Październikowa edycja pudełka, podobnie jak rok temu, nawiązuje do tematyki walki z rakiem piersi. Jak najbardziej popieram taką inicjatywę, brawo Shiny!
Zawartość Think Pink miała podkreślić kobiece atuty i sprawić, że poczujemy się jeszcze bardziej atrakcyjne. Co z tego wyszło? Oceńcie same.
W środku znalazłam pięć produktów i trzy prezenty, które oprócz ambasadorek otrzymały również wszystkie stałe subskrybentki. Zacznijmy od standardowej zawartości każdego boxa:
1) NOREL żel ujędrniający szyję, dekolt i biust 75ml (250ml kosztuje 50 zł)
Nie używałam do tej pory żadnego produktu tego typu, sama nie wiem czy jestem z niego zadowolona.
Preparat znacząco poprawia kondycję skóry piersi działając jak naturalny lifting, jak również sprzyja utrzymaniu jędrnej i napiętej skóry na szyi i dekolcie. Zapobiega rozstępom skórnym, powstającym zwłaszcza w okresie ciąży oraz przy wahaniach wagi. Skutecznie redukuje, spłyca i rozjaśnia rozstępy świeże, już istniejące. Zawiera m.in ekstrakt z bluszczu, alg i miłorzębu japońskiego, a także olej słonecznikowy.
2) ISADORA pomadka nawilżająca Perfect Moisture Lipstick 2,5g (4,5g kosztuje 55 zł)
Trafił mi się odcień #145 Nude Cream, który pomimo tego, że uwielbiam naturalne usta, niestety średnio mi pasuje. Jest dość ciemny i jakoś nie potrafię się do niego przekonać. Sama pomadka wygląda jednak uroczo i bardzo przyjemnie się nosi, więc generalnie jestem na tak.
Kremowa pomadka dzięki zawartości olejków roślinnych intensywnie nawilża i pielęgnuje delikatną skórę ust. Zawarty w pomadce Pantenol chroni wargi przed działaniem niekorzystnych czynników zewnętrznych, nawilża, regeneruje, wygładza i ujędrnia. Dodatkowo kosmetyk ten pozwala skórze oddychać. Pomadka polecana jest dla osób z tendencją do wyschniętych i spierzchniętych ust. Zawiera również wosk Candelilla, i witaminę E.
3) YASUMI Clean&Fresh puder do oczyszczania twarzy (produkt pełnowymiarowy 50ml kosztuje 49 zł)
Bardzo lubię markę Yasumi, jestem strasznie ciekawa tego produktu i nie mogę się doczekać kiedy go przetestuję. Jak najbardziej na plus!
Kwas salicylowy reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiega nadprodukcji sebum, zwęża pory i przyczynia się do redukcji zaskórników. Amisoft® to łagodny środek myjący, który skutecznie usuwa zanieczyszczenia, nie naruszając warstwy hydrolipidowej naskórka. Pozostawia skórę wyjątkowo miękką w dotyku. Ekstrakt z limonki neutralizuje wydzielanie sebum, złuszcza martwy naskórek, oczyszcza, łagodzi. Poprawia kondycję skóry i nadaje jej promienny wygląd. Alantoina silnie nawilża, łagodzi stany zapalne, pobudza naskórkowanie. Aloes regeneruje, przyspiesza proces gojenia uszkodzeń skóry, działa nawilżająco i łagodząco.
4) PAESE odżywka przyspieszająca wzrost paznokci (produkt pełnowymiarowy 9ml kosztuje 18 zł)
Odżywka Eveline niestety się u mnie nie sprawdziła, strasznie zniszczyła mi paznokcie, mam nadzieję, że ten produkt spiszę się u mnie trochę lepiej. Cieszę się, że znalazłam go w pudełku.
5) BIAŁY JELEŃ hipoalergiczny płyn micelarny (produkt pełnowymiarowy 200 ml kosztuje 12 zł)
Właśnie kończy mi się płyn micelarny z Green Pharmacy, więc Biały Jeleń spadł mi z nieba. ;) Jeszcze go nie używałam, na pewno dam Wam znać czy sprawdza się do wrażliwych oczu.
Hipoalergiczny płyn micelarny Biały Jeleń to jeden z najnowszych produktów linii Łagodzenie i Nawilżenie. Dzięki zawartym micelom skutecznie oczyszcza skórę twarzy, oczu i ust z makijażu i wszelkich zanieczyszczeń zapewniając optymalny poziom nawilżenia. Czerwona koniczyna chroni przed działaniem promieni słonecznych a pantenol działa kojąco, łagodząc podrażnienia. Mocznik poprawia miękkość, jędrność i komfort skóry.
