Ekipa ShinyBox jest chyba podobnego zdania, bo zawartość sierpniowego boxa została dobrana w taki sposób, by pozwolić Nam poczuć kojący dotyk odżywczej pielęgnacji na rozgrzanej słońcem skórze. W środku znalazłam pięć produktów, z czego tylko jeden jest kosmetykiem pełnowymiarowym. Jeśli jesteście ciekawe o czym mowa, zapraszam do dalszej lektury!
1) Krem intensywnie nawilżający BANDI- nie miałam wcześniej styczności z tą marką, także chętnie wypróbuję ten produkt, tym bardziej że właśnie kończy mi się krem Alantan. Bardzo podoba mi się opakowanie, zobaczymy czy zawartość będzie równie udana.
2) Serum koncentrat piękna DERMIKA- potrójna technologia korekcji zmarszczek, to niekoniecznie produkt dla dwudziestolatki, ale moja mama po zużyciu 5ml zakochała się w tym serum i zażyczyła sobie pełnowymiarowe opakowanie. Dla mnie to niestety niezbyt trafiony produkt.
3) Odświeżająca mgiełka chłodząca do nóg YASUMI- miałam okazję współpracować z marką Yasumi i bardzo cenię sobie ich produkty, ale przyznam szczerze, że obecność mgiełki w edycji sierpniowej, nie przyjęłam z jakimś wielkim entuzjazmem, nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to zwyczajnie zbędny kosmetyk. Zdecydowanie fajniej byłoby gdyby w pudełku znalazła się miniatura genialnego peelingu do ciała (KLIK) lub chociażby maseczka, o której opowiem Wam na dniach.
4) Konturówka do brwi GLAZEL (produkt pełnowymiarowy)- jestem bardzo na tak, kolor o dziwo bardzo mi pasuje, a sama kredka po pierwszych testach miło mnie zaskoczyła, fajnie że znalazła się w pudełku.
5) Masło do ciała z olejkiem arganowym THE BODY SHOP- jakiś czas temu używałam masła grejpfrutowego z TBS i jakoś szczególnie mnie nie zachwyciło, pokusiłam się nawet o stwierdzenie, że to produkt totalnie przereklamowany, ale muszę przyznać, że to ma zupełnie inną, gęstszą i znacznie bogatszą konsystencję, w dodatku pięknie pachnie i mam ochotę dać tej marce drugą szansę. Mam zamiar używać go do stóp, zobaczymy jak się sprawdzi, jestem bardzo ciekawa.
W pudełku znalazłam dodatkowo cztery próbki.
Podsumowując, trzy produkty bardzo przypadły mi do gustu, pozostałe dwa w moim przypadku są niezbyt trafione. Gdybym zapłaciła za to pudełko 49 zł, byłabym jednak chyba trochę zawiedziona... A jakie Wy macie zdanie na ten temat?
OGÓLNA OCENA: 3/5
Dajcie znać co Wy myślicie o sierpniowym ShinyBoxie, z których kosmetyków ucieszyłybyście się najbardziej? Zamówiłyście edycję sierpniową, czy może wręcz przeciwnie stronicie od boxów?
Odpalam serial i wracam do łóżka, życzcie mi szybkiego powrotu do zdrowia, bo w czwartek czeka mnie mała rodzinna impreza i muszę być na siłach. :)
Pozdrawiam Was ciepło,
Zakatarzona ;)
Oj masełkiem z TBS bym nie pogardziła ;-)
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w bólu, bo właśnie męczę się z okropną anginą, dopiero wczoraj udało się zbić wysoką gorączkę.
OdpowiedzUsuńA co do ShinyBoxa - pudełeczko jest naprawdę fajne, wprawdzie Dermika i we mnie nie wzbudziła zachwytu, ale reszta produktów jest naprawdę fajna :)
nie taki zły ten box :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny box :)
OdpowiedzUsuńco trzeba zrobic zeby dostac to pudelko za free?
OdpowiedzUsuńtak jak ty
UsuńJa jestem ambasadorką ShinyBox, dlatego otrzymuję pudełka.
UsuńAby otrzymać je za darmo można wykorzystać ShinyStars.
O tym jak je zdobyć możesz przeczytać tutaj: http://shinybox.pl/shinystars/discover
Pozdrawiam ;)
Jest to jedno z niewielu pudełek, po którego zobaczeniu powiedziałam Wow :)
OdpowiedzUsuń