31 gru 2011

Sylwestrowa noc, noworoczne postanowienia.

Rok 2011 dał mi ogrom radości i przyniósł masę zmian, ku lepszemu. Stoczyłam niejedną walkę sama ze sobą, z których całe szczęście wyszłam silniejsza. Stworzyłam bloga, poznałam nowych ludzi, zaczęłam intensywnie pracować nad swoimi marzeniami. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze wraz ze zbliżającym się nadejściem stycznia, gdzieś podświadomie nastawiam się na nowy początek. Tak jakby lada moment miał nastąpić jakiś ważny przełom. Rozumiecie o czym mówię? Może to za sprawą refleksji na temat minionych miesięcy? A może to noworoczne postanowienia niosą ze sobą taką magię? Tak czy inaczej  głęboko wierzę, chcę wierzyć, że nowy, 2012 rok będzie pełen ambitnych wyzwań, przyniesie spełnione marzenia i dużo radości z każdego dnia. Oby był lepszy niż poprzedni, czego i Wam z całego serca życzę!

Ale to jeszcze nie koniec na dziś. Przy okazji tej końcoworocznej notki i krążącego ostatnio po blogach TAGu, postanowiłam jednak podzielić się z Wami swoimi planami, zamiarami i postanowieniami (kosmetycznymi i nie tylko). Co z nich wyjdzie, przekonamy się  dokładnie za rok. Nie mniej jednak już dziś trzymajcie kciuki, aby się udało! :)

1. Zadbam o włosy. Zniszczone farbowaniem, codziennym suszeniem i prostowaniem, zasługują na szczególną uwagę i solidną odbudowę. Mam zamiar rozpocząć przygodę z olejami, postawić na intensywne nawilżanie i bardziej naturalną pielęgnację. Musi się udać! Blog Anwen jest moją kopalnią wiedzy.
2. Będę częściej używać różu i bronzera. Kosmetyki te potrafią zdziałać prawdziwe cuda, a mimo wszystko ja cały czas sięgam po nie tak rzadko! Czas to zmienić, zdecydowanie.
3. Zainwestuję w profesjonalne pędzle do makijażu. Przynajmniej ten do podkładu, pudru i konturowania twarzy. Obiecuję to sobie już od dawna, a mimo wszystko cały czas wychodzi jak wychodzi. Mam dość zadowalania się gąbeczkami i innymi tego typu. Odpuszczę sobie niepotrzebny enty lakier czy balsam, ale pędzle w końcu mieć muszę!
4. A teraz bardziej prywatnie. Zrobię WSZYSTKO aby dostać się na wymarzone studia. To moje marzenie numer jeden. Będzie ciężko, cholernie ciężko. I być może, że się nie uda. Ale muszę mieć poczucie, że zrobiłam wszystko co mogłam, co było w mojej mocy, aby nigdy nie musieć pluć sobie w brodę z tego powodu.
5. A jeśli jakimś cudem jednak się uda i zostanę studentką Akademii Medycznej, to zafunduję sobie najlepsze wakacje w życiu. Albo pójdę do pracy. A za zarobione pieniądze kupię białą toaletkę i perfumy Fragile, na które do tej pory nie było mnie stać, a o których zawsze marzyłam.

Bawcie się dzisiaj dobrze. Nieważne czy w domu, na prywatce czy wielkim balu. Niech ta noc dostarczy Wam wielu wrażeń i pozostawi po sobie mnóstwo niezapomnianych wspomnień. Do zobaczenia w 2012! :*

9 komentarzy:

  1. Dla mnie blog Anwen jest również takim miejscem, gdzie poszerzam wiedzę i pielęgnacji włosów :) Ja się dopiero nad swoimi postanowieniami zastanawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. mocne postanowienia :) zwłaszcza ostatnie. Sonnaile - baw się dzisiaj dobrze i życzę szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ech te postanowienia, oby się sprawdziły:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wytrwałości! Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  5. będę trzymać kciuki za AM :)

    szczęśliwego nowego roku :*

    OdpowiedzUsuń
  6. W takim razie życzę CI dostania się na wymarzone studia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę powodzenia, ja tez już zażyczyłam sobie 3 pędzle z Hakuro na urodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczęśliwego Nowego Roku życzę! Dużo pomyślności i radości! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. majtkirambo, Anwen nie jednej już z nas uratowała czuprynę. :)
    simply_a_woman, przyda się kochana, oj przyda! Dzięki wielkie. :*

    I jeszcze raz wzajemnie moje drogie. :*

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...