26 lut 2012

Kosmetyki dla VIPów? Kolorówka od Vipera Cosmetics.

Viperę znają chyba wszyscy. A przynajmniej co nieco o niej słyszeli. Ja słyszałam nawet sporo i przyznaję się, że zawsze chciałam na własnej skórze sprawdzić czy ich kolorówka rzeczywiście jest warta uwagi. Lubię niedrogie, a dobre kosmetyki. Właściwie kto ich nie lubi? Problem w tym, że znalezienie w moim mieście jakiejś większej części oferty Vipery graniczy z cudem. Jeśli już coś jest, to są to jakieś pojedyncze kosmetyki. Kropla w morzu.

Dlatego niesamowicie ucieszyłam się na współpracę z firmą, którą udało mi się nawiązać dzięki uprzejmości Pani Ani. Do testów otrzymałam trzy produkty i dzisiaj w końcu trochę o nich. Jeżeli jesteście ciekawi jak wypadły w mojej ocenie, to zapraszam do czytania. :)

Na pierwszy ogień idzie transparentny puder prasowany rozświetlający cerę z fioletowo- różowymi drobinkami #504. Jak pewnie wiecie ja za rozświetlaczami nie przepadam. Nie mówiąc już o drobinkach. Dlatego trochę się przeraziłam gdy zobaczyłam ten produkt. "Jak ja go przetestuję?" Ale jak to mówią- strach ma wielkie oczy, bo po otwarciu 13-gramowego, przezroczystego pudełeczka okazało się, że drobinki są właściwie niewidoczne (jakby zmielone?), a puder jest na tyle ciemny, że przy mojej jasnej karnacji spokojnie może posłużyć jako róż. A więc problem rozwiązał się sam.  

 Na początek sprawdźmy co o produkcie mówi sam producent- "połyskująca mgiełka przeplatana perłową poświatą. (...) Puder nadaje karnacji jedwabistość i naturalnie upiększający blask, optycznie eliminuje zmęczenie cery." Tak jak pisałam wcześniej, moim zdaniem puder ten jest świetną alternatywą dla różu. Skóra po jego użyciu wygląda na zdrową i promienną. Duży plus za to, że drobinki są naprawdę niewidoczne i nie wędrują po policzkach. Przyczepię się natomiast do samej nazwy. Puder "transparentny"? To chyba jakieś nieporozumienie. Osobiście nie wyobrażam sobie nałożyć go na całą twarz. Jest zdecydowanie za ciemny... Zauważyłam też, że odrobinę ciemnieje w ciągu dnia, ale mnie to osobiście nie przeszkadza, gdyż jedynie podkreślam nim kości policzkowe. Co do trwałości i zapachu nie mam zastrzeżeń, puder utrzymuje się właściwie do samego demakijażu i jest praktycznie bezzapachowy. Do opakowania dołączony jest puszek-gąbeczka, mnie osobiście zbędny przy tym produkcie, ale wykorzystuję go do pudru matującego, który mam zawsze w torebce. 
Cena:  13,36 zł

Drugim produktem, który otrzymałam jest pojedynczy cień do powiek z serii POCKET #857. To kolor takiej trawiastej zieleni o perłowym, błyszczącym wykończeniu. Zamknięty w czarnej wysuwanej kasetce mieszczącej 4 gramy produktu. Za zielenią na powiekach nie przepadam, ale tak poza tym nie mam do tego kosmetyku żadnych zastrzeżeń. Na bazie utrzymuje się spokojnie cały dzień, nie osypuje się, dobrze współgra z innymi cieniami, jest odpowiednio napigmentowany. Vipera oferuje aż 60 różnych kolorów tych cieni, o różnych wykończeniach, dlatego każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Cena jednego to 7,49 zł. 

I na koniec szminka do ust  z serii Just Lips w odcieniu numer #14. To taka malinowa czerwień o lekko satynowym wykończeniu (bez drobinek!). Pierwsze co zasługuje na pochwałę to prześliczne, proste, eleganckie opakowanie. A przy tym naprawdę solidne, nie ma mowy że otworzy się w torebce. Jeżeli natomiast chodzi o samą szminkę, to również nie mam do niej większych zastrzeżeń. Dobrze kryjąca, łatwo się rozprowadza, a przy tym ślicznie pachnie, dosłownie chce się ją zjeść. Daje efekt lekko wilgotnych ust. Nałożona na balsam, nie wysusza, nie ma mowy o podkreślaniu suchych skórek, co bardzo często się zdarza w przypadku jasnych, matowych pomadek. Zawiera masło shea, witaminy E i F oraz ekstrakt z dzikiego mango- pewnie stąd ten zapach. Jeżeli chodzi o trwałość, to utrzymuje się jakieś 2/3 godziny, potem potrzebne są poprawki. I czasami zdarza jej się schodzić nierównomiernie, ale za cenę 9,99 zł nie można oczekiwać Bóg wie czego. 


