Od kilku dni całodniowo i (prawie) całonocnie pochłania mnie stos kserówek z surowcami farmakopealnymi i słynna Broda, która prześladuje mnie po nocach.
Egzamin z botaniki lada moment, a ja cały czas jestem jeszcze daleko w lesie. Czarno to wszystko widzę! :(
Kawy pić mi nie wolno, więc żeby wytrwać ratuję się słodkościami. :(
Trzymajcie kciuki, oby wszystko poszło zgodnie z planem!
Są tu jakieś studentki? Jak tam Wasza sesja? Ile macie egzaminów? Chwalić się i żalić!
Współczuję..
OdpowiedzUsuńniedługo juz będziesz po :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia:)
całe szczęście studia juz za mną..
Wiem, że łatwo pisać, ale dasz radę! :* Ja już jestem po studiach i powiem Ci, że wiele bym dała, aby do tych lat wrócić :) Najpiękniejszy okres w moim życiu ever! Ale to się docenia dopiero jak się przestaje być studentem ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Pewnie masz rację. :)
UsuńU mnie wprawdzie do egzaminów jeszcze trochę, ale oba są z całego roku, z przedmiotów, które miały duużo godzin i jeszcze więcej materiału, w tym ustna anatomia u profesora, który uwielbia wysyłać ludzi na poprawki lub rok niżej...
OdpowiedzUsuńDamy radę - musimy! ;*
Zachciało się być lekarzem, co? :D :*
UsuńBędzie dobrze. :) Trzymam kciuki!!!
mnie jakoś sesja tak nie pochłania, chyba mój kierunek nie jest zbyt wymagający albo jestem geniuszĘ :D:D:D (raczej ta pierwsza opcja:))
OdpowiedzUsuńJa zaliczyłam już 2, jeszcze 4 :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale. Sama umieram już nad książkami. Na szczęście botanika już daawno za mną, bo wyjątkowo nie lubiłam tego przedmiotu. Na pewno dasz radę:) I dodam że z mojej perspektywy sesja na 1. roku była najłatwiejsza:) ale pewnie w różnych miastach różnie to wygląda. Tak czy inaczej trzeba myśleć pozytywnie i dać z siebie wszystko:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Wszyscy mówią, że 1 rok to taka rozgrzewka :(
UsuńAle jestem dobrej myśli!
Dzięki wielkie za wsparcie! :) :*
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki na 100% dasz rade ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńile masz egzaminów?
OdpowiedzUsuń4
UsuńA wiesz mi czasem brakuje studiów i sesji... nauki było czasem dużo ale to był zarazem okres w którym życie towarzyskie na moim roku rozkwitało :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę i bezpoprawkowego września ;)
Dziękuję :*
UsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki. Pisałaś kiedyś, że chcesz spróbować w tym roku dostać się na medycynę. Dalej masz takie plany?
Miec mam, ale raczej nic z nich nie wyjdzie.
UsuńPoza tym na farmie mi się podoba, nie mam już aż takiego parcia na zmianę kierunku. :)
Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuń4 zaliczenia za mną, 3 egzaminy i zaliczenie przede mną. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! Przede mną dwa koła w weekend i 5 egzaminów ogólnie. Ciężko trochę, bo zazwyczaj po 2 egzaminy w weekend, ale daję radę:) I studia nie tak wymagające jak Twoje.
OdpowiedzUsuńA co studiujesz? :)
UsuńDasz radę, powodzenia ! ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia ;)
OdpowiedzUsuńJa zaczynam w poniedziałek zerówką, w środę 2 kolosy. W następnym tygodniu 2 hardkorowe zaliczenia i 4 egzaminy w sesji. Mam najcięższy semestr na studiach i też się czuję jakbym była ze wszystkim w lesie. Ale trzeba walczyć ;) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTobie również! :)
UsuńStudia już za mną ale jeszcze pamiętam ten ból (chociaż chętnie bym wróciła do tych czasów bo "postudencka" dorosłość jest do bani). Trzymam kciuki za sesję:) P.S. Skoro nie możesz pić kawy to może yerba mate? Zdrowsza a daje kopa większego niż kawusia:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego, pomyślę. :) Dzięki!
