18 kwi 2014

Zakupowo raz jeszcze -> trochę pielęgnacji.

Tradycji stało się za dość. To już kolejne święta z rzędu, kiedy to choroba uziemiła mnie w domu... Od kilku dni witam dzień zakatarzona, z bolącym gardłem, łzawiącymi oczami i atakami duszności, a czerwonego nosa mógłby pozazdrościć mi sam Rudolf. :(
Mam nadzieję, że u Was trochę zdrowiej i weselej! Zanim uciekniecie piec mazurki i świąteczne babeczki, zapraszam Was na szybki haul zakupowy, a w nim trochę kosmetyków do pielęgnacji. Jeśli przegapiłyście część pierwszą i macie ochotę zobaczyć nowości makijażowe, które wpadły do mojej kosmetyczki w ostatnich tygodniach, odsyłam Was do TEGO posta. Nie przedłużając, zaczynamy!


Kuracja łagodząca zmiany trądzikowe i podrażnienia Ziaja Med- kolejne miłe zaskoczenie jeśli chodzi o Ziaję. Lekki, delikatny krem, idealny na co dzień. Ładnie nawilża, fajnie sprawdza się pod makijaż, nie zapycha, nie uczula. Dostaniecie go w aptekach i drogerii SP. Polecam przyjrzeć mu się bliżej. Recenzja już niebawem. :)

Płyn micelarny Ideal Soft L'Oreal- kolejne opakowanie, które dorwałam w promocji za około 10 zł, bardzo polubiłam ten produkt. Super sprawdza się przy demakijażu oczu, ale jednocześnie jest bardzo delikatny. Jeśli jesteście zainteresowane, odsyłam Was do recenzji (KLIK).

Aktywny peeling enzymatyczy do cery tłustej i mieszanej Dermika Pure- dorwałam go w SP za 9,99 zł. :) Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi, jeszcze go nie otwierałam.


Specjalistyczny szampon kojący do skóry wrażliwej Pharmaceris- kolejny szampon Pharmaceris na który się skusiłam, skaczę po różnych wersjach i wszystkie sprawdzają się u mnie tak samo dobrze. Lubię je za to, że skutecznie oczyszczają skórę głowy, ale jednocześnie jej nie przesuszają, w dodatku są szalenie wydajne. Polujcie na promocje. :)

Odżywka w sprayu Schauma odbudowa i pielęgnacja- jako tańszy zamiennik dla GlissKura. :) Skusił mnie piękny, czekoladowo-kokosowy zapach, już nie mogę się doczekać kiedy zacznę jej używać.

Odżywka granat i aloes Alterra- lubię ją, bo jako jedna z nielicznych nie obciąża moich pięciu włosów na krzyż.


To zdjęcie nie powinno się tu wcale pojawić, żebyście wy widziały mój zapas żeli pod prysznic i maseł/balsamów... Nie wiem kiedy ja to wszystko zużyję, a tym bardziej nie wiem, czemu ciągle kupuję nowe... :D

Wygładzające mleczko do ciała z masłem shea Nivea- miałam ochotę na małą odmianę od słodkich, czekoladowo-kokosowych zapachów, na które zwykle się decyduję w tego typu produktach.

 Żel + oliwka z bawełny Lirene- jak wyżej. :)

Waniliowe masło do ciała Joanna Naturia- a to już jest typowy słodziak, pachnie jak waniliowy olejek do ciasta, będzie idealnie pasować do ciasteczkowych Maziajek.


Żel do golenia Joanna Sensual- nie różni się dla mnie niczym o tańszej Isany, także to chyba tylko jednorazowy skok w bok. ;)

Kremowy płyn do higieny intymnej Lactima Duo Lirene- bardzo fajny, delikatny produkt w wygodnym opakowaniu z pompką, nie mam się do czego przyczepić.

Antyperspirant Rexona- wzięłam go, bo akurat był w promocji, nie mam problemów z potliwością, więc każdy produkt tego typu sprawdza się u mnie bardzo dobrze.