6) LICHTENA krem przeznaczony do pielęgnacji skóry delikatnej, wrażliwej i skłonnej do podrażnień 25 ml (50 ml kosztuje 40 zł)
Podejrzewam, że u posiadaczek skóry suchej i wrażliwej może się sprawdzić, natomiast u mnie, ze względu na obecność parafiny w składzie niestety zupełnie odpada, jestem pewna, że będzie mnie zapychać, więc pewnie powędruje do kogoś innego.
Krem jest dodatkowym kosmetykiem i znalazł się w pudełkach ambasadorek i subskrybentek.
7) JELID chusteczki usuwające lakier do paznokci (produkt pełnowymiarowy 50 sztuk kosztuje 25 zł)
Pierwszy raz mam do czynienia ze zmywaczem w niebutelkowej formie, jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi, tym bardziej że produkt nie należy do najtańszych. Miałyście styczność z tego typu "gadżetami"?
Chusteczki do zmywania lakieru z paznokci JELID, to nowy produkt dedykowany pielęgnacji dłoni i stóp. Pakowane są indywidualnie w saszetkach, które nie zajmują wiele miejsca, a dzięki niskiej cenie są produktem nabywanym impulsowo, bo nigdy nie wiadomo, kiedy będą potrzebne.
Nie są produktem sezonowym, więc ich posiadanie wydaje się być koniecznym elementem wyposażenia każdej damskiej torebki. 1 chusteczka starcza na zmycie 10 paznokci, a dzięki zawartemu w składzie olejkowi kokosowemu, pozostawiają po użyciu przyjemny zapach. Nie zawierają acetonu.
8) ZESTAW KOSMETYCZNYCH NOWOŚCI WIBO i LOVELY:
Podobnie jak krem, zestaw wibo znalazł się w pudełkach ambasadorek i subskrybentek.
- tusz do rzęs Boom Boom Mascara
- cienie do powiek Silk Wear Temptation Eyeshadow
- zestaw trzech pudrów (matujący, rozświetlający, brązujący) Sculpting Powder
- czerwona pomadka Glossy Temptation Lipstick (nieobecna na zdjęciu, powędrowała do siostry ;))
Pewnie niebawem trafią do drogerii. :)
Podsumowując, pudełko uważam za całkiem udane. Najbardziej ucieszył mnie puder oczyszczający od Yasumi, odżywka do paznokci i zestaw Wibo, ale z przyjemnością przetestuję też chusteczki zmywające lakier do paznokci i hipoalergiczny płyn micelarny. A Wy co myślicie o zawartości październikowego ShinyBox? Który produkt najbardziej przypadł Wam do gustu?
***
Na dzisiaj to już wszystko, ale w najbliższym czasie pojawię się z miesiącem w zdjęciach i recenzją mojego ogromnego ulubieńca ostatnich tygodni, specjalistycznego kremu pod oczy TOLERANS SENSITIVE marki Dermedic. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo polubiłam się z produktem do pielęgnacji tej okolicy, bardzo dobrze nawilża i jest super delikatny. Nie mogę doczekać się kiedy opowiem Wam o nim więcej. :) Zobaczcie o czym mowa!
Znacie ten krem? Używałyście? Jestem strasznie ciekawa, czy tylko ja trafiłam na niego tak późno. Koniecznie dajcie znać!
Wracam do chemii leków, a Wam życzę udanego wieczoru i miłego weekendu! :))
nie powaliło mnie to pudełko. Widzę że Yasumi wciskają wszędzie gdzie się da ostatnio
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie ;)
Marzenko dokładnie się z Tobą zgodzę, jest tego dużo, ale muszę ci powiedzieć że jest to dobre pudełeczko na prezent...
Usuńa coś Ty! IsaDora piękna!
OdpowiedzUsuńO ciekawa jestem kremu pod oczy. A pudełko w miaręprzyzwoite:-)
OdpowiedzUsuńkochana, z niecierpliwoscia czekam na recenzje tego pudru oczyszczajacego)))
OdpowiedzUsuńKochana a druga częśc odpowiedzi na pytania? :) Pojawi się?
OdpowiedzUsuńTak :-)
Usuńgenialna zawartość
OdpowiedzUsuń