Jak już pewnie wiecie, dzięki uprzejmości Pani Moniki i firmy Fitomed, dwa tygodnie temu otrzymałam do testów zestaw produktów do pielęgnacji włosów koloryzowanych, a mianowicie szampon i odżywkę z wyciągiem z henny i herbaty (odcienie ciemne). Zacznijmy może od tego, co o kosmetykach mówi sam producent:
"Według serwisu kosmetykanaturalna.pl synergiczne działanie henny i herbaty nadaje włosom ciepłe kasztanowe refleksy oraz zapobiega wypłukiwaniu koloru. Oprócz właściwości barwiących wyciąg herbaciany i henny zawiera liczne sole mineralne i antyutleniacze, korzystnie wpływające na zdrowy wygląd włosów. Szampon wytwarza swoistą dla mydlnicy pianę i delikatnie myje włosy osłabione po koloryzacji."
Cena: 10,50 zł [250ml]
Skład: Aqua, Herbs extract, Coco glucoside, Cocamide DEA, Cocamidopropyl betaine, Sodium laureth sulfate, Propylene Glycol, Peg-7-glyceryl cocoate, Polyquaternium-7, Lactic acid, Fragrance, DMDM Hydantoin, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone.
"Odżywka zmniejsza łamliwość włosów osłabionych po koloryzacji, pogrubia je, przyspiesza ich porost, ułatwia rozczesywanie. Dłużej utrzymuje ciemny kolor fryzury, nadaje jej piękny, złocisty połysk."
Cena: 9zł [200ml]
Skład: Aqua, Herbs extracts, Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Ceteareth-20, Propylene Glycol, D-panthenol, Tocopheryl acetate, Fragrance, DMDM Hydantoin, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone.
Powiem szczerze, że podczas pierwszego użycia byłam przerażona. Co prawda szampon skutecznie myje i odświeża włosy, ma bardzo przyjemny ziołowy zapach i jestem łagodny dla skóry głowy, jednak po jego spłukaniu włosy były niesamowicie tępe i suche. Zastosowanie odżywki niewiele dało. Miałam olbrzymie problemy z rozczesaniem (efekt braku silikonów w składzie) i muszę przyznać, że trochę się zniechęciłam. Jednak efekt po wyschnięciu wynagrodził wszystko! Włosy były mięciutkie, lśniące, gładkie i co najważniejsze- nie obciążone. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że wolniej się przetłuszczały. Jeżeli chodzi o wpływ na kolor, to nie zauważyłam jakiegoś radykalnego pogłębienia się odcienia, być może dlatego że kończę dopiero pierwsze opakowania tych produktów. Mam natomiast wrażenie, że na włosach pojawiło się więcej refleksów i rzeczywiście farba się wolniej wypłukiwała. Co mogę jeszcze powiedzieć po dwóch tygodniach stosowania? Problemy z rozczesywaniem jak były tak są, jednak włosy wydają się zdrowsze, mocniejsze, nie wypadają, skóra głowy nie jest podrażniona, z czego bardzo się cieszę. Wydajność? Biorąc pod uwagę moje długie włosy i dość rzadką konsystencję produktów, powiedziałabym, że jest średnia. No i coś o czym nie mogę nie wspomnieć- byłam strasznie zaskoczona, kiedy spotkałam się z opinią, że kosmetyki brudzą ręczniki. Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura! Kompletnie się z tym nie zgadzam!
Podsumowując: niedrogie, ziołowe produkty, o fajnym, oszczędnym składzie. Polecam posiadaczkom ciemnych włosków, nie tylko farbowanych oraz wszystkim tym, którzy poszukują kosmetyków przyjaznych dla skóry głowy i nie straszne im trudności z rozczesywaniem. :)
Czy kupię te produkty ponownie? Nie, ale tylko dlatego, że jestem na etapie rozjaśniania włosków i zwyczajnie zmieniam ich pielęgnację.
