***
W tym tygodniu dokonałam kolejnej już w swojej karierze, kosmetycznej wymianki z przesympatyczną Zoilą. W zamian za szminkę essence z limitki, otrzymałam od niej przepiękną paletkę cieni Hean #405 Hot Chocolate, która śniła mi się po nocach. Nie zdążyłam jeszcze co prawda pstryknąć jej zdjęcia, ale użyć i owszem i muszę Wam powiedzieć, że prezentuje się jeszcze piękniej niż na zdjęciach! Coś czuję, że zaprzyjaźnię się z nią na dobre, Zoila dziękuję! Mam nadzieję, że moja paczuszka dojdzie do Ciebie szybko i cało. :)Ale paletka cieni, to nie jedyna rzecz jaka powiększyła ostatnimi czasy moją kosmetyczną kolekcję.
Jako że przygodę z olejowaniem chciałam zacząć już dawno, postanowiłam w końcu zaopatrzyć się w dwie (na początek!) buteleczki kokosowego cudotwórcy. Przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać! Ale mam też w związku z tą nową pielęgnacją kilka pytań: czy olej lepiej stosować na mokre czy suche włosy? Macie jakiś godny polecenia szampon poradzi sobie z jego zmyciem? Z góry dziękuję za wszystkie rady! :*
Wysyłając wcześniej wspomnianą paczkę dla Zoilii, wstąpiłam też do pobliskiej drogerii. Właściwie to nie potrzebowałam żadnych kosmetyków, zapasów mam pod dostatkiem, a projekt denko cały czas trwa, ale nie mogłam się oprzeć tym pięknym lakierom i smakowitemu płynowi do kąpieli. Przecież małe zakupy, jeszcze nikomu nie zaszkodziły! No chyba, że portfelowi...
Od lewej: płyn do kąpieli Joanna Naturia truskawki z bitą śmietaną, Soleil lady Gel, dezodorant Nivea Invisible, lakier wibo express growth #328, lakier miss sporty (niestety nie mogę znaleźć numerka :<), krem Garnier intensywna pielęgnacja skóry suchej i normalnej.
Złożyłam też zamówienie u koleżanki w Avonie, a więc produktów wciąż będzie przybywać! Wniosek z tego wszystkiego może być tylko jeden- w końcu zbankrutuję!
PS. Przypominam o konkursie, w którym możecie zgarnąć jeden z dwóch zestawów kosmetyków essence, catrice i kobo. Wystarczy tylko zostawić komentarz z pytaniem. Zresztą wszystkie szczegóły znajdziecie TUTAJ. Zachęcam do wzięcia udziału! :)
pierwsze co mi wpadło w oko to ten lakier z wibo :P
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńTen lakier z wibo super wygląda :)
OdpowiedzUsuńlakier wibo- muszę dorwać ten kolor!
OdpowiedzUsuńO tak, małe zakupy nie są złe :). Letnie kolory lakierów wybrałaś :). Cieszę się, że paletka przypadła ci do gustu.
OdpowiedzUsuńJa do zmywania oleju używam szamponu bez SLS- akurat teraz Alterry z migdałami (ale na razie wykończyłam pierwszą butelkę i odstawiam, bo wydaje mi się, że wzmaga wypadanie włosów). Dziewczyny polecały też Babydream.
ładne lakiery :)
OdpowiedzUsuńdo zmywania olejów polecam szampon baby dream, albo któryś z alterry :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam paletkę Hot Chocolate! jest piękna, a cienie są niesamowicie trwałe! zresztą dopiero co ją zrecenzowałam :)
OdpowiedzUsuńmalutkie zakupy więc spokojnie :D
OdpowiedzUsuńlakiery fajne racja :)
Ja zmywam oleje tym, co mam pod ręką - szampon nie ma znaczenia. Z tego co pamiętam to Anwen na swoim blogu polecała najpierw wsmarować szampon w suche włosy bardzo dokładnie, spłukać, po czym umyć już normalnie. Vatika chyba akurat nie należy do olejów kłopotliwych w spłukiwaniu, więc bez obaw :) A tak przy okazji to świetny wybór, bo oleje naprawdę są niesamowite! Z nakładaniem ich na włosy natomiast sama mam problem. Mam Amlę Jasmine, którą producent zaleca nakładać na suche włosy, ale ponoć najlepiej oleje działają na włosy nieco wilgotne. Może najlepiej spojrzeć co poleca producent, albo spytać Anwen ;)
OdpowiedzUsuńOleje nakłada się na suche włosy, a jeśli chodzi o zmywanie - większość szamponów świetnie sobie z tym radzi jeśli umyjesz głowę dwukrotnie. Ja zmywam szamponem Babydream z Rosmanna. Można też nałożyć szampon na suche, naolejowane włosy przed myciem, wszystko ładnie spłynie (:
OdpowiedzUsuńOlejować można włosy suche jak i mokre. Mokre mogą być od jakiejś odżywki w sprayu :) Różne są metody! U każdego to indywidualna kwestia :)
OdpowiedzUsuńmoje wejście do drogerii z pieniędzmi w portfelu zawsze tak się kończy :)
OdpowiedzUsuńśliczny lakier z Wibo :) ojj, już poczułam te truskawki :D
OdpowiedzUsuńrównież przymierzam się do olejowania włosów - z przyjemnością czytam wszystkie na ten temat posty :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa jak jest z tymi olejkami do włosów :) Chętnie bym spróbowała więc czekam na Twoją opinie :)
OdpowiedzUsuńMałe zakupy to jest to ;) A ja do zmywania olejów używam szamponu Babydream z Rossmanna. Nakładam przeważnie na sucho ;)
OdpowiedzUsuńLakiery Miss Sporty mają fenomenalne pędzelki.
