W minionym tygodniu minęły dwa miesiące od kiedy używam plastrów na wypadanie włosów Dermastic, o których szerzej pisałam Wam w TYM poście. Zużyłam całe opakowanie i zgodnie z obietnicą przychodzę dzisiaj do Was z recenzją tego produktu, na którą czekało wiele z Was.
Po 56 dniach kuracji NIE ZAUWAŻYŁAM ABSOLUTNIE ŻADNYCH EFEKTÓW. W moim przypadku nie ma mowy nie tylko o zmniejszonym wypadaniu, które obiecywał producent, ale również o zmniejszonym przetłuszczaniu się włosów czy przyspieszonym poroście.
Jestem niesamowicie zawiedziona, wyrzuciłam pieniądze w błoto, a rezultaty po ośmiotygodniowej kuracji są dokładnie takie same, jakbym naklejała sobie zwykłą taśmę klejącą, albo plaster z opatrunkiem...
Z takich spraw czysto technicznych warto jeszcze wspomnieć, że aplikacja plastrów wbrew pozorom wcale nie jest taka prosta jakby się mogło wydawać, szczególnie kiedy nakleja się je na karku, albo za uszami. Łatwo skleić sobie włosy, albo nakleić plaster w złym miejscu i przy okazji wyrwać sobie sporo cebulek.
Nie wiem czy to ja jestem takim trudnym przypadkiem, czy ten produkt po prostu nie działa...
W internecie cały czas jest bardzo mało opinii o tej metodzie walki z wypadaniem włosów, a te które są- są raczej pozytywne. Jeżeli chcecie Dziewczyny, to spróbujcie, być może Wam ten produkt pomoże, ja jednak po swoich doświadczeniach uważam, że NIE WARTO, a te 100 zł lepiej wypadać na jakiś szampon i suplement, albo po prostu na wizytę u dermatologa...
Jeśli macie jakieś doświadczenie z tym produktem, to koniecznie podzielcie się swoją opinią. Chętnie poczytam również o Waszych niezawodnych sposobach na wypadanie włosów.
PS. Wszystkich tych, którzy nie są zainteresowani tematyką wypadania włosów proszę o cierpliwość, w następnych postach wracam już do typowo kosmetycznych postów, lada dzień pojawi się haul i lista zakupów na kwiecień. Ściskam i pozdrawiam!
ZOBACZ TAKŻE:
* Nowość w walce z wypadaniem włosów- plastry DERMASTIC.
* Moja walka z wypadaniem.
jakoś jak pierwszy raz napisałaś o tych plastrach to byłam bardzo sceptycznie do nich nastawiona, nie wiem, plastry kojarzą mi się z placebo... Szkoda jednak, że u Ciebie nie zadziałały:/ Trzymam kciuki za to żebyś znalazła coś co Ci pomoże! :*
OdpowiedzUsuńplacebo dokladnie to samo chcialam napisac
Usuńtrzymam kciuki za ciebie kochana!!!
Uu, szkoda pieniędzy wyrzuconych w błoto. Mi wypadały bardzo i trochę zahamowało to wcieranie Joanny Rzepy i olejku łopianowego plus łykanie calcium panthoteticum (właśnei muszę kupić czwarte już opakowanie).
OdpowiedzUsuńdziwny produkt O.o
OdpowiedzUsuńszkoda :( zwłaszcza, że do tanich nie należą...
OdpowiedzUsuńna wypadanie polecam wcierkę z kozieradki, olejowanie włosów lub picie skrzypu i pokrzywy:) mi pomogło
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale trzymam za ciebie kciuki
OdpowiedzUsuńja uwazam ze nie warto robic nic na wlasna reke najlepiej isc do specjalisty, zrobic badania to jest podstawa, a takie produkty to tylko chwyt marketingowy, szkoda ze stracilas pieniazki ale masz nauczke i obys ustrzegla wiele dziewczyn.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i powodzenia zycze
Aga
Szkoda, że nie podziałało. Mam nadzieję, że wkrótce Twój problem znajdzie inne rozwiązanie:*
OdpowiedzUsuńJa polecam szampon Dermena i wcieranie po umyciu w wilgotne włosy i skórę głowy ,kolagenu . Stosuję Colagen Graphit firmy Inventia . Poprawa ogromna .
OdpowiedzUsuńmam pytanie a czy ten kolagen działa też na gęstość włosów czy tylko na wypadanie ?
OdpowiedzUsuńMogę Wam coś polecić, Po jednym użyciu kompleksu BH+ od konopiafarmacja byłam uzależniona. Mam średnio gęste, długie włosy i absolutnie nienawidzę jakichkolwiek oznak rozdwojonych końcówek. Zamówiłam więc ten produkt. Pierwszy raz zostawiłam go na włosach na 10 minut, a po umyciu i ułożeniu fryzury moje końce były już mocniejsze, a włosy na całej długości były bardziej błyszczące i miękkie! Podobne do efektu laminowania, ale bez tego obciążającego efektu. Co ciekawe takie balsamy z łopianem poleca się po chemioterapii na porost włosów.
OdpowiedzUsuń