20 wrz 2011

Porzeczka, kiwi, grejpfrut i morela, czyli 100% owocowej przyjemności!

Tak, wiem. Obiecałam Wam post dotyczący współprac, jakie udało mi się nawiązać ostatnimi czasy. Wsadźcie do więzienia dla gołosłownych, albo zabijcie, ale zwyczajnie nie miałam czasu naładować aparatu, nie mówiąc już o zrobieniu zdjęć. Przepraszam! I wierzcie lub nie, ale w najbliższych dniach postaram się nadrobić wszelkie blogowe zaległości. Słowo harcerza! Albo raczej zawalonej obowiązkami i śmiertelną dawką biologii maturzystki. :<
Dzisiaj troszkę owocowo. Jako, że na blogach prawdziwą furrorę robią doskonale wszystkim znane peelingi do ciała Joanny, postanowiłam pozostać w klimacie miąższów, pestek i soczystej przyjemności i przygotowałam dla Was mini recenzję balsamów z tej samej serii, a mianowicie jest to seria body Naturia. Zainteresowani? Zapraszam do czytania. :)

Podobnie jak w przypadku peelingów, największym plusem tych produktów, jest niewątpliwie  ich cena. O ile dobrze pamiętam za każde opakowanie balsamu zapłaciłam około 6 zł. Czyli jak barszcz. Plus numer dwa? Śliczny, orzeźwiający, owocowy zapach. Porzeczka, kiwi, grejpfrut i nie wypróbowane jeszcze przeze mnie truskawka i pomarańcza. Krótko mówiąc, do wyboru do koloru. Balsamy są naprawdę wydajne, szybko się wchłaniają pozostawiając skórę miekką i przyjemną w dotyku. Nie mają co prawda jakichś spektakularnych właściwości nawilżających, ale w przypadku niezbyt wymagającej skóry, na pewno się sprawdzą. Ja bardzo często do nich wracam, wersję grejpfrutową miałam już chyba cztery razy. Mój mężczyzna wprost szaleje za tym zapachem. :) Polecam!

A jeśli już jestem przy owocach, to nie mogłabym nie wspomnieć o jednym z moich ulubionych lakierów do paznokci. Mowa oczywiście o numerku #06 z serii Tropic od Celii. Kolorek przypomina mi morelę wymieszaną z jogurtem i jestem w nim totalnie zakochana! Odcień, aplikacja, trwałość i oczywiście cena dają mi absolutne sto procent zadowolenia. Posiadam jeszcze brata miętuska, ale na pewno zaopatrzę się w więcej odcieni. Niech je tylko dorwę! :)


A Wam jak się podoba? :) I co sądzicie o wyżej wspomnianych balsamach? Znacie je? Lubicie? Chętnie poznam Wasze opinie!

PS. Przypominam, że do północy można jeszcze wziąć udział w moim rozdaniu pod patronatem firmy Fitomed. Szczegóły TUTAJ. Wyniki zostaną ogłoszone jutro, albo w czwartek. Powodzenia! :)

35 komentarzy:

  1. Śliczny kolorek! mam pytanko gdzie kupujesz lakiery Celi? strasznie ciężko je dostać.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam tych balsamów, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat tych 3 balsamów ze zdjęcia bardzo często używam , ze względu na genialny zapach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Friday, u mnie są one dostępne w osiedlowych drogeriach, ale gdzieś czytałam, że można je dostać też czasami w Naturze- przy kasie. Ale o ile to jest prawda, to nie wiem. :<

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jak na razie mam bardzo dużo balsamów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. peelingi Joanny jak najbardziej znam i uwielbiam. Z balsamami nie miałam póki co styczności :)
    cudny lakier, zwłaszcza kolor, gdzie można je dostać?

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda że tak trudno dostać kosmetyki Naturia..

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama mam grejpfrutowy, kupiony specjalnie z myślą o tym jak TŻ lubi ten owoc. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety produkty Joanny są trudno dostępne - tych balsamów w ogóle nie widziałam! ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiwi kiwi kiwi! :) mój ulubiony!