Vipera mnie nie zawiodła, to na pewno nie są ostatnie moje kosmetyki tej firmy, wręcz przeciwnie- dopiero zaczynam. Mam ochotę na kilka szminek i róży z serii City Fun, są naprawdę przepiękne! Całą ofertę, wraz z cenami możecie rzejrzeć w sklepie internetowym. Zachęcam.

Lubicie Viperę? Jakie ich kosmetyki Waszym zdaniem  są godne polecenia? Czekam na Wasze komentarze.

W tym miejscu dziękuję Vipera Cosmetics, za udostępnienie mi tych produktów w celu ich przetestowania i zrecenzowania i jednocześnie zapewniam iż moja opinia na ich temat jest szczera i całkowicie obiektywna.

23 komentarze:

  1. Ja też zawsze miałam problem z dotarciem do kosmetyków Vipery, ale na szczęście w nowo otwartym centrum handlowym niedaleko mojego domu zrobili wysepkę Vipery! :) Coraz bardziej lubię tą markę, wiele ich kosmetyków to było dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie. Póki co faworytem jest korektor i puder sypki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubimg:-) tylko ciężko na nią trafić. Mam puder sypki i szminkę, oba bardzo sobie chwalę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio bardzo pozytywnie zaskoczyłam się marką Vipera ;)

    Pozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. mam z Vipery bronzer, jest b,fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze nic nie mam z tej firmy, a to ze względu na słabą dostępność. Ale po Twojej opinii chętnie wypróbowałabym szminkę, tylko w innym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie używałam nic z Vipery :) może to błąd... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam tylko maskarę i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię Viperę :) Szminka wygląda ślicznie *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja kupiłam kiedyś cienie i róż, nie byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na ostatnia szminke moglabym sie skusic na okazje, gdyz na co dzien nie uzywam :) ale fajnie sie prezentuje ;) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraaszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie przypadła mi ta marka do gustu

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładna pomadka:)

    http://kobiece-wariacje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. puder fajny właśnie w takiej opcji, jak go stosujesz Ty ;) natomiast cień niestety zupełnie nie mój kolor ;(

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam kiedyś róż z Vipery i był on moim najlepszym różem jaki kiedykolwiek miałam! niestety ciągle ich szukam w drogeriach więc w końcu pewnie zamówię online...

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie słyszałam o tej firmie i nie używałam ich kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Sonnaille moglabys zrobic post o kosmetykach Yves Rochera wartych polecenia? Wiem ze je zamawiasz od czasu do czasu, a ja chcialabym sie w koncu skusic tylko nie do konca wiem na co. :( pomozesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy w najbliższym czasie będę miała chwilę, aby taki post zrobić, ale z czystym sumieniem mogę polecić Ci żele pod prysznic i balsamy z serii Plaisirs Nature. Na pewno nie pożałujesz też zakupu wody toaletowej z tej serii.
      Ja używałam jeszcze szamponów i odżywek z owsa, ale są też inne ich rodzaje. To też dobre produkty w niskich cenach.
      Kiedyś miałam też duet tonik + mleczko do demakijażu Pure Calmille, również byłam zadowolona. Można też dobrać do tego krem, peeling, żel. Wybór jest ogromny. Najlepiej po prostu trochę posiedzieć na ich stronie internetowej, albo postarać się o jakiś katalog. I zaryzykować. Ja YR bardzo lubię, jeżeli chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne to przeważnie byłam zadowolona. :)

      Usuń
    2. thx :* a kolorowka? mozesz mi cos polecic? :>

      Usuń
    3. Kolorówki szczerze mówiąc nie próbowałam. Wyjątkiem był pogrubiający tusz do rzęs z olejkiem ryżowym, ale nie każdemu na pewno przypadnie do gustu, także raczej z czystym sumieniem go polecić nie mogę.

      Usuń
  17. ja do tej pory w Warszawie widziałam jedno stoisko Vipery xD patologia po prostu!;D hehe;D ale chciałabym obczaić ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...