie buciki ;-) mi coraz czesciej uderza butoholizm do glowy ;D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dlatego ja zawsze mówię, że to co dobre dla mnie nie musi być dobre, dla kogoś innego :-)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje balerinki :*
Pozdrawiam
Sandałki są śliczne. I ciesz się małymi stopami, ja mam w rozmiarze 40 i w szpilkach wyglądam jak w kajakach. :) Na szczescie jestem wysoka i nie musze ich nosic :)
OdpowiedzUsuńMi bardzo podobają się te pierwsze :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! ;* Z natury lubię się odwdzięczać więc też dodaję Cię do blogrolla. A cienie są naprawdę ładne i Paula mi dała wyzwanie abym zmalowała jakiś makijaż nimi. Moje zdolności malarskie są grubo podstawowe, ale może uda mi się coś stworzyć ładnego niż zwykłego "dzienniaka". Trzymaj kciuki ;p
OdpowiedzUsuńAktualnie mam 5 na stanie - i męczę teraz taką z biedronki, ale dzisiaj zrobiłam przerwę i skożystałam z tej z perfecty. Uhh ale namieszałam. ;p Biedronkowej maceczki recenzja wkrótce! :)
OdpowiedzUsuń3 buty bardzo ładne :) pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuńdziękuję <3.
OdpowiedzUsuńPiękne! Wszystkie pary. Też jestem zakupoholiczką.
OdpowiedzUsuńŚliczne wszystkie :)))
OdpowiedzUsuńnaprawdę. Buziaki :)
Piękne buciki :) pat18s.pinger.pl
OdpowiedzUsuńśliczne sandałki :) ja niestety nie mogę popaść w taki przyjemny "holizm", bo nie miałabym miejsca na przechowywanie bucików :(
OdpowiedzUsuń