Krem do rąk Isana z 5% mocznikiem- kiedy wrzucałam go do koszyka, zaczepił mnie w Rossmannie pewien młody pan i próbował przekonać, że "kremy Isana są tanie i beznadziejne i że poleca Garniera" który kosztuje trzy razy tyle, a na pierwszym miejscu w składzie ma parafinę. :P No cóż, u mnie się się tam ta "tania i beznadziejna" Isana o dziwo bardzo dobrze sprawdza. :D


Na deser zostawiłam dwa genialne produkty, totalne hity ostatniego miesiąca, jedne z lepszych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, jakich miałam okazję ostatnio używać. Nad czym się tak rozpływam?

Glinka Ghassoul Organique- wierzcie lub nie, ale ten produkt działa cuda! Mieszam łyżeczkę glinki z odrobiną wody i kilkoma kropelkami serum, które widzicie obok (pamiętajcie żeby nie używać do tego celu metalowych przedmiotów), tak przygotowaną mieszankę nakładam na twarz na około 10 minut i to co widzę za każdym razem kiedy się jej pozbywam.... szok. :) Ta glinka zwęża WSZYSTKIE pory i naprawdę cudownie oczyszcza. Skóra jest tak czysta, że dosłownie skrzypi, a dzięki serum nie jest ani trochę przesuszona, powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie! Jedyny minus jest taki, że dość ciężko się zmywa, ale rezultaty wynagradzają wszystko. Widoczne gołym okiem i to już po pierwszym użyciu. Bardzo, bardzo polecam!

Serum z olejkiem Jojoba i Melisą do skóry zmęczonej Stara Mydlarnia- dostałam je od siostry na urodziny i co tu dużo mówić, zakochałam się w jego działaniu. Mało tego, że pięknie nawilża i ma genialny skład, to posiada też właściwości przeciwzapalne i przeciwtrądzikowe. Jest dość tłuste i długo się wchłania, dlatego używam go głównie na noc, albo jak dodatek do maseczek. Szalenie wydajne, używam go od blisko dwóch miesięcy, a zużyłam dopiero 1/4 opakowania. Produkt jest ważny około 3 miesiące od otwarcia i dostaniecie go za około 30 zł.


Zapas maseczek i plasterki na nos, które u mnie się kompletnie nie sprawdziły... Na moim nosie nie robią niestety nic i ten zapach... Cieszę się, że nie skusiłam się na więcej opakowań.

I to tyle jeśli chodzi o moje ostatnie kosmetyczne zakupy.
Nie wiem czy uda mi się odezwać do Was w najbliższych dniach, bo zapowiada się na pracowity okres nadrabiania zaległości z biochemii (nie chcecie wiedzieć jak wygląda witamina B12 :<), dlatego już teraz życzę Wam Wesołych Świąt. Niech będą ciepłe, rodzinne, spokojne i bardzo słoneczne!


PS. Jestem mistrzem, wytrzymałam czterdzieści dni bez słodyczy. Ale milka z herbatnikami już czeka... ♥

34 komentarze:

  1. Tobie również życzę Wesołych Świąt i dużo, dużo zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam ten sam krem do rąk z isany i jest świetny tak samo jak odżywka z alterry.

    OdpowiedzUsuń
  3. te olejki do twarzy ze starej mydlarni są bardzo fajne, mam obecnie z witaminą C i jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serum strasznie Ci zazdroszczę. A mgiełka daje rade. Sama wykończyłam chyba z 3 opakowania i dopiero ostatnio ją zdradziłam z ciekawości i trochę żałuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. same pieknosci :D http://kasqqq94.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo zainteresowałaś mnie kremem z Ziaji, akurat szukam czegoś lekkiego, nawilżającego, co dodatkowo ukoi podrażniona cerę :) Z pewnością go wypróbuję i czekam na pełną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. gdzie mozna kupic ta maseczke ktora sie miesza z serum? z gory dzieki za opd;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adresy sklepów stacjonarnych znajdziesz na stronie: http://www.organiquecosmetics.pl/pl/stores/Poland
      Możesz poszukac też w sklepach internetowych, np tu http://www.shivasklep.pl/tra-pol-1230623279-ORGANIQUE-kosmetyki-naturalne.html

