Trzymajcie się ciepło, życzcie mi powodzenia i nie zapomnijcie o swoim niezawodnym zaciskaniu kciuków aż do 7-go lutego. Mam nadzieję, że mój blog do tego czasu nie posiądzie kurzem, a mnie samej wszystko poukłada się w miarę pomyślnie.
Wrócę najszybciej jak się da, buziaki! :))
Powodzenia! :))))
OdpowiedzUsuńDużo bym dała by wrócić co cudnego studenckiego życia :( nawet do "cudownych" sesji :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Powodzenia, łączę się w bólu ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ze wszystkim!! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńZaciskam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńile zarabiasz na blogu??
OdpowiedzUsuńNic? ;O
Usuńu mnie niestety to samo :) za mną 11 egzaminów i zaliczeń, a pozostały jeszcze 3 najgorsze :P
OdpowiedzUsuńoj ja tez mam sesje:(
OdpowiedzUsuńNami się nie przejmuj. Pogościmy trochę tu i ówdzie przez czas Twojej nieobecności:) Powodzenia!!:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Dasz radę!
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki! będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPowodzenia:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia !;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! : )
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę i ja :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Ja dziś pisałam ostatnie zaliczenie i mam nadzieję, że nic nie będę musiała poprawiać.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, wirtualny kopniak na szczęście i 3mam kciuki!:*
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do udziału w zabawie polegającej na prezentacji Twoich zasobów kosmetycznych. :> Zapraszam http://redheadexperiments.blogspot.com/2013/01/tag-jak-mieszkaja-wasze-kosmetyki.html :)
OdpowiedzUsuń