Dziwny czas wypełnia ostatnio moją teraźniejszość. Coraz więcej obaw, niepewności, pytań, konieczności... I coraz mniej czasu.
Dlatego sierpniowe zużycia prezentuję Wam dziś z małym poślizgiem, miałam zamiar zrobić to wczoraj, ale wielogodzinny wyjazd i związane z nim późniejsze zmęczenie skutecznie pokrzyżowały mi plany.
Po całkowicie przespanej nocy i porcji przyjemności w postaci ulubionych seriali i kilku kostek czekolady na dzień dobry, czuję się dużo lepiej.
A Wy? Jesteście gotowe na przegląd zdenkowanych? :) Zapraszam do czytania!
Jak mi poszło w sierpniu? Choć nie tak dobrze jak w lipcu (KLIK) to i tak jestem z siebie zadowolona, bo uniknęłam w tym miesiącu nieprzewidzianych, niepotrzebnych wydatków i nie chomikowałam zapasów, zajmując się zużywaniem tego co mam. Oby tak dalej! :)
2. Krem Kozie Mleko Ziaja (1 nawilżanie)- KLIK
3. Krem Kozie Mleko Ziaja (2 odżywianie-wygładzanie)- KLIK
4. Próbka odżywki do włosów wzmacniającej cebulki Organicum- starczyła mi na dwa, albo trzy użycia i gdyby nie cena, to chętnie zakupiłabym pełnowymiarowe opakowanie. Podobało mi się jej działanie. No i skład. :)
5. Szampon BabyDream- świetnie zmywa oleje, jest niedrogi i przez długi czas był niekwestionowanym moim ulubieńcem, ale ostatnio używam go jedynie od połowy włosów (skalp muszę myć ziołowym szamponem Herbapol do włosów tłustych), a także do mycia pędzli. Jeżeli macie ochotę, to mogę pokusić się o jego dokładniejszą recenzję.
6. Żel do mycia twarzy Synergen- do jego zakupu skusiła mnie niska cena i wygodne opakowanie z pompką. Jednak nie byłam z niego zadowolona, ma nie najlepszy skład i bardzo wysuszał mi buzię. Z przyjemnością wróciła do ulubionego micela BeBeauty. Nie polecam.
7. Antybakteryjny tonik matujący Perfecta No Problem- fajny produkt, ładnie odświeżał, nie podrażniał, nie wykluczam ponownego zakupu.
8. Balsam nawilżający (skóra sucha i wrażliwa) z wyciągiem z bambusa, lotosu i lilii wodnej Lirene- bardzo wydajny, szybko się wchłania, ślicznie pachnie, dobrze nawilża, czego chcieć więcej? To na pewno nie ostatni balsam Lirene na jaki się skusiłam.
9. Mydło pod prysznic Blubel (lilia, jagoda, porzeczka) Ziaja- bardzo lubię te ziajowe mydełka, często do nich wracam zmieniając wersję zapachowe. Moją ulubioną jest masło kakaowe. :)
10. Krem do rąk odżywczo-regenerujący o zapachu melona Cztery Pory Roku- jego resztki zalegały mi jeszcze od maja. Niedrogi, ładnie pachniał, nawilżał całkiem przyzwoicie. Pewnie jeszcze kiedyś do niego wrócę.
I to już wszystko. :)
Teraz pozostaje mi tylko zapytać Was jak tam Wasze sierpniowe zużycia i zabrać się w końcu za nadrabianie zaległości w śledzeniu nowym postów na Waszych blogach. Koniec miesiąca to czas kiedy pojawiają się moje ulubione wpisy, także będę miała co robić. :)
A Wam życzę przyjemnie spędzonego, ostatniego już dla wielu, wakacyjnego weekendu. :)
PS. Byłabym zapomniała! DZIĘKUJĘ za wszystkie przemiłe maile i ogromny odzew w związku z ostatnim postem (KLIK). Jeszcze nie na wszystkie udało mi się odpisać, dlatego pozwoliłam sobie tak publicznie. Buziak dla Was. :*
sporo tego:)
OdpowiedzUsuńtroszke tego jest ;) ja teraz kupuje revlon :D
OdpowiedzUsuńja swoje denko właśnie szykuję, ponieważ wczoraj jeszcze denkowałam kilka produktów na ostatnią chwilę ;p a gdzie można dostać revlona ? szukam czegoś dobrze kryjącego i sprawdzonego :)
OdpowiedzUsuńJa zamawiam zawsze na allegro. :)
UsuńCałkiem sporo się uzbierało:)
OdpowiedzUsuńMoje denko w porównaniu do twojego to nic :)
OdpowiedzUsuńTyle się naczytałam dobrego o Revlonie, że sama mam ochotę się na niego skusić ale boję się, że wybiorę zły odcień ;/
OdpowiedzUsuńNajbardziej opłaca zamówić sie go na allegro..
Czuję, że byłby idealny dla mojej nieidealnej skóry , która wariuje po pobycie nad morzem.
ciagle szukam idealnego podkładu dla siebie. Będe musiała wypróbować tego Revlona :)
OdpowiedzUsuńDenko naprawdę pokaźne :)
Spore denko :)
OdpowiedzUsuńNawet wydenkowałaś ;) Widze tam Ziaje, uwielbiam ja ;) Buziaki, zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńMam ten balsam i mydło z Ziaji. Też jestem znich zadowolona ale przyznam mam je dość długo i jeszcze nie udało mi się zużyć:D
OdpowiedzUsuńSzampon Babydream także służy mi co mycia pędzli.
