22 lis 2011

M jak matura, Makbet i miłość na ekranie.

Miło, że jesteście. Nawet nie wiecie ile znaczą dla mnie Wasze komentarze ze słowami wsparcia, nie mówiąc już o nadsyłanych e-mailach. Dziękuję! Do wielu z Was miałam już okazję napisać, ale teraz tak oficjalnie- chyba wszystko powolutku zaczyna wracać do normy. Przynajmniej mam taką nadzieję. Jestem naiwna? Być może. Ale liczy się przecież to żebym była szczęśliwa. Bez siebie nie będzie nam lepiej. Ani łatwiej. I głęboko wierzę, chcę wierzyć, że rzeczywiście istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.


To po pierwsze. Po drugie rozpoczęły się próbne matury z Operonem. Przed nami praktycznie cały tydzień wolnego. :) Dzisiaj pisaliśmy polski, jutro pora na matematykę. Przyznam szczerze, że chociaż wszyscy powtarzają mi, że urodzona ze mnie humanistka, przeraża mnie wizja pisania wypracowania, nie mówiąc już o stukocie długopisów wszystkich dookoła, podczas gdy ja od piętniastu minut dopiero zastanawiam się od czego zacząć.
Musiałam zmierzyć się z postaciami fantastycznymi w "Makbecie" i "Nie-boskiej komedii", gdyż "Przedwiośnie" jest mi zupełnie obce, nie mam pojęcia kto, co i dlaczego. W każdym razie nie było źle. Teraz już tylko piątkowa biologia spędza mi sen z powiek. :D Trzymajcie kciuki!


Najbliższe dni zapowiadają się bardzo obiecująco. Pomijając matury, czeka mnie farbowanie u fryzjera i conajmniej cztery wolne popołudnia. Zamierzam maksymalnie wykorzystać wolny czas, także spodziewajcie się nowych postów. A tak swoją drogą, oglądała któraś z Was "Listy do M."? Zamierzam wybrać się na to do kina. Warto? :)


Jeszcze tylko przypomnę Wam o swoim rozdaniu, w którym możecie wygrać zakupy w sklepie internetowym alledrogeria.pl (KLIK) i uciekam przygotować jakiś obiadek. Do zobaczenia!

34 komentarze:

  1. ja za to wybrałam przedwiośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. matura to pikuś, ale życzę powodzenia. Operon zawsze robi trudniejsze matury niż te majowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że pisałyśmy to samo wypracowanie :) Mi także Przedwiośnie jest zupeeeełnie obce.

    OdpowiedzUsuń
  4. zdradzil cie?? rzeczywiscie naiwna jestes

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam na "Listach..." polecam zdecydowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o!sama zastanawiałam sie nad "Listami...":) a matura to faktycznie nie ma co sie przejmowac, zdasz na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  7. też byłam na "Listach do M." i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Bogu maturę mam już za sobą :) życzę powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że istnieją rzeczy o które warto walczyć. Również z chłopakiem miałam trudny okres ale wspólnymi siłami zawalczyliśmy o związek...nie żałuję. Bardzo dużo szczęścia Ci życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja podjela sie 'przedwiosnia' i w miare zadowolona jestem.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przestań. Matura to bzdura. Serio ;) Naprawde nie ma się co przejmować. Ja na swoją z polaka poszlam bez zadnego przygotowania i poszlo jak po maśle. Co prawda przed ustną spowodowalam mały wypadek na parkingu ze stresu, ale ustne to co inneeeego ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zdecydowanie wolę prozę, ale Przedwiośnie niestety jest mi wpół obce, bo przeczytałam 2/3 a nie przerabialiśmy go, więc dużego wyboru nie miałam. ;) macie wolne po maturach? u mnie niestety genialnie mamy normalnie lekcje. co do filmu - zdecydowanie polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki, na "Listach do M." jeszcze nie byłam ale mam zamiar się wybrać bo słyszałam że warto ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Chochlik, ooliskaa, być moża ja też bym wybrała, gdybyśmy mieli je omówione. Natomiast na dzień dzisiejszy nie miałam absolutnie zielonego pojęcia o tym utworze. :<
    Badzynka, tak, wiem. Ale może to i lepiej? W maju będzie łatwiej. :) Na wynikach tej nam przecież nie zależy.
    Anonimowy, NIE ZDRADZIŁ.
    Friday, dziękuję, przyda się. :*

