Od rana staram się wkręcić w przedświąteczną atmosferę i poczuć w końcu ten niesamowity klimat- dokończyłam kupowanie prezentów, zapaliłam kominek i doglądając obiadu w piekarniku (pierś z kurczaka w cieście francuskim- polecam!) wracam pomalutku do świata blogosfery. Wreszcie! Wierzcie lub nie, ale cholernie mi tego brakowało. :)
I tak na dobry początek pokażę Wam jaka kolorówka wpadła do mojej kosmetyczki w grudniu. Mówiąc szczerze- nie do końca planowana i niezupełnie niezbędna.
Tusz do rzęs miałam akurat na wykończeniu, zresztą strasznie się z nim męczyłam (Rimmel Scandaleyes- jak dla mnie bubel wszech czasów). Z racji ograniczonego budżetu skusiłam się na tanią jak barszcz maskarę Essence Multi Action, która przypomina podobno Max Factor 2000 Calorie. MF miałam okazję używać, z tym że wersji podkręcającej i o ile byłam z niej średnio zadowolona, to ta sprawdza się u mnie ŚWIETNIE! Bardzo ładnie wydłuża, nie kruszy się i ma niesamowicie czarny kolor. Nie wspominając już o tym, że kosztuje niecałe 10 zł.
Drugim produktem, a właściwie produktami, w jakie się ostatnio zaopatrzyłam są szminko-błyszczyki Celia Nude, które chodziły za mną już dobry kawał czasu. Wybrałam kolor wpadający w delikatny róż- 602 oraz typowy beż- 606.
Pierwsze wrażenia? Jestem trochę zawiedziona. Po pierwsze pomadki są rzeczywiście tak miękkie, że lodówki właściwie nie opuszczają- nie ma mowy o trzymaniu ich np w torebce. Po drugie wcale nie nawilżają tak jak czytałam na wielu blogach, a wręcz podkreślają mi suche skórki. Pięknie pachną- to fakt, jednak efekt jaki dają na moich ciemnych z natury ustach, też nie powala mnie na kolana. :( Koloru właściwie nie widać i zarówno 602 jak i 606 prezentuję się dokładnie tak samo. :(
Kolorów niestety Wam dzisiaj nie pokażę, bo gdzieś mi wcięło zdjęcie i za cholerę nie mogę go znaleźć... |
Ale nie zniechęcam się, nie mam zamiaru odłożyć ich w kąt i zapomnieć, że w ogóle je kupiłam. Dokładniejsza recenzja również się pojawi. :)
też się rozglądałam za tym tuszem :D jeśli polecasz to może się skusze :D chodzi za mną jeszcze Accelerator od Rimmela :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wypróbuję ten tusz :)
OdpowiedzUsuńto mój ulubiony tusz :)
OdpowiedzUsuńja szminki celia lubię, mam numer 603 choć też liczyłam na większe wow.
OdpowiedzUsuńfajnie ze jestes, zerknij na poczte jesli mozesz ;)
pozdrawiam
Angelika
miałam ten tusz i moja reakcja to było : WOW i nie mogłam uwierzyć, że za tak dobrą cenę taki wspaniały nabytek :)
OdpowiedzUsuńteż mam Celię, niestety w używaniu trochę się topi jej zawartość..
OdpowiedzUsuńmiałam tusz i mam pomadkę, lubie te produkty;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego tuszu, nie miałam go i chyba czas na jego wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę maskarę Essence!
OdpowiedzUsuńJest genialna :)
Ja po całkowitym braku tuszu do rzęs, nagle stałam się posiadaczką trzech, więc najpierw muszę wykończyć co tam mam ;)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to Max Factor 2000 Calorie spisuje się lepiej niż Essence, ale ostatnio moim ulubieńcem stał się zielony Wibo
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie mam problemów z pomadkami Celii, bardzo je lubię, a lodówki nie widziały nigdy w swoim żywocie. A nad tuszem się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńTusz z essence to mój niezawodny ulubieniec!
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i jest nawet fajny, ale daje bardzo delikatny efekt, a wolę gdy widać rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńNie lubiłam tuszu MF, za to ten z Essence jest całkiem całkiem.
OdpowiedzUsuńJa również miałam dwie pomadki z CELIA,ślicznie pachną :)
OdpowiedzUsuńTusz MF lubię, ale tego z Essence jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńmiałam ten tusz fajny jest
OdpowiedzUsuńU mnie Celia jest nie osiągalna niestety:(
OdpowiedzUsuńJa ją zamówiłam na allegro. :)
UsuńMnie Celia nie uwiodła - tak jak piszesz, za miękka. Tusz jest niezły, ale po jakimś miesiącu robi się gęsty. Ale za taką cenę to nie tragedia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki! Mam dwa kolorki 601 i 602 i coś czuję że na nich na pewno się nie skończy ;) A co do tuszu to od dłuższego czasu kręcę się koło niego i chyba już niedługo się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy tego tuszu, a celia i za mną chodzi ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Max Factor 2000 Calorie nie sprawdza się dobrze, więc chętnie wypróbuję ten tusz, może okaże się kosmetycznym odkryciem;)
OdpowiedzUsuń