29 gru 2013

Youth Radiance 25+ : krem na dzień marki Garnier.

Kiedy kupić pierwszy krem przeciwzmarszczkowy? Zdania na ten temat są podzielone, ja wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć i już teraz staram się od czasu do czasu sięgać po kremy bardziej odżywcze, nawilżające, które przeplatam z typowo antytrądzikową pielęgnacją. Niestety, już po 19 roku życia na poziomie komórkowym zachodzą zmiany, które przyczyniają się do stopniowego spadku aktywności naszej skóry i choć będą one widoczne dopiero po kilku latach, to dwudziesty piąty rok życia jest ostatnimmomentem, kiedy to powinniśmy rozpocząć profilaktykę przeciwzmarszczkową, aby jak najdłużej cieszyć się wyglądem młodej, zdrowej, promiennej skóry.

Krem marki Garnier pochodzący z nowej serii Youth Radiance jest pierwszym kremem o działaniu przeciwzmarszczkowym, który miałam okazję testować. Używam go od przeszło półtora miesiąca, myślę, że to dobry moment na podzielenie się z Wami swoją opinią na jego temat. Jeżeli jesteście zainteresowane taką tematyką- zapraszam do czytania!


Seria przeznaczona dla kobiet po 25 roku życia składa się z kremu na dzień oraz kremu na noc, o którym opowiem Wam za jakiś czas. Oba kremy zawierają komórki macierzyste oraz kofeinę, znaną z właściwości energizujących i wzmacniających.

Tradycyjnie już zacznijmy od opakowania. Zgrabny, plastikowy słoiczek zabezpieczony dodatkowo kartonikiem mieści 50 ml produktu. Sam krem na konsystencję lekko zbitego musu, łatwo się rozprowadza i błyskawicznie wchłania, nie pozostawia na twarzy wyczuwalnego filmu, co pozwala nam na szybkie nałożenie makijażu i zaoszczędzenie kilku minut na poranną kawę czy herbatę. ;) Niestety, niektóre podkłady lubią się na nim rolować...


Pachnie świeżo i delikatnie, zapach jest dość typowy i charakterystyczny dla wszystkich kosmetyków Garnier. Jak radzi sobie z nawilżaniem skóry? Zimą, kiedy sezon grzewczy w pełni i dokuczają nam poranne przymrozki, według mnie trochę za słabo... O ile nie czuję po jego aplikacji uczucia ściągnięcia,  to mam wrażenie że moja cera potrzebuje mimo wszystko trochę mocniejszego nawilżacza. Plus tej lekkiej formuły jest taki, że makijaż przez cały dzień wygląda ładnie, podkład się nie waży i trzyma się tam gdzie powinien (o ile wcześniej się nie zroluje). Osobiście polecałabym go raczej na okres wiosenno-letni, szczególnie jeśli macie problemy z przesuszającą się skórą twarzy. Posiadaczki cery tłustej, niewymagającej większego nawilżenia, powinny być z kolei bardzo zadowolone- krem wchłania się właściwie do matu!


Produkt nie zapchał mnie ani nie podrażnił, jest szalenie wydajny, a niska cena pozwala zaopatrzyć się w niego każdej biednej studentce. ;)

Nie mogę jeszcze sprawdzić i ocenić, czy krem rzeczywiście zapobiega powstawaniu zmarszczek - to okaże się dopiero za parę lat ;) Nie mniej jednak muszę przyznać, że krem przeciwzmarszczkowy 25+ jest produktem przyzwoitym. Lekka formuła, przyjemna aplikacja, uczucie świeżości i komfort użycia sprawiają, że na pewno znajdzie swoje zwolenniczki. Dla mnie aktualnie jest trochę za słabo nawilżający, ale myślę, że wiosną rozważę jego ponowny zakup.

Na koniec wrzucam jeszcze skład dla wszystkich zainteresowanych:

Kliknij aby powiększyć

Znacie serię Youth Radiance marki Garnier? Co myślicie o profilaktyce przeciwzmarszczkowej w tak młodym wieku? Po jakie kremy zapobiegające starzeniu się skóry sięgacie najchętniej? 

Miłej niedzieli! :) Ja od rana walczę już z fizjologią. Romans powrócił...

21 komentarzy:

  1. Jeszcze mam trochę czasu na taki krem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia w nauce:)
    uważam, że kremy przeciwzmarszczkowe należy stosować już po 20 - nie ma kremów na zmarszczki;) trzeba działać i opóźniać zdecydowanie wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z kosmetykami Garniera raczej mi nie po drodze.
    No, i ja potrzebuję czegoś bardziej konkretnego.

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie kremy Garniera niestety za mało nawilżają

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o tej serii... Dobrze wiedzieć, że coś takiego istnieje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie słyszałam nigdy o nim :) ja obecnie testuję wychwalaną przez Ciebie Ziaję Kozie Mleko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. widziałam go ostatnio w rossmannie, ale mi do 25 jeszcze troszkę brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie kremy Garnier zawsze zapychają

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja póki co walczę z problematyczną strefą T i nawilżam policzki, a zmarszczkami póki co przejmuję się tylko wokół oczu. A kremy Garnier mi nigdy nie służyły, miałam 2 i każdy zapychał :/ Za to kupiłam Ziajkowy zestaw Kozie mleko niedawno do wypróbowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, cieszę się! Mam nadzieję, że będzie Ci dobrze służył. :)

      Usuń
  10. Mam nadzieję, że w genach po mamusi odziedziczyłam bardzo powolne starzenie - ona prawie zmarszczek nie ma! A raczej nie miała zwyczaju wklepywania kremów zapobiegających powstawaniu zmarszczek:) Ja tak sobie właśnie planowałam bliżej 25. roku życia zacząć coś "doroślejszego" używać:) Jednoczę się w nauce:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta seria prezentuje się bardzo fajnie!
    A co do profilatkyki w tak młodym wieku, to takie kremy 25+ mają za zadanie przede wszystkim ochraniać i nawilżać skórę, a na to nigdy nie jest zbyt wcześnie. Myślę, że takimi kremami nie można zrobić sobie krzywdy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na którym jesteś roku ze masz 25 lat? Drugi kierunek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na drugim, studiuję tylko farmację, mam 20 lat. :)

      Usuń
  13. Ja mam lat 30, ale tego kremu nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja cera ostatnio zmienila sie z tlustej w sucha i potrzebuje mocniejszego nawilzenia, niestety na razie go nie znalazlam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze mam na niego troszkę czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajna recenzja

    zapraszam do mnie napisałam artykoł na temat kradzieżt zdj
    iamemilia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Zrobisz post ze swoją kolekcją lakierów do paznokci?
    Ala

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...