OdpowiedzUsuńJa również do zmywania olejów używam Babydream, olej przy jego użyciu zmywa się u mnie przy pierwszym myciu :) równie dobrze olejki zmywa szampon z Altery do włosów suchych i zniszczonych :) oleje nakładam na suche włosy, kiedyś próbowałam nałożyć na mokre, ale efekt był gorszy :)
OdpowiedzUsuńJa przygodę z olejowaniem zaczęłam już jakieś 2 miesiące temu i zachęcam wszystkie z Was, aby zrobiły to samo...;) Nie ma nic lepszego dla włosów;) A co do samego technicznego podejścia to: a)efekty nakładania na mokre lub suche włosy zależą od samych włosów --> u każdego może być inaczej, więc proponuję po prostu przez jakiś czas nakładać na mokre, później zrobić próbę z suchymi i porównać rezultaty
OdpowiedzUsuńb) zmywanie oleju jest możliwe w zasadzie każdym szamponem, ale używanie tych lżejszych nie jest korzystne tylko z punktu widzenia szybkości zmycia oleju, ale PRZEDE WSZYSTKIM szampony posiadające w składzie SLS zupełnie wypłukują wszelkie "olejkowe minerały", więc apeluję do wszystkich olejujących: SLS to nasz wróg! Tylko szampony bez SLS!!
Dziękuję za rady. Póki co zdecydowałam się jednak na szampon Babydream z Rossmanna, skoro tyle dziewczyn go polecało. Tym bardziej, że boję się że po tym z Alterry będą wypadać mi włosy. :(
Usuńteż przymierzam się pomału do olejowania i jestem ciekawa takich wpisów. mam nadzieję że niedługo opiszesz jak to robisz i co najważniejsze efekty :)
OdpowiedzUsuńmam tę kokosową vatikę. :)
OdpowiedzUsuńCzy może ten lakier z Wibo jest podobny do tego z Chanel, którego odpowiednika poszukuję. Opisałam u siebie na blogu ten lakier z Chanel kolor JUNE. Na zdjęciu u Ciebie w butelce wygląda na podobny ( nie pomarańczowy ostry raczej wpadający w koral ? )Chętnie kupię taki z wibo, mój portfel też by się ucieszył...
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała zainwestować w jakiś olejek do włosów, ale boję się strasznie, bo mam problemy ze skórą i strach trochę kupić, a potem miałoby to stać w łazience i się kurzyć..:( ech! Pokaż nam w końcu sukienkę <3!
OdpowiedzUsuńMam podobnie- zawsze gdy idę do drogerii mam w planach kupić 2 rzeczy a wychodzę z połową siatki haha nie mogę się oprzeć kosmetykom w tych ślicznych pudeleczkach <3 Pozdrawiam ciepło ;*;*
OdpowiedzUsuńten olej vatika bardzo łatwo się zmywa, ja nakładam go na całą noc, a potem zmywam alterrą;) Vatikę zmywałam nawet odżywką i wszystko było okej!:)
OdpowiedzUsuńKiedy wrzucisz sukienkę? Nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńKochani, cierpliwości. Jak tylko znajdę czas żeby ją wyprasować i zrobić zdjęcia, to od razu wstawiam ją na bloga. Obiecuję! :*
UsuńTen truskawkowy olejek cudownie pachnie;)
OdpowiedzUsuń