OdpowiedzUsuńŻel Synergen kiedyś używałam i byłam z niego w miarę zadowolona. Ale teraz nie zamienię mojego Effaclaru na nic innego :D
dziesiątka to dobry wynik:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;) Sporo tego
OdpowiedzUsuńszampon z babydream uwielbiają moje pędzle do makijażu. :)
OdpowiedzUsuńale mega zużycia! szkoda że ja jestem takim leniem :D
OdpowiedzUsuńbabydream i płyn z Ziaji są i w moich denkach :)
OdpowiedzUsuńa kremy Kozie mleko cholernie mnie zainteresowały, śmigam do recenzji ;)
Kozie mleko... Kusi i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne denko:)
OdpowiedzUsuńu wszystkich w sierpniu spore te denka
OdpowiedzUsuńTa seria Senergen jest do bani, miałam tonik i miałam po niej wysyp ;/
OdpowiedzUsuńPolecam tonik z Ziaji, na pewno o nim słyszałaś. Teraz jest w Rossmannie za jakieś 5 zł. ; )
OdpowiedzUsuńRevlon też jest moim ulubionym podkładem, ale teraz szukam lżejszego odpowiednika :) Jestem bardzo ciekawa Twojej nowej pielęgnacji włosów wdrożonej przez dermatologa - 3mam kciuki, żeby okazała się skuteczna i daj znać jak Ci idzie! :)
OdpowiedzUsuńładne denko :D
OdpowiedzUsuńod jakiegoś roku w ogóle nie używam podkładów, co najwyżej kremy tonujące, ale Revlon kusi i kusi :>
pozdrawiam! :D
Wow! Ładne to denko ;))
OdpowiedzUsuńmam balsam z Lirene i jestem również z niego zadowolona. mam też do odstąpienia tonik z Perfecty, ale widocznie mnie uczula, albo nie potrafię z niego korzystać ;) data ważności do stycznia 2013.
OdpowiedzUsuńładne denko,ładne!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam wpisy podsumowujące miesiąc;) U mnie będzie denko z dwóch miesięcy;)
OdpowiedzUsuńoooo blubel ziaji jest zajefajny;D:D:d ja miałam z owoców leśnych, cudowny:D:D:D
OdpowiedzUsuńświetnie poszło, Revlon jest ciężkim podkładem, ale dobrym
OdpowiedzUsuńCiekawy ten balsam do ciała, jeszcze nie miałam żadnych z tej firmy :) Blubel jeszcze nie miałam, ale oliwkowe mydło i te z algami wysuszało mi skórę :< O Synergen szkoda gadać, mam żel punktowy nierobiący nic, już więcej maść cynkowa wskóra..
OdpowiedzUsuńTrochę Ci się tego nazbierało :) możesz być z siebie dumna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Ziaja Blubel! :) A tego żelu z Synergen również nie znosiłam :( wysuszająca masakra :( Ładne zużycia!
OdpowiedzUsuńA z pomadkami... jest ok :D Zawsze akurat mam jakąś ulubioną, a często to się zmienia no i niektóre barwią usta intensywnie, więc nie zawsze mogę po nie sięgac :) Pozdrawiam i gratuluję przyjęcia na studia :* Też w tym roku zaczynam :<
Powodzenia. :*
UsuńDziękuję :* Stresuje mnie duża ilość nowych ludzi :(
UsuńKierunek Turystyka i rekreacja, a po roku specjalizacja : Zarządzanie w hotelarstwie i gastronomii ;)
A Ty widzę Farmacja, na pewno będzie dużo nauki, trzymam kciuki :*
ubralas sie dzisiaj do kosciola jakbys na impreze szla
OdpowiedzUsuńSłucham? Chyba mnie z kimś pomyliłaś/eś...
UsuńJestes popularna, masz nawet swoich hejterow :D skasuj to moze :*
UsuńNie będę kasować, jakoś mnie to specjalnie nie rusza, gdzieś mam opinie wyssane z palca.
UsuńCzekam na recenzję tego podkładu bo od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem :) Buziaki :***
OdpowiedzUsuńteż lubię mydełka z ziaji. podkład colorstay jest na mojej liście - ale najpierw muszę wykończyć podkład dermablend z vichy
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytac posty denkowe :):)
OdpowiedzUsuńCiekawy post! :)
OdpowiedzUsuńwyłączyłaś komentarze pod poprzednim postem, dlatego tutaj piszę, ze serdecznie gratuluję! :) W ogóle cieszy mnie to, że będziesz studiować w moim mieście Bydgoszczy! ( mam rację, czy jednak w Toruniu? xD) W każdym razie jakbyś chciała się czegoś ciekawego dowiedzieć to pytaj :) Może się kiedyś spotkamy na ulicy ;)
OdpowiedzUsuńW Bydgoszczy, w Bydgoszczy. :)
UsuńDziękuję. :)
Ciekawe zużycia!:)
OdpowiedzUsuńbubel jest świetny:D
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie:*
Nie miałam nic z tego ale interesuje mnie ten żel ziajki :)
OdpowiedzUsuń