Aktywnie osładzam sobie życie. Wiedziałam co robię rezygnując z białego szaleństwa na rzecz zakupów (i niestety nie tylko, ale ciiiii). To nic, że kosmetyczka pęka w szwach, w końcu kosmetoholiczce wiecznie mało i zawsze wolno! Jak wpadłam do Rossmanna, to zniknęłam tam na ponad dobre pół godziny. Podobnie zresztą było w Naturze. Raj, dosłownie raj na ziemi! Wiecie o czym mówię? Na pewno!
Jakie szczęście, że trafiłam na promocje! W końcu uda mi się przetestować żel pod prysznic Orginal Source w niesamowicie smakowitej wersji zapachowej Raspberry & Vanilla. Pachnie dosłownie jak truskawkowo-śmietankowy Chupa Chups! Rozkosz dla zmysłów. A zapłaciłam za niego niecałe 7 zł.
Kolega obok to z kolei kokosowy żel Isana. Pachnie równie ładnie, a kosztuje o połowę mniej bo jedynie trzy złote z kawałkiem. Grzechem byłoby się nie skusić! Zobaczymy czy z działaniem będzie równie dobrze.
I na koniec dopełnienie tych cudownie słodkich zakupów, masełko do ciała, na które polowałam już od dawna- zniewalający cynamon od Eveline. Trafiło mi się również w promocji, bo za bodajże 10 zł w Naturze. Super sprawa. :)
Ciąg dalszy zakupów. Tym razem z kategorii- skończyło się, więc trzeba by kupić. Od lewej znany Wam już doskonale nagietkowy tonik Ziaji, pianka Venus w cytrusowej wersji zapachowej i tania jak barszcz wygładzająca odżywka do włosów Isana, którą polecało mi wiele z Was. Jestem już po pierwszym użyciu i muszę powiedzieć, że rzeczywiście jest fajna! Chyba się zaprzyjaźnimy. :)
To jeszcze nie koniec! Nie byłabym sobą, gdybym nie zaopatrzyła się w nowe lakiery. Tym razem wybór padł na odcienie różu. Ciemniejszy, powiedzmy malinowy SENSIQUE to numerek #125, a pudrowy kolega Wibo pochodzi z najnowszej serii trends nude i oznaczony został jako #350. Prawda, że piękne? Już nie mogę się doczekać, kiedy je wypróbuję!
Kupiłam jeszcze trochę kolorówki i napadłam na H&M i Reserved, ale o tym może przy następnej okazji. Nie chcę zabić Was od razu śmiertelną dawką relacji zakupowych. A więc ciąg dalszy nastąpi!
Ale zaszalałam, co? :)
PS. Wystawiłam trochę ubrań na allegro, wiem że niektóre posiadaczki rozmiaru 34 i 36 były zainteresowane, także po więcej szczegółów odsyłam na maila kasyl@onet.eu. Buziaki. :*
świetne zakupy, lakiery ładne odcienie, to masło mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńbardzo wiosenne kolorki lakierów
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Raspberry & Vanilla to jedyny zapach tego żelu,który przypadł mi do gustu,reszta jakoś mi się nie podoba:-) ja jak idę do Rossmana to przepadam na dłużej:-)
OdpowiedzUsuńMnie podobały się jeszcze pomarańczowe delicje, ale ostatecznie wybrałam ten. :)
UsuńFajna zakupy i obłędne zapachy! Cynamon!
OdpowiedzUsuńja nie polubiłam się z tą odżywką do włosów.
OdpowiedzUsuńDlaczego? :(
UsuńKusisz żelami, muszą mieć cudowny zapach :) Ooo i widzę jedną z moich ulubionych odżywek :)
OdpowiedzUsuńCzy ten żel kokosowy pachnie całkiem kokosowo, czy bardzo chemicznie?
OdpowiedzUsuńToniki Ziaja są świetne i tanie :)
Moim zdaniem pachnie ślicznie, wcale nie chemicznie. Jak rafaello. :)
Usuńtą Isane może bym wypróbowała - zrecenzujesz ją za jakiś czas? :)
OdpowiedzUsuńJasne. :)
Usuńo odżywkę mi chodziło (:
OdpowiedzUsuńTeż na ostatnich zakupach kupilam sobie odzywke z Isany. Jestem ciekaw ajak wypadnie po dluzszym stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńH.
