ZASADY:
- napisz kto Cię otagował i zamieść zasady zabawy.
- zamieść baner TAGu i wymień 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są Ci całkowicie zbędne, bo:
* mają tańsze odpowiedniki,
* są przereklamowane,
* amatorkom są niepotrzebne,
* bo to sposób na niepotrzebne wydatki.
- krótko wyjaśnij swój wybór i z zaproś do zabawy pięć lub więcej innych blogerek.
Po pierwsze... cienie do powiek MAC.
Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Uważam, że na rynku jest tyle tańszych odpowiedników, że nie trzeba (a przynajmniej ja nie chcę i nie będę) wydawać 50 zł za półtora gramowe pudełeczko, kiedy za tę cenę można mieć kilka cieni chociażby Inglota czy Kobo. Nie powiem, bo marzy mi się stworzenie własnej paletki cieni, ale na pewno nie będzie to przereklamowany MAC. Szkoda mi pieniędzy. Podobne zdanie zresztą mam na temat większości innych kosmetyków tej firmy. Przykład? Concealer Studio Finish za 70 zł, który można zastąpić tym w słoiczku z NYXa trzy razy tańszym (KLIK). Jedyne na co chciałabym i być może kiedyś się skuszę to ich szminki.
Po drugie... wszelkiego rodzaju BOXY.
Zupełnie do mnie nie przemawiają i chyba jakoś nie podzielam tego całego zachwytu nad nimi. Nie lubię kupować kota w worku, wolę przemyślane zakupy. I zamiast płacić za jedną wielką niewiadomą, wolę odłożyć pieniądze i za jakiś czas kupić sobie wymarzony, pełnowymiarowy produkt z którego wiem, że na 100% będę zadowolona.
Po trzecie... rozświetlacz.
Tutaj troszkę nagnę zasady, bo rozświetlacz mam, nawet kilka, a i tak żadnego nie używam. Moja mieszana cera nie potrzebuję dodatkowej atrakcji w postaci błyszczących drobinek na policzkach. Próbowałam nie raz przekonać się do tego kosmetyku, ale jakoś nie potrafię. Po prostu go nie lubię, jest mi zupełnie zbędny i tylko zawala mi miejsce w kosmetyczce. Pozbędę się swoich zapasów i więcej na pewno nie kupię! Słowo harcerza.
Po czwarte... lakiery do zdobień.
Nie umiem rysować żadnych wzorków, jestem beztalenciem manualnym. Więc na co mi one? Poza tym chyba jednak najbardziej lubię jeden kolor na paznokciach, bez żadnych zbędnych udziwnień. Piękno tkwi w prostocie!
Po piąte... drogie peelingi do ciała.
Mnie osobiście wystarczy nasza Perfecta czy Ziaja. Nie potrzebuję szukać droższych produktów z wyższych półek. Po co niepotrzebnie wydawać pieniądze i na siłę szukać zamiennika czegoś co i tak jest dobre? Bezsens.
Nie mniej jednak przekazuję pałeczkę dalej. Mam nadzieję Dziewczyny, że zabawa jeszcze nie zdążyła do Was dotrzeć!
kiedy post z twoim makijazem 100dn???
OdpowiedzUsuńPewnie niebawem.
UsuńDzwoneczku:D bardzo mi miło za pamięć, dziękuję, a z kosmetyki jestem taak słaba, że nie wiem nawet o czym napisać :)) Ale lakiery do zdobień i parę innych z Twojej listy też przyszło mi do głowy.
OdpowiedzUsuń:*
UsuńAle ładny blog! Myślałam, że już żadnej perełki nie znajdę, a tu proszę! :)) Boxy, cienie Mac, lakiery do zdobień też do mnie nie przemawiają, ale rozświetlacz - jestem na Tak ;)) pozdr
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję. :)
UsuńKochani, nie wiem co się dzieje, ale wszystkie komentarze, które chcę zatwierdzić, zamiast pojawiać się pod notką to przepadają... Chyba znowu coś się dzieje z blogspotem. Mam też problem ze sformatowaniem posta.
OdpowiedzUsuńtakże nie przepadam za lakierami do wzorków:) jak już lepiej coś nakleić:P
OdpowiedzUsuńJa też jestem beztalenciem, jeżeli chodzi o wzorki na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńA jednak jest nas więcej. :D
UsuńDziękuję ślicznie za taga!!:D
OdpowiedzUsuńNie ma za co! :*
Usuń