Usuńu mnie też niedługo zaczyna się sesja, a co za tym idzie miliony zaliczeń + same egzaminy :x jakoś będzie trzeba się z tym zmierzyć...powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńRadi
ja jeszcze odpoczywam po maturze ale za rok pewnie czeka mnie to samo.
OdpowiedzUsuńw jakim mieście studiujesz? moglabys opowiedzieć cos więcej o swoim kierun
ku? może osobny post na ten temat?
pozdrawiam, Aga
Bydgoszcz.
UsuńNie wiem co miałabym napisać na ten temat. Masz jakieś konkretne pytania?
łączę się w bólu :) cały tydzień w pracy po godzinach i już padam a tutaj jeszcze jutro egzamin, na który właśnie zaczynam się uczyć ;/
OdpowiedzUsuńehh jeszcze dwa tygodnie i oby z głowy :D
Na pewno dasz radę:) Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńech nawet mi nie mów ;( ja mam 3 z tym że egzamin z histologii i anatomii skałda się z części praktycznej i teoretycznej... anatomia czy biofizyka jeszcze jako tako jak sie przysiadzie to idzie zdać ale histologia... na naszej uczelni to jest dramat w zeszłym roku 1 termin zdało 20% studentów. więc swoje noce spędzam z Sawickim ble ;P
OdpowiedzUsuńale trzeba próbować! ja kawy rozpuszczalnej straasznie nie lubie, ratuje się, nizdrowo ale jakoś trzeba, energolami ;)
także powodzenia, botanika brzmi jak dla mnie baaardzo nieprzyjemnie ;P
Ja mam z botaniki też praktyczny i nie wiem którym jestem bardziej przerażona. :(
UsuńJa kawę uwielbiam i właściwie bez niej nie funkcjonuję, ale biorę żelazo i mi zaburza wchłanianie, nie mogę. :(
Powodzenia również! :*:*
Będzie dobrze! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńUszy do góry i do przodu :)
OdpowiedzUsuńbotanika farmaceutyczna brzmi ciekawie. Ja co prawda nie lubiłam się z roślinkami na studiach, ale nie powiem zaliczałam je na dość dobre oceny. Ty też dasz radę ;)
OdpowiedzUsuńJa się z nimi zawsze lubiłam, teraz przestałam, bo mam ich po dziurki w nosie. :D
Usuńja już rok po studiach ;)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze dwa egzaminy. Ale to czego Ty się uczysz to zupełnie inna bajka, dla mnie to czarna magia. Mocno trzymam kciuki abyś jak najlepiej zaliczyła! :)
OdpowiedzUsuńKatowicki student pozdrawia ! :) łączę się w cierpieniach
OdpowiedzUsuńDasz radę :) Mnie czeka to za rok. Aktualnie mój chłopak ma sesję. Niestety ja też odczuwam te egzaminy, bo nie ma tyle dla mnie czasu :/
OdpowiedzUsuńNominuję twojego bloga do "The Versatile Blogger Award".Po Więcej informacji zapraszam na blog http://szpilkiwsniegu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA co do sesji ,nim sie obejrzysz dobiegnie końca ;]
Oby, oby. :)
UsuńDziękuję, bardzo mi miło!
8 ;( jestem przerażona. Jeszcze praktycznie jeden zaraz po drugim. masakra
OdpowiedzUsuńWspółczuję. :(
UsuńPowodzonka :*
nie dziękuję, Tobie również :*
UsuńTrzeba brać przykład ze mnie, nie chodzić cały semestr na zajęcia i zaliczać sesję zanim jeszcze się zacznie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się tak nie da!
UsuńU mnie też tak mówią :)
UsuńZnam ten ból związany z sesją ;) U mnie na psychologii też masa zaliczeń, ale chyba pomyślę o stomatologii ;/ także nie wiem jak to dalej... dylematy studenckie :D
OdpowiedzUsuń