- Skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych i wypadających Pharmaceris- miałam jego próbkę, bardzo mi się spodobała, więc wcześniej czy później musiał trafić do koszyka. Przyjemnie pachnie, dobrze się pieni, całkiem fajnie oczyszcza, jak dla mnie same plusy. ;) Jest dość gęsty i niesamowicie wydajny, używam go już kawał czasu, a nie doszłam jeszcze do połowy. Cena też jest całkiem przyjazna (około 23 zł). Jeśli chodzi o wpływ na wypadanie- nie zauważyłam efektów... ale po niczym ich nie zauważam. :(
- Szampon z 5% mocznikiem Isana MED- kosztował grosze, postanowiłam spróbować ze względu na mój problem z przesuszającym się ostatnio skalpem... Nie sprawdził mi się. :( Nie zauważyłam żadnej poprawy w stanie mojej skóry głowy, w dodatku dość mocno obciąża mi włosy... Zużyć zużyję, ale nie skuszę się ponownie.
- Tonik nawilżająco-oczyszczający Lirene- gdyby nie promocja, to pewnie wcale bym go nie kupiła- toników mam pod dostatkiem. Wędruje do zapasów i czeka na swoją kolej.
- Krem nawilżający matujący 25+ Ziaja
- Krem redukujący trądzik kuracja antybakteryjne (łojotok, trądzik) Ziaja Med
- Intensywnie nawilżające serum pod oczy Age Performance Rival de Loop
- Krem pod oczy i na powieki ze świetlikiem Eva Natura- ma naprawdę bardzo fajny skład, nie wiem dlaczego nie działa :(
- Delikatny fluid intensywnie kryjący Pharmaceris #Ivory 01- skreśliłam kolejną pozycję z mojej jesienniej wishlisty (KLIK), ale niestety nie jest z tego podkładu zadowolona tak jak myślałam, że będę... Nie wiem czy to wina kremu jaki używam, czy to moja cera jest teraz w takim złym stanie, ale bardzo podkreśla mi wszystkie suche skórki, jest bardzo widoczny na twarzy, a do tego szybko z niej schodzi i to w bardzo nieestetyczny sposób... Duży plus za bardzo jasny odcień i naprawdę fajne krycie. Jeszcze go nie skreślam, będę próbować znaleźć na niego sposób. :) Miałyście, jakie są Wasze wrażenia?
- Maseczki Ziaja- Phyto Aktiv, nawilżająca, Kozie Mleko (były tu jeszcze dwie saszetki oczyszczającej z glinką szarą, ale już zdążyłam je zużyć. ;))
- Masło do ciała malina i jeżyna Tutti Frutti Farmona- mam peeling o tym zapachu, jest nieziemski!
- Kremowy żel pod prysznic (malinowy) Angel Star Nivea
I.... uwaga, uwaga....
... żele pod prysznic Balea, czyli moje kolejne małe kosmetyczne marzenie na nadchodzącą jesień zostało spełnione. Tym razem już bez mojej inicjatywy! :)
Naszym faworytem jest kokos i nektarynka, choć prawdę mówiąc, wszystkie pachną cudnie. :) Aż szkoda mi ich używać!
Chyba dotrwaliśmy do końca. :))
Nie obiecuję wielkiej poprawy jeśli chodzi o regularność postów i odwiedzanie Waszych blogów, bo doba
musiałaby trwać chyba co najmniej dwa razy tyle, żebym mogła sobie na to pozwolić, ale zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby te dwa posty w tygodniu się pojawiały. ;) Szykują się też duże blogowe zmiany! Razem z Agnieszką (pozdrawiam! :*) od jakiegoś czasu pracujemy (a właściwie to Aga pracuje) nad blogową metamorfozą i już nie mogę się doczekać, kiedy wszystkie pomysły i plany zostaną wcielone w życie. Mam nadzieję, że spodoba Wam się tutaj tak samo jak mnie!
Tymczasem kończę, bo rozgadałam się na maksa, a Konturek posyła mi coraz groźniejsze spojrzenia. Same rozumiecie... ;) Trzymajcie się ciepło!
Świetne zakupy. Uwielbiam żele pod prysznic z Balea. Co do toniku z Lirene to u mnie się on niestety nie sprawdził. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba nie ma osoby, która by ich nie lubiła. :)
UsuńPeeling Tutti Frutti kocham miłością prawdziwą! Jest wspaniały. <3
OdpowiedzUsuńZa to podkład Pharmaceris mam, ale nawilżający i tak jak do tej pory miałam problemy z suchymi skórkami, dzięki niemu nie mam. Jest naprawdę bardzo fajny. Tylko, że pewnie nie kryje tak jak Twój. Mimo to życzę, żeby mu się odwidziało i żeby się jednak sprawdził. :)
Ps. Gdzie dostanę w sieci Baleę oprócz allegro?:)
kokardi.pl :) poszukaj też w miejscowych drogeriach, sklepach z niemiecką chemią, ja u siebie znalazłam! :)
UsuńMam próbkę szamponu Pharmaceris, muszę ją zużyć ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać czy Ci się spodobał. :)
UsuńBrrr aż się wzdrygnęłam jak przeczytałam "fizjologia"! Dopiero co to zdałam i nie chcę do tego wracać;-) A Konturka czytało mi się całkiem przyjemnie, gorzej z Traczykiem:P Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTraczyka też mam. :(
UsuńMmmm jakie zakupy!