żel z Isany wymiata :3 maximum kokos <3 a ten z orginal source mam, ale mango&macadamia :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie! :]
Też muszę wypróbować te żele OS :) A nudziakowy lakier z Wibo mam i uwielbiam, więc pewnie również będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione zapachy :) żel pod prysznic OS jest genialny, Isana trochę wysusza skórę, ale dla zapachu warto ją wypróbować, a na masło Eveline uważaj, bo niektóre dziewczyny narzekały na uczulenia po nim, ale jeśli wszystko będzie w porządku to będziesz zadowolona, bo zapach jest nieziemski :) poza tym do każdej zużytej porcji odżywki Isany polecam dodać trzy kropelki olejku rycynowego i spłukać tę mieszankę po jakichś 5 minutach - efekt jest niesamowity i nie obciąża włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, spróbuję na pewno! :)
UsuńLubię ten żel pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, muszę wypróbować tych żeli OS. :)
OdpowiedzUsuńJa niedługo też wybieram się na zakupy, pewnie zahaczę o mój ulubiony Reserved. :D
Udane zakupy :) Bardzo lubię tę odżywkę Isany :)
OdpowiedzUsuńTonik nagietkowy miałam i lubiłam :) no i produkty z Isany to juz dla mnie klasyk :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję. Zwłaszcza mi zależy na żelu OS :)
OdpowiedzUsuńJa również kupiłam balsam do ciała Eveline :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję mango i muszę przyznać, że byłam z niej bardzo zadowolona :)
Bardzo ładne kolory lakierów do paznokci, szczególnie tego z Sensique :D
Wg mnie zakupy bardzo udane! :)
Oj dokładnie wiem o czym mówisz :D też zawsze ginę w akcji, a idę "tylko po jedną rzecz" :D
OdpowiedzUsuńmalinowy lakier <3
OdpowiedzUsuńprosze o recenzje maselka i odzywki! super zakupy! :)
OdpowiedzUsuńa btw co masz na sprzedanie np???
Cierpliwości, pojawi się na pewno.
UsuńMiędzy innymi pudrowy sweterek z koronką, kardigan w serduszka... więcej szczegółów na maila.
a drogo??
UsuńNie.
UsuńOS pięknie pachnie
OdpowiedzUsuńa odżywka do włosów- tak jak pisałam u siebie na blogu jest dobra:)
ładne lakiery :)
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie na konkurs :)
Pół godziny w drogerii to zdecydowanie za mało czasu ;)
OdpowiedzUsuńtonik nagietkowy - jedyny ziaji, którego jeszcze nie miałam ;O
OdpowiedzUsuńmiałam tę piankę to golenia i strasznie wysuszyła mi skórę na nogach ;( oby u Ciebie lepiej się sprawdziła. Lakiery mają cudowne kolory <3
OdpowiedzUsuńten żel lizakowy chętnie przygarnę , tym lakierem wibo nude tez bym nie pogardziła he he :D :)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony tonik :) miałam żel z isany ten kokosowy, szału nie ma, ale żel to żel ma umyć i tyle :)
OdpowiedzUsuńtego żelu pod prysznic też używam tylko o zapachu czekolady i pomarańczy i pachnie jak delicje! swietny jest!:) pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę promocję żelu pod prysznic Orginal Source, strasznie kusi, ale kurde mam jeszcze inne;D No i ten kokosowy żel Isana... kokos!<3 Jestem na okresie próbnym w pracy przy ulicy, gdzie jest Rossmann i Natura... Jak mnie zatrudnią to po wypłacie;D
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam promocję :* xD
OdpowiedzUsuńuwielbiam gdy żel ma takie ładne zapachy ;**
szczrze powiedziawszy to tego jeszcze nie używałam ...
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
W moim przypadku cynamonowe masło wywołało ogromne uczulenie :o
OdpowiedzUsuń