    W takim razie wybiorę się na ten film. Jak nie z TŻ, to z przyjaciółką. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłam na ''Listy do M.'' i ja polecam :) Fajna komedia! No i po obejrzeniu chcę już ŚWIĘTA :) Cieszę się, że u Ciebie lepiej! Powodzenia na tych próbnych maturach!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oo widze kolejna maturzystka :) Ja też pisałam o Makbecie bo podobnie jak dla Ciebie Przedwiośnie jest mi obce kompletnie ;o. Ciekawe jak to poszło, nie mogę się już doczekać na wyniki. Najbardziej jednak chyba boję się jutrzejszej matematyki. Piszesz biologię rozszerzoną czy na podstawie? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To fajnie, że Ci się ułożyło :) ja pisałam przedwiośnie, zresztą jak większość z mojej klasy :D bo Makbeta kompletnie nie pamiętałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja wybrałam temat o Przedwiośniu, co prawda lubie Makbeta ale o Nie Boskiej Komedii nie mam pojęcia :). Po maturach macie wolne od lekcji? Bo w naszej szkole niestety nie i inne klasy też nie maja wolnego ;c

    OdpowiedzUsuń
  19. właśnie dzisiaj byłam w kinie na Listach do M
    I bardzo jestem zadowolona z tego filmu i polecam :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, te matury. Człowiek może mieć dużą wiedzę i lekkie pióro, a jak co do czego przyjdzie to nie może się wstrzelić w klucz.

    OdpowiedzUsuń
  21. lata spedzone w liceum i na studiach nauczyly mnie, ze nie trzeba sie martwic, ze sie czegos zapomni - przynajmniej wiemy, gdzie szukac potrzebnych nam informacji :) to tak odnosnie drugiego obrazka :)

    ciesze sie, ze masz sie lepiej :*

    OdpowiedzUsuń
  22. już jestem dawno po maturze ale uwazam ze klucz to lekka głupota, to tak jakby kazdy mial myslec tak samo ... nie popieram.
    Ja jeszcze filmu nie oglądałam ale opinie raczej pozytywne słyszałam:)
    dodaje do obserwowanych:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jeszcze nie byłam na listach do M., ale wkrótce się wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wybieram się na te Listy do M., bo słyszałam o nich wiele dobrego.;) Trzymam kciuki za matury!:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Słyszałam o tych tematach właśnie :D U nas w szkole większość wybrała przedwiośnie, ja się na razie cieszę, że mam maturę za 2 lata, ale to tylko kwestia czasu. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  26. w chwilach zwątpienia pamiętaj, ze jest jeszcze blogowa armia która zawsze pocieszy, poradzi.. nie pozwoli żeby czarne myśli wzięły górę!
    Głowa do góry, a matura w maju na pewno pójdzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja wzięłam też biologię, ale podstawową. A jak tam dzisiejsza matematyka Ci poszła? Powodzenia jutro na angielskim! ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Matura nie jest taka straszna, będzie dobrze;) Potem będziesz ją miło wspominać;) Słyszałam, że film jest fajny. Ja się wybieram na "Przed świtem", opinie są podzielone;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Matura.. nie wiem dlaczego, ale jak o niej myśle to jakoś tak samoistnie się boje.. Trzymam kciuki za dobre wyniki :)! I dołączam do Twojej blogowej armii !

    OdpowiedzUsuń
  30. Powodzenia w sprawach sercowych :*

    OdpowiedzUsuń
  31. bibelotka, brolly on the blink, witajcie! :*
    Little XXS, o tak. Wielokrotnie już powtarzałam, że jesteście niesamowitą publicznością. :*

    Dziękuję wszystkim. :*

    OdpowiedzUsuń
  32. I jak tam poszła Ci biologia; )? Podobno rozszerzenie było łatwe; >. Dla mnie matma była średnia, ale angielski uuuu... Bardzo mnie to zdziwiło, bo nigdy nie miałam problemów z językami i nawet myślałam nad rozszerzeniem, ale to, co dali to na pewno nie była podstawa;/.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...