OdpowiedzUsuńSpore zakupy :) ja ostatnio za często robię zakupy, dziś mam nadzieję że zrobiłam ostatnie zamówienie ;D ;)
OdpowiedzUsuńOby naprawdę ostatnie. :D
UsuńFajne zakupy. Podkładu jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńTeż byłam, dlatego się na niego skusiłam. :)
UsuńSwego czasu interesowałam się podkładem Pharmaceris. Jego jasny odcień wyglądał kusząco. Jednak zrezygnowałam z zakupu. Po zasięgnięciu opinii okazało się, iż kosmetyk nie grzeszy trwałością. Na mieszanej cerze tworzy się ciastolina, jednocześnie dochodzi do podkreślenia suchych skórek.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o bezsennych nocach z Ganongiem, Traczykiem i Nielsenem w roli głównej. Na drugim roku nie rozstawałam się z podręcznikami do fizjologii. Na wejściówkach padały bardzo szczegółowe pytania, a zrozumienie niektórych rozdziałów graniczyło z cudem... Najgorzej wspominam układ nerwowy...
Znam tylko Traczyka (póki co), my lecimy jeszcze na Tafil-Klawe, Bullocku i Konturku właśnie, dopiero miałam oddechowy, a już mam dość, następna neurofizjologia... :(
UsuńBardzo podkreśla suche skórki ten podkład, a jednocześnie właśnie szybko mi się po nim buzia świeci... :(
Balea brazil jest cudowny uwielbiam jego zapach :) Tonik z lirene bardzo lubię i miło wspominam : )
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba, jest bardzo wakacyjny. :)
Usuńna suche okolice pod oczami polecam maslo shea albo olejek arganowy, nie ma nic lepszego!
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję. :) Dzięki!
Usuńświetne kosmetyki, czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ten szampon Pharmaceris, ale nie zachwycił mnie niczym, taki zwyklaczek.
OdpowiedzUsuńA to masło tutti frutti musi super pachnieć :)
Żele Balea uwielbiam <3
Pachnie jak malinowa mamba. :)
Usuńteż mam ten szampon zobaczymy czy u mnie się sprawdzi
OdpowiedzUsuńDaj znać. :)
UsuńSporo się tego nazbierało ;) Fajna jest ta seria Ziajki ;)
OdpowiedzUsuńNo trochę zaszalałam. :D
Usuńmasz stypendium naukowe?
OdpowiedzUsuńNie. :D:D
UsuńOoo, jestem bardzo ciekawa jak wypadnie krem matująco nawilżający z Ziajki :)
OdpowiedzUsuńI również pozdrawiam, jutro wznawiamy pracę ! :D
Napiszę o nim coś więcej. :)
Usuń:*
Świetne nowości u Ciebie, pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńTonik z Lirene jest świetny, bardzo go lubiłam i na pewno do niego wrócę.
Ten fluid z Pharmacerisu miałam i bardzo lubiłam, ale fakt, trzeba mieć do niego nawilżoną cerę, bo lubi podkreślać suche skórki.
Miłego używania :))
No właśnie, dlatego jeszcze go nie skreślam, spróbuję też wymieszać go z jakimś BB kremem, może będzie lepiej. :)
UsuńDzięki!
Trzymam kciuki za pomyślne eksperymenty :)
UsuńFajne zakupy :) Jestem ciekawa kremów Ziaji. A żele Balea też uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńZdążyłam zauważyć to już na Twoim blogu. :):) Kusisz nimi i kusisz!
UsuńMi ten krem "Krem redukujący trądzik kuracja antybakteryjna" nie pomógł. Bardzo lubięzapach Jeżyny i maliny Farmony w peelingu do ciała, w maśle pewnie też tak pachnie. Nawilżająca maseczka Ziaja, była dla mnie za słaba.
OdpowiedzUsuńMasło pachnie chyba jeszcze intensywniej. :)
UsuńJa bardzo lubię tą maseczkę i często do niej wracam, fajnie się u mnie sprawdza.
Świetne nowości:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę! :)
UsuńWszystko super, miłego używania
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuńbardzo fajne kosmetyki ;) tez byłam ciekawa tego podkładu, szkoda, że jak na razie się nie sprawdza
OdpowiedzUsuńTeż żałuję. :(
UsuńDzięki. :)
Gdzie Ci się mieszczą te wszystkie kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńO tym też planuję napisać. :D
UsuńJa chcę wypróbować kosmetyki z balea :)
OdpowiedzUsuń