Bez większego zastanowienia, zgodziłam się więc na przetestowanie dwóch produktów marki Farmona z serii Sensitive Eco Style, która do tej pory była dla mnie kompletną nowością. Dzisiaj przychodzę do Was z ich recenzją. :) Jeśli szukacie czegoś o super lekkiej konsystencji, całkiem przyjemnym składzie i fajnych właściwościach pielęgnacyjnych, to to jest post dla Was! :)
Dzięki uprzejmości firmy Farmona do testów otrzymałam dwa balsamy:
- Odżywczo-regenerujący z mleczkiem owsianym i olejem ryżowym
- Nawilżająco-wygładzający z kwiatem lotosu i kwasem hialuronowym
Oba kosmetyki bardzo polubiłam i oba zachowują się na skórze podobnie: są lekkie, świetnie się rozprowadzają i bardzo szybko wchłaniają. Niemal od razu można wskoczyć w piżamę albo spodnie i lecieć do miasta czy na uczelnię. Mają delikatne, nienachalne zapachy, które nie utrzymują się też na skórze zbyt długo.
Przy regularnym stosowaniu bardzo fajnie dbają o naszą skórę, jest ona gładka, miękka i przyjemnie nawilżona. Nie ma mowy o uczuciu ściągnięcia czy podrażnienia, pod względem właściwości pielęgnacyjnych nie można się do tych produktów właściwie przyczepić. ;)
Przyjrzyjmy się trochę składom:
Wersja nawilżająco-wygładzająca z lotosem oprócz kwasu hialuronowego, zawiera też proteiny w jedwabiu i Inutec, czyli naturalny prebiotyk. Na pierwszym miejscu w składzie znajduje się woda, tuż za nią olej słonecznikowy, następnie co prawda trójglicerydy i gliceryna, ale jest też mocznik i masło shea.
W przypadku wersji odżywczo-regenerująca wygląda to bardzo podobnie, z tym że zamiast kwasu hialuronowego znajduje się olejek ryżowy, a zamiast protein jedwabiu ceramidy. Oba produkty nie zawierają parabenów, barwników i olejów mineralnych, oraz nie są testowane na zwierzętach.
Podsumowując: myślę, że jak za cenę 9 zł, są to naprawdę bardzo fajne i warte wypróbowania kosmetyki! Konsystencja jest lekka, idealna na lato, skład jeden z lepszych jakie można znaleźć na drogeryjnych półkach w tym przedziale cenowym, a i właściwości pielęgnacyjne jak najbardziej zadowalają.
W zbliżającym się okresie jesienno-zimowym, ja osobiście preferuję jednak bardziej gęste i treściwe "mazidła", ale za rok o tej porze z przyjemnością sięgnę po te produkty ponownie. Bardzo je Wam polecam! A już szczególnie posiadaczkom wrażliwych nosów i fankom delikatnych zapachów. ;) Ja nie obraziłabym się, gdyby te balsamy pachniały bardziej słodko, jadalnie i intensywnie, ale to oczywiście tylko moje osobiste preferencje. W końcu coś za coś, substancje perfumowane są tutaj dopiero na ostatnim miejscu w składzie.
PLUSY:
+ lekka konsystencja
+ łatwo się rozprowadzają, szybko wchałaniają
+ przyzwoite nawilżenie, brak uczucia ściągnięcia i podrażnienia
+ brak barwników, parabenów i olejów mineralnych
+ opakowanie, które można "postawić na głowie"
+ cena
MINUSY:
- przez swoją lekką konsystencję produkt jest średnio wydajny
- dostępność (ja nie widziałam ich jeszcze w drogeriach, ale na pewno możecie je dostać w sklepie producenta (KLIK))
Miałyście styczność z tą serią Eco Style Sensitive? Jakie są Wasze wrażenia?
W tym miejscu dziękuję firmie Farmona za udostępnienie mi tych produktów w celu ich przetestowania i zrecenzowania i jednocześnie zapewniam iż moja opinia na ich temat jest szczera i całkowicie obiektywna.
Nie spodziewałabym się, że są tak tanie :) Rozejrzę się za nimi.
OdpowiedzUsuńto już druga pozytywna opinia :)
OdpowiedzUsuńja tym razem odrzuciłam propozycję testowania, bo mam mnóstwo rzeczy do ciała :)
nie podoba mi sie ten post
OdpowiedzUsuńJeśli trafię na tę serię balsamów, na pewno skuszę się na którąś z wersji. Skład wygląda zachęcająco. Poza tym lubię delikatne kompozycje zapachowe:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie te balsamy. Myślę, że jak je już dorwę w swoje łapki, to na pewno się nie zawiodę:)
OdpowiedzUsuńNigdzie ich nie widziałam, ale całkiem ciekawe
OdpowiedzUsuńCiekawe te balsamy, chyba się skuszę na któryś :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe, może kiedyś kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wygladają kusząco. Jak je zobaczę na pewno się skuszę na któryś.
OdpowiedzUsuńSkład naprawdę bardzo fajny, drugi lepszy bo gliceryna dalej w składzie, może to będzie mój zamiennik mleczka alterry? od dawna szukam dobrego balsamu ale do tej pory nic ciekawego nie znalazłam. Ale nie spodziewałam się takiego składu po farmonie. A nie lepi się? nie lubię tego.
OdpowiedzUsuńMam oba,używam i mogę stwierdzić, że ma tu miejsce super stosunek ceny do jakości. Mam porównanie z kosmetykami Logony, Neobio i temu podobnymi. Tam ten stosunek jest dużo gorszy. Balsamy opisywane w tym poście kupiłam przypadkiem w chemiczno-drogeryjnym sklepie w Poznaniu. Jak dla mnie są dość gęste i wydajne ale może to wrażenia po "mleczkach" wspomnianych wcześniej producentów.
OdpowiedzUsuń