      Usuń
  8. Od niedawna używam peelingu Dermiki,ma śliczny zapach którym jest wręcz nasiąknięte opakowanie,co ciekawe zapach nie jest drażniący ani tak intensywny po otwarciu tubki. Mam co do niego mieszane odczucia,najzwyczajniej nie widzę różnicy. Tobie również przede wszystkim odpoczynku, byś nie śleńczała nad książkami z katarem i bólem głowy,byś się szybko wykurowała i zdążyła nacieszyć się wolnym i rodzinnym czasem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana :*
      No właśnie czytałam o nim podobne opinie. :(

      Usuń
  9. Wszystkiego dobrego! :))
    A ja z kolei jestem ciekawa odżywki z Schaumy, gdyż te z Gliss Kura uwielbiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wytrwałości bez słodyczy ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Współczuję, że choroba tak nęka :(

    Ta glinka mnie bardzo zainteresowała. Przyjrzę się jej bliżej, ale to za jakiś czas, bo póki co mam z 5 tubek maseczek, których nie mogę zdenkować :D
    Micel z L'Oréala u mnie sprawdza się dobrze, tylko bardzo szybko się kończy ( wina opakowania ).

    Zdrowych i pogodnych świąt życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawe nowości!
    Wracaj szybciutko do zdrowia!
    Wesołych Świąt :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam to serum z starej mydlarni i lubiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyjemnie :)
    Wesołych Swiąt :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A moze zrobisz post "moje kosmetyczne zapasy/zbiory"? Chetnie bym taki poczytala :)

    Wesolych Swiat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę za bardzo sensu takiego postu, bo wszystkie kosmetyki staram się pokazywać Wam na bieżąco, ale planuję post "jak mieszkają moje kosmetyki", więc na pewno będziesz miała okazję zobaczyć moje zapasy. :) Pozdrawiam i wzajemnie Wesołych Świąt! :*

      Usuń
  16. lubię płyn Loreal był to mój hit do czasu kiedy poznałam Garniera, podobno ten sam skład, ale za to pojemność większa

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe nowości :) Zainteresowała mnie ta kuracji Ziaji. Czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę spróbować tej glinki z Organique :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Strasznie mnie skusiłaś tą glinką ;) Wesołych i przede wszystkim spokojnych i zdrowych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Spore zakupy :)
    Gratuluję 40 dni!! Ja nawet jednego nie mogę znieść.. Uzależnienie ma maksa..
    Wesołych świąt Kasiu :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Micel z Loreala jest bardzo fajny, choć wolę chyba ten z Garniera :) Glinka Ghassoul i odżywka z granatem z Alterry to też moje nowości, więc mam nadzieję, że się u mnie spiszą :) A dezodorant z Rexony jest świetny, od lat byłam wierna kulkom, a teraz też skusiłam się na ten, chyba nawet ten sam wariant i jestem mega zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  22. z szamponu z pharmaceris będziesz zadowolona, ponieważ sama go przetestowałam i sprawdził się bardzo dobrze:)

    pozdrawiam,
    zapraszam do mnie
    Easystylee

    OdpowiedzUsuń
  23. denerwuje mnie ze tak rzadko sa posty

    OdpowiedzUsuń
  24. Plasterki na nos żadne nigdy mi się nie sprawdziły... Tych, które miałaś nie próbowałam, bo już jakiś czas temu uznałam, że nie warto sprawdzać kolejne... Jedyne, co działa, to kwasy chyba.

    OdpowiedzUsuń
  25. peeling enzymatyczny Dermika jest rewelacyjny! Super oczyszcza skore, usuwa martwy naskórek, ale nie podraznia skory ! Świetny produkt cala seria pure bardzo mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  26. 40 dni bez słodyczy :O imposybol :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ja tez używam tego peelingu i jest moim zdaniem tak samo skuteczny jak mechaniczny a do tego żadnych urazów skory nie powoduje. Polecam dla osób o wrażliwej problematycznej skórze :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...