Makaron jest bardzo sycący, ładnie wygląda na talerzu i jest to fajna propozycja szczególnie na piątek, bo to danie całkowicie postne. Mam nadzieję, że skorzystacie i że będzie smakować! Dzień kobiet jest fajną okazją żeby poszaleć trochę w kuchni. :)
SKŁADNIKI:
- Makaron penne
- Serek śmietankowy Hochland (polecam ten, bo słyszałam że nie wszystkie się rozpuszczają) - 1 szt na dwie osoby
- Kilka łyżek śmietany 12% do sałatek, sosów
- Kostka żółtego sera albo starty parmezan
- 1 brokuł
- przyprawy według uznania, ja użyłam akurat oregano, soli i pieprzu
PRZYGOTOWANIE:
- Brokuły kroimy, wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy ok. 8 minut
- W tym samym czasie, w osobnym garnku gotujemy makaron (ja zawsze dodaję do gotującej się wody łyżkę oleju, żeby makaron się nie posklejał i trochę vegety dla smaku)
- Roztapiamy serek śmietankowy, dodajemy kilka łyżeczek śmietany, doprawiamy, wrzucamy trochę startego sera, mieszamy
Wystarczy odcedzić makaron, polać go sosem,dodać brokuły, posypać oregano i startym serem i możemy się zajadać. :)
Następnym razem wzbogacę całe danie o kawałki piersi w kurczaka, też powinno smakować pysznie.
Dajcie znać czy jadłyście podobną wersję, jeśli nie to czy spróbujecie. :)
Ściskam Was i do napisania niebawem, tym razem już w typowo kosmetycznym poście. Buziaki!
ZOBACZ TAKŻE:
* Sałatka z zupek chińskich.
* Ciasto 3bit.
* Domowa szarlotka.
Wygląda przepyszne :).
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie :) ja z brokułów robię zupę często, albo jako dodatek do obiadku :) ostatnio podpatrzyłam gdzieś fajny patent, żeby ugotowane brokuły polać roztopionym masłem z wyciśniętym do niego czosnkiem - smakuje genialnie, polecam :D
OdpowiedzUsuńMoja mama często robi z masłem i bułka tarta. :)
UsuńCiekawie wyglada. Musze sprobowac :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie makaronowe dania!
OdpowiedzUsuńWersję z brokułami jadam bardzo często :)
ja polecam ze szpinakiem podobna wersja :) tylko swiezym, mrozony nie jest taki dobry
OdpowiedzUsuń+ makaron z pieczarkami i pomidorami zapiekany :) mniam
Spróbuje, dzięki za pomysł!
UsuńMmm, wygląda przepysznie. Uwielbiam makaron i brokuły pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńNa pewno musi być bardzo smaczne, choć mnie ten serek topiony jakoś do siebie nie przekonuje :P.
OdpowiedzUsuńJa robię taki sos brokułowy, ale nieco inaczej. Brokuły sa ok., ale te rewolucje żołądkowe po nich...:)
OdpowiedzUsuńMniam, ale to musi być pyszne! Uwielbiam makaron pod każdą postacią. Bardzo lubię także wersję ze szpinakiem. Pycha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam brokuły, muszę kiedyś skorzystać z tego przepisu :)
OdpowiedzUsuńMojemu Grześkowi napewno by smakowało bo uwielbia brokuły :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :) Każdy serek topiony się rozpuszcza bez problemu :)
OdpowiedzUsuńJa słyszałam, ze nie każdy. :-( muszę spróbować w takim razie.
UsuńKupuję najtańsze z Biedronki :)
UsuńTo i ja je kupię następnym razem. :-) dzięki za info!
Usuńlubię takie makarony :) dla mnie nie musi być mięsa :)
OdpowiedzUsuńDla mnie tez nie. :-)
UsuńCzęsto robię bardzo podobne danie:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet!:*
I wzajemnie kochana. :-*
UsuńCoś podobnego też czasem zdarza mi się przygotować :) pycha!
OdpowiedzUsuńpycha:D
OdpowiedzUsuńwłaśnie zrobiłam danie wg Twojego przepisu i wyszło przepysznie ;) dodałam jeszcze trochę czosnku i ziół prowansalskich ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się. :-) ziola tak, ale czosnku akurat nie znoszę.
UsuńPolecam zamiast sosu śmietanowo-serowego, sos czosnkowy. Absolutny hit wśród wszystkich znajomych :)
OdpowiedzUsuńja taka głodna, a tu takie pyszności makaronowe :D
OdpowiedzUsuńAleż pysznoooości! <3
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobilas, zostalo cos jeszcze? Bo wpadam na kolacje :D
OdpowiedzUsuńZa późno, może następnym razem. :D
UsuńKocham makarony w każdej postaci;)
OdpowiedzUsuńHej, myślę, że ciekawe byłoby, gdybyś do postów włosowych dodawała takie zdjęcia jak na tym blogu. Ukazałoby to skalę problemu i ewentualnie poprawę!!! :-) http://uroda-kosmetyki-opinie.blogspot.com/2013/03/podsumowanie-akcji-stop-wypadajacym_9.html
OdpowiedzUsuńDziękuje za pomysł! Problem polega na tym, ze u mnie takie kłębki to sa po jednym czesaniu, a z całego dnia możesz sobie wyobrazić... Przy półdługich włosach. Nie wiem czy dziewczyny chciały by to oglądać, tym bardziej ze u mnie tej poprawy od roku prawie już nie ma, nie miałoby je co motywować. :-(
UsuńLubię makarony. : ) Zgłodniałam przez Ciebie. ; )
OdpowiedzUsuńHej, musi być dobre sama często robię coś podobnego i tego też chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym jednak zdementować pewien mit odnośnie gotowania makaronu. Otóż to, że dodasz oleju do wody nic Ci nie da ;) ponieważ doskonale wiemy, że olej unosi się na wodzie więc nijak pomaga to w tym żeby makaron się nie sklejał, jeżeli już to po odlaniu wody można skropić go oliwą i dopiero wtedy to coś da ;)
Pozdrawiam ;)
Ja przeczytałam to kiedyś na opakowaniu makaronu, od tamtej pory stosuje ten patent i jest ok, nigdy mi sie jeszcze makaron nie skleil, takze nie wiem. :)
Usuńja prawdę mówiąc wpadłam na to dopiero jak Pascal o tym powiedział ;) i w sumie racja w końcu prawa fizyki ;)
Usuńwygląda pysznie, z chęcią spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na takie danie, bo uwielbiam brokuły! :)
OdpowiedzUsuńProste i pyszne :))
OdpowiedzUsuńJeśli nie próbowałaś to polecam makaron ze szpinakiem i czosnkiem :)
OdpowiedzUsuń