19 paź 2011

Moja poranna pielęgnacja twarzy.

Jak wyżej. :) Dzisiaj o tym co Sonnaille robi ze swoją buźką zaraz na dzień dobry. Codziennie powtarzam te same czynności, które zresztą są ograniczone do niezbędnego minimum. Powód? Tak zwany brak czasu i sił na podniesienie się z łóżka. Czytając tego posta Ameryki raczej nie odkryjecie, ale jeżeli mimo wszystko jesteście ciekawi w jaki sposób każdego ranka pielęgnuję swoją twarz, to zapraszam do czytania. :)

Krok I- Pobudka!
Nic tak nie budzi do życia, jak... peeling. No właśnie. Delikatne złuszczanie, to dla mnie podstawa przy porannej pielęgnacji. Aktualnie używam produktu 2 w 1 od Under Twenty z serii WOW! Energy i właściwie jestem z niego zadowolona. Robi robotę, dobrze spełnia swoje zadanie. A przy tym jest dość delikatny, także spokojnie można używać go codziennie. Duży plus za orzeźwiający, pobudzający zapach, o godzinie 6 jest wręcz zbawienny!
Krok II- Oczyszczanie.
Po peelingu przemywam twarz tonikiem. Moimi ulubieńcami są zdecydowanie toniki Ziaji. Absolutny numer jeden to tonik nagietkowy, ale tym którego aktualnie używam- ogórkowym, też nie pogardzę. Niedrogi, wydajny, nie wysusza. Czego chcieć więcej?
Krok III- Nawilżanie.
I tu po raz kolejny muszę postawić na Ziaję. Żaden jej krem jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Jeżeli chodzi o poranną pielęgnację, to wybieram te o lżejszej konsystencji. Do tej pory moim KWC był krem z serii Kozie Mleko, ale od kiedy wypróbowałam krem bionawilżający z białą herbatą, nie jestem w stanie pomiędzy nimi wybierać. Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam. Są idealne pod makijaż, ślicznie pachną, szybko się wchłaniają, nie zapychają. Nic, tylko się zakochać. :)
Więcej na temat moich ulubionych kremów możecie przeczytać TUTAJ, zachęcam.

No i tak właściwie to byłoby wszystko. Potem już w ruch idzie podkład, korektor i reszta kolorówki. Tak jak uprzedzałam, w mojej porannej pielęgnacji nie ma nic nadzwyczajnego, ale z racji tego, że były osoby, które prosiły o taki post, to on się pojawił.
Ciekawa jestem, jak u Was wygląda ten rytuał? :)

21 komentarzy:

  1. u mnie pielęgnacja wygląda podobnie. Zamiast peelingu żel do mycia twarzy, potem tonik, a później krem nawilżający

    OdpowiedzUsuń
  2. moja pielęgnacja jest bardzo podobna, ale ja nie używam rano toniku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ile bym dała żeby mieć czas na tyle czynności, ograniczam się tylko do tonika i ociupinki kremu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. używałam 2 z pokazanych kosmetyków ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z moją cerą nie mogę sobie pozwolić na tak częste złuszczanie. nawet delikatne...

    OdpowiedzUsuń
  6. też lubię kremy Ziai, aktualnie mam rumiankowy, kakaowy, próbkę Med fizjoderm a teraz czaje się na te 25+ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem jeszcze bardziej leniwa i używam albo żelu albo toniku, nie obydwu :P A krem z Białą Herbatą mam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie bardzo podobnie, choć mój obecny tonik jest używany przeze mnie raczej wieczorem;)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie poranny peeling nie skończyłby się dobrze niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę przetestować ten krem bionawilżający :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę wypróbować ten żel z Under Twenty. Przypominałaś mi o Kozim mleku, muszę wrócić do tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ziajkę ogórkową uwielbiam, ten tonik przyjemnie i delikatnie odświeża :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moim faworytem jest tonik ogórkowy z Ziaji, zawsze do niego wracam.

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie mydło nawilżające i tonik. Nie za dużo tego? Skóra tez musi czasem odsapnąć a to wszystko to czysta chemia. o.O
    Buzi:*

    OdpowiedzUsuń
  15. jeśli lubisz produkty Under Twenty to zapraszam Cię na rozdanie na moim blogu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. ja zazwyczaj po hydrolacie używam oleju, a na to obowiązkowo krem z filtrem ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja używam jednego z tych kosmetyków,ale na wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja za kremami ziaja nie przepadam :( jeżeli chodzi o moją pielęgnację, to właśnie skrobnęłam posta na ten temat, jakbyś miała ochotę to zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. narratorka, za dużo? Czy ja wiem? Mydło to też chemia. Więc nie wiem czy między tonikiem i peelingiem, a mydłem jest aż taka ogromna różnica.
    90krotka, chętnie wpadnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Powodzenia.! :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Kozie mleko ;) <3 uwielbiam wszystko z tej serii :) zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...