    OdpowiedzUsuń
  11. o jaki ładny lakier! :) mam bluzę w tym kolorze ;) a jeśli chodzi o balsamy Joanny... nie lubię :) miałam peelingi i masło truskawkowe i z żadnego z tych produktów nie byłam zadowolona, jakoś się z Aśką nie polubiłyśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lakier do paznokci ma rzeczywiście świetny, soczysty kolor! ;) Jednak co do produktów Joanny to wydaje mi się, że zapach (który rzeczywiście mają obłędny!) i cena to trochę za mało by mnie przekonać, nie wiem czy nie lepiej wydać ciut więcej i kupić produkt, który naprawdę nawilży naszą skórę... ;) Choć wiadomo - każdy woli co innego!

    OdpowiedzUsuń
  13. Skoro się szybko wchłaniają to produkt dla mnie ! ;)
    Piękny kolor lakieru ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdzie nie widziałam u siebie tych balsamów :( a skusiłabym się na truskawkowy pewnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. niestety moje suche nogi wymagają lepszej pielęgnacji niż taki balsam ale oczywiście mi też ciężko się nie skusić na te cudeńka zapachowe <3 a właśnie przed chwilą używałam peelingu truskawkowego :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam ten z czarną porzeczką i strasznie go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekny lakier ) a szczerze to nigdy nie miałam żadnego z tych balsamów Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajnie prezentuje się ta linia balsamów. Lakier ma śliczny kolor. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwszy raz widzę te balsamy :o Porzeczkowy chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Sonnaile dziękuje za odpowiedź, swego czasu poszukiwałam u siebie lakierów Celi ale koszmarnie trudno je dostać, będę zatem rozglądać się w Naturze. Pozdrówka i miłego dzionka :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Marciamadness, oczywiście, że cena i zapach to nie wszystko. Dużo zależy właśnie od tego jakiego nawilżenia potrzebuje nasza skóra. I tak jak napisałam, jest to produkt raczej dla tej niewymagającej skóry. Z przesuszoną może sobie zwyczajnie nie poradzić. :)
    lucjan(na), jak wyżej- słyszałam, że czasami są dostępne przy kasie w Naturze. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapraszam na rozdanie, wystarczy zostawić komentarz z nickiem pod jakim obserwujesz, czas tylko do jutra
    http://agusia77.blogspot.com/2011/09/rozdanie-dla-blogerrek_08.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny lakier, a balsamy wyglądają na idealne do zjedzenia;d!

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczny kolorek w sam raz na lato no i nie tylko

    zapraszam do mnie . . .obserwuje
    http://kosmetykoholizm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny kolor lakierku ; )
    A co do tych balsamów, to mam wrażenie,że one są tylko pachnące nic więcej...

    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudny kolor lakieru do paznokci! :)
    balsamów nie znam

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę wypróbować balsamy! Gratuluję wygranej !

    vanth-haze.blogspot.com recenzja podkładu oriflame

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam truskawkowy balsam z tej serii i prócz zapachu nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia...

    OdpowiedzUsuń
  29. nigdzie nie widziałam ani tych lakierów, ani tych balsamów :) chociaż miałam okazję zaciągnąć nosa kiedyś, kiedyś i balsamy pachną świetnie! grejpfrut wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
  30. chętnie bym spróbowała te basamy, bo o ile nie przepadam za peelingami z tej serii jako takimi, to ich zapachy wprostu uwielbiam. muszę tylko wyczaić, gdzie te balsamy można dostać, podejrzewam, że w jakichś supermarketach znajde...
    beautyandfashion95.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. ja mam za sobą kiwi,porzeczkę,truskawkę i pomarańczę :) przede mną jeszcze grejpfrut :D uwielbiam te balsamy :) a peelingi z tej serii to moje stałe bywalce :D

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...