Te oraz inne inne ziołowe produkty do pielęgnacji włosów możecie kupić w sklepie internetowym firmy Fitomed. Znajdziecie tam też informacje na temat pozostałych kosmetyków z pogranicza zielarstwa i farmacji. Radzę jednak na jakiś czas wstrzymać się z zakupem, gdyż zgodnie z obietnicą, w najbliższych dniach na moim blogu pojawi się rozdanie, w którym będzie można wygrać te kosmetyki! Szczegóły już wkrótce! :)
Uciekam nadrabiać zaległości w komentowanie Waszych blogów. Miłego niedzielnego popołudnia Kochani! :*
W tym miejscu dziękuję firmie Fitomed, za udostępnienie mi tych produktów w celu ich przetestowania i zrecenzowania i jednocześnie zapewniam iż moja opinia na ich temat jest szczera i całkowicie obiektywna.
o :D coś w sam raz na moje sianko :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty do włosów tej firmy :) Miałam szampony (odżywki za szybko zużywam i kupuję tylko litrowe ;) i bardzo mi przypadły do gustu, ale trzeba liczyć się z trudnym rozczesywaniem, jak przy większości produktów ziołowych u wielu osób ;)
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że przypomniałaś mi o istnieniu tego szamponu, przy następnej wizycie w zielarskim zobaczę, czy mają ;)
ja nie mam takich włosów ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie. :(
OdpowiedzUsuńPrawda, byl swietny :) szampon- coś dla mnie, mam ciemne wlosy :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że choć wiem, że silikony najlepsze dla włosów nie są to wolę już szampon je zawierający, bo problemy z rozczesywaniem włosów to coś, co doprowadza mnie do szewskiej pasji.
OdpowiedzUsuńchciałabym docelowo przerzucić się na szampony i odżywki bez silikonów :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kuszą recenzje szamponów i odzywek Fitomed, właśnie z powodu tego, że nie mają silikonów. Już od pewnego czasu myję takim bez środków poślizgowych i włosy dobrze wyglądają, da się re rozczesać. Wydaje mi się, że nabudowany przez lata mycia silikon musi dokładnie się wypłukać, zejść, po pewnym czasie mniej odczuwa się różnicę w rozczesywaniu.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra, rzetelna recenzja! :)
Ten pierwszy dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńszampon to chyba coś dla mnie. Dam sobie radę z rozczesywaniem, ważne że wzmacnia włosy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Idalia, cieszę się, że tak uważasz! :*
OdpowiedzUsuńProdukt ciekawy, jednak bałabym się kołtunów na moich bardzo długich włosów, chyba, że szczotka TT by sobie z nimi poradziła ;)
OdpowiedzUsuń♥ Mój blog.
zaciekawiłaś mnie tymi produktami... jestem maniaczką wypróbowywania różnych cudów, a szczególnie takich bez sylikonów, tak więc na pewno kupię, jak tylko powykańczam wszystkie szampony, które otworzyłam :D
OdpowiedzUsuńhmm czyli dla moich włosów byłby odpowiedni... kurde kolor mi się strasznie wypłukuje i już po 2 tygodniach widać sporo jasniejszy odcień ;xx może to wina, że nie fabruje farbą a tonerem, ale nie wiem ;x
OdpowiedzUsuńzostalas otagowana:D!
OdpowiedzUsuńhttp://shpcdream.blogspot.com/2011/09/tag-beznazwowy.html
to właśnie lubię w szamponach ziołowych - pomimo tego nieprzyjemnego wrażenia zaraz po umyciu włosów, efekty po wysuszeniu przechodzą moje najśmielsze oczekiwania :) nigdy nie próbowałam fitomedu, jakoś nie udało mi się na tę markę trafić do tej pory... poszukam :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować ich szampony, podobno dobrze działają na skórę głowy a mam z nią niestety wieczne problemy :( Bałam się właśnie tego efektu typu "ziołowy szampon", ale po tej recenzji już wiem, że mogę śmiało zamawiać:)
OdpowiedzUsuń