Będę szczera- nigdy nie rozumiałam fenomenu pudełek typu Shiny, czy Glossy, uważałam, najzwyczajniej w świecie szkoda było mi wydać 50 zł na kota w worku, kiedy za tę cenę mogłam kupić sobie inne kosmetyki, albo zwyczajnie te pieniądze odłożyć i za 3/4 miesiące mieć za nie np. nowy flakon perfum. Tym bardziej, że nie dysponuję jakimś szalonym budżetem.
Kiedy jednak Pani Agata napisała do mnie z propozycją współpracy, chcąc przekonać się na własnej skórze o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi, zgodziłam się bez wahania i po otwarciu pierwszego pudełka muszę Wam powiedzieć, że coś w tym rzeczywiście jest!
Zajrzyjmy do środka!
Urodzinowa edycja zawiera cztery produkty pełnowymiarowe, jedną próbkę i prezent w postaci pilniczka do paznokci z polerkami, w sam raz do torebki. :)
Oprócz tego w moim Shiny BOXie znalazły się:
- Nawilżająco-odświeżający krem do stóp Organique - super, ostatnio mam "fazę" na kremy do stóp, chętnie przetestuję, tym bardziej że o tej firmie słyszałam wiele dobrego.
- HAIRPLAY spray odświeżający do włosów- w moim przypadku jest to trochę niewypał, bo ze względu na wypadanie włosów, nie bardzo mogę i chcę takich produktów używać, ale myślę że wiele dziewczyn bardzo się z tego produktu ucieszyło.
- Maska kompres 4D Efektywna regeneracja i wygładzenie- maseczek nigdy za wiele, tej nigdzie nie widziałam, także zobaczymy jak się sprawdzi, w każdym razie jestem na tak. :)
- Cukrowy peeling do ciała Miód i Rooibos Green Pharmacy- cieszę się, że trafiła mi się wersja cukrowa, a nie solna, jestem bardzo ciekawa tego produktu!
- Szminka w płynie Manifesto Paese #907- koralowo-pomidorowy odcień czerwieni, strasznie chciałam znaleźć w SB wersję różową, bo nie czuję się dobrze w czerwieniach i ich nie noszę, no ale zobaczymy.
Pierwsze wrażenia? Z peelingu, kremu do stóp i maseczki cieszę się bardzo, spray nie do końca trafił w moje oczekiwania i gust, podobnie jak kolor pomadki, która sama w sobie jest moim zdaniem mimo wszystko fajnym pomysłem.
Mimo, że po urodzinowej edycji spodziewałam się chyba czegoś więcej, to ogólnie rzecz biorąc pudełko mi się podoba, żadnego z tych produktów nie znałam wcześniej i bardzo chętnie je przetestuję, a potem podzielę się z Wami swoimi wrażeniami na ich temat. :)
Macie swojego urodzinowego Shiny BOXa? Jakie wrażenia po otwarciu? Z czego jesteście najbardziej zadowolone?
Mnie się ta zawartość podoba.
OdpowiedzUsuńWszystko bym wykorzystała :)
Peeling super:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego peelingu cukrowego ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość, choć ja tak samo jak Ty wolę róże niż czerwienie na ustach ;)
OdpowiedzUsuńMNie podoba sie ta szminka w plynie oraz krem do stop :)
OdpowiedzUsuńteż mam taki sam odcień tej szminki, czysta pomarańcz na ustach;/
OdpowiedzUsuńwszystko bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńChyba też bym nie wytrzymała:) Zawartość pudełeczka, chociaż sama nie skusiłam się na nie( wychodzę z tego samego założenia co Ty:)), podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, jednak ja nie jestem przekonana do tych boxów
OdpowiedzUsuńNie mam tych Shiny Box`ów i innych cudeniek, a czasem żałuję :) Bardzo przywzoita zawartość. Ciekawa jestem tego błyszczyka z Pease ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty:) Pozdrawiam! http://przestrzenni.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńScrub bym chciała ^^
OdpowiedzUsuńZawartość nie jest zła,ale mogli się bardziej postarać...
OdpowiedzUsuńAaa, znowu Box ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie bardzo ten peeling, bo czaję się na tę firmę i czaję.
ach... ja ten spray to bym z chęcią wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńScrub jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńDostałam identyczny zestaw :)Jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuń