Fatalnie się dzisiaj czuję, dosłownie jakbym zaraz miała zejść z tego świata. W ciągu ostatnich dwunastu godzin prawie dwa razy zemdlałam, a mroczki przed oczami i zawroty głowy to już u mnie normalność.
Dlatego tym razem taki post na szybko, który właściwie przygotowałam już wczoraj. Pokażę Wam tylko swoje mini zakupy, które zrobiłam przy okazji ostatniej zakupy w Rossmannie i wracam do łóżka. Jestem naprawdę nie do życia, wybaczcie. :(
1. Płyn micelarny z wyciągiem z bawełny i świetlikiem Perecta- micel Perfecty to już u mnie standard jeśli chodzi o demakijaż. Jakiś czas temu recenzowałam jego brata (wersja z minerałami morskimi i bławatkiem) i nie widzę między nimi żadnej większej różnicy, działają właściwie identycznie. Recenzję możecie znaleźć TUTAJ.
2. Krem do rąk z olejkiem migdałowym Isana (edycja limitowana)- kremów do rąk mam pod dostatkiem, ale ten chodził za mną już od dłuższego czasu i bałam się że zanim się zdecyduje, to zdąży zniknąć z półek (tak było z peelingiem biała czekolada i masełkiem orzechowym). Nie mogłam się powstrzymać, użyłam go raz i pachnie prześlicznie! Uwielbiam takie zapachy. :) Na temat działanie na razie nie będę się wypowiadać, ale myślę że się polubimy. :) Więcej na jego temat na jego temat niebawem.
3. Cień do powiek #101 Night Miss Sporty- kolejna szarość do mojej kolekcji, tym razem trochę ciemniejsza, o satynowym wykończeniu.
4. Lakier do paznokci #452 Miss Sporty- dawno nie miałam lakieru tej firmy i szczerze powiedziawszy średnio za nimi przepadam, to ten odcień mnie totalnie zauroczył no i co tu dużo mówić- musiałam go mieć. Za buteleczkę o pojemności 7ml zapłaciłam bodajże 5,50 zł.
I to już wszystko. Nie obeszło się co prawda bez nieplanowanych wydatków, bo właściwie jedyne czego potrzebowałam to płyn micelarny, ale nie wydałam też majątku, także czuję się trochę rozgrzeszona. Od czasu do czasu można przecież poprawić sobie humor w ten sposób, tym bardziej że na pewno nic z tych rzeczy nie będzie leżeć bezużytecznie na dnie szuflady czy pudełka.
No nic, uciekam już (albo dopiero...) do łóżka, a Wam życzę miłego dnia!
Cienie z Miss Sporty są zaskakująco fajne :)
OdpowiedzUsuńJa będąc w rossmanie wogóle nie zwracam uwagi na cienie,chyba trzeba to zmienić :) fajne te Twoje poprawiacze humoru :)
OdpowiedzUsuńoo zaciekawił mnie micel :)
OdpowiedzUsuńKuruj się, biedna!
OdpowiedzUsuńTeż lubię zapach tego kremu do rąk.
Kuruj się!
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty. A ty zdrowiej ;)
OdpowiedzUsuńkrem podobno fajny:)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia !
JA jak wpadnę do rossmana to zawsze kupię coś niepotrzebnego ;D
OdpowiedzUsuńwidzę że zakupy udane:)
OdpowiedzUsuńMam ten krem i lakier. Krem totalnie mnie zauroczył. Jestem moim faworytem odkąd znalazł się w mojej kosmetyczce. Lakier ma piekny kolor, ale niestety gęstnieje dość szybko. Mam wrażenie, że lakiery Miss Sporty bardzo się pogorszyły. Kiedyś je lubiłam.
OdpowiedzUsuńpewnie migrena..minie..trzymaj się dzielnie
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńLakiery Miss Sporty się u mnie długo trzymają na pazurach..
Mam ten krem i uwielbiam go :) Lakier również zakupiłam pod wplywem chwili, ale chyba niezbyt dobrze pasuje do moich dłoni.
OdpowiedzUsuńpokazesz lakier na paznokciach? przy ilu warstwach kryje?
OdpowiedzUsuńWłaściwie już przy jednej grubszej, ale dwie to jest tak optymalnie.
UsuńPokażę na pewno. :)
ja nigdy nie trafiłam na żadną limitowankę w rossmannie :(
OdpowiedzUsuńmam taką propozycję: może wprowadzilabyś na bloga etykiety, albo jakąś listę, żeby mozna było odszukać łatwo posty o zużyciach, zakupach, modzie, kosmetykach i tak dalej? chyba że coś takiego jest, a ja jestem ślepa :)
Mam zamiar zrobić coś takiego. Nawet już nad tym pracuję, bo do tej pory nie wpisywałam etykiet i muszę wszystkie ponad 150 postów edytować. :(
UsuńWracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńNie widziałam w rossmannie tego kremu, ale chyba przejdę się do swojego i kupię, jeśli będzie. Co z tego, że mam już inne? :D
wczoraj też kupiłam lakier MissSporty, taki zielony:D
OdpowiedzUsuńJa mam ten krem, opisywałam go niedawno u siebie, jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńkochana pędź na badania!!! moja mama wczoraj miała to samo i pojechała na parę godzin do szpitala, po badaniach się okazało że potas słaby i dostała kroplówki i dziś już lepiej. Nie ma co żartować ze zdrowiem... Trzymam kciuki zeby wszystko było jak najlepiej.
OdpowiedzUsuńten płyn micelarny wyjątkowo mi pasuje ;) jestem z niego zadowolona jak z mało którego. a te lakiery z miss sporty jak za taką cenę są naprawdę niezłe :)
OdpowiedzUsuńa Tobie życzę zdrówka, trochę to niepokojące. pozdrawiam gorąco :*
ja kupiłam sobie dzisiaj tylko maseczkę z Ziaji w tych saszetkach i biosilk.
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten kremik bo ciągle za mną chodzi :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na ten kremik do rąk!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zakupem tej Perfecty, lubię ich peelingi do ciała
OdpowiedzUsuńZdrowiej!
OdpowiedzUsuńmuszę się zaopatrzyć z ten kremik o rąk ;)
OdpowiedzUsuńlakier z miss spoty nie wytrzymał mi nawet jednej imprezy;/ niestety są bublaste!
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę!
nie wiedziałam że ten krem do rąk z Isany jest edycją limitowaną, w takim razie muszę go zdobyć żeby mi go nie wykupiono :)
OdpowiedzUsuńwracaj do formy kochana!
jak skończę swój obecny krem do rąk to kupię ten z isany.
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam ten lakier Miss sporty. I dokładnie tak jak Ty nie przepadam za tą firmą, ale ten odcień mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńTen płyn micelarny jest świetny :) Ten cień, mimo że mówisz że to szary to na zdjęciu wyszedł jak ciemna czekolada :D
OdpowiedzUsuńMoże to zależy od monitora? U mnie jest ciemno szary, taki jak w rzeczywistości. :)
UsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia, bardzo lubię ten płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej tam, kobieto :*
OdpowiedzUsuńJa biore udział w akcji przetrwać lipiec za 50zł, takze pilnuje sie z zakupami :) Ale lakier ma fajny i ciekawy kolor ;)
OdpowiedzUsuńKuruj sie kuruj i nie mdlej.
OdpowiedzUsuńLakierek ma całkiem przyjemny kolorek
(;ten krem bardzo mnie kusi
OdpowiedzUsuńZdrowia! świetne zakupy:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie, jeżeli masz ochotę :)
Kurczę jaka szkoda,że nie widziałam tego kremu ostatnio,bo zapachowo zapowiada się super :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk bardzo przyjemnie pachnie:D
OdpowiedzUsuńlakier jest super, tez mam ochote na kilka lakierow z tej kolekcji :D kuruj sie i mam nadzieje ze bedziesz czula sie lepiej :) :**
OdpowiedzUsuńZakupy fajne, ale kuruj się i dbaj o siebie :-*
OdpowiedzUsuńfajne zakupy, bardzo ładny kolorek lakieru::) życzę lepszego samopoczucia...:)
OdpowiedzUsuńmam właśnie ten z bławatkiem świetny jest
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńSzukałam tego kremu, ale nie było na sklepie jak byłam ostatnio na zakupach :(
zakupy udane widzę :)
OdpowiedzUsuń3maj sie :**
śliczny lakier!
OdpowiedzUsuńI za to kocham rossmanna :D
OdpowiedzUsuńPROWADZISZ NIESAMOWITEGO BLOGA!!BĘDE TU ZAGLĄDAĆ,ZAPRASZAM DO SIEBIE!
OdpowiedzUsuńXOX
obserwuje!
O Perfecta! Kocham ten płyn miceralny ;) Jest idealny!
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja korektorów mineralnych Anabelle Minerals ;)
Jestem ciekawa koloru tego lakieru ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek lakieru :)
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że przyśnił mi się dzisiaj Twój blog;D
OdpowiedzUsuńŻartujesz? :D
UsuńSerio, czytałam we śnie Twojego bloga;D
UsuńMi isana rosmanowska nie przypadła do gustu :(
OdpowiedzUsuń