28 sie 2013

Mam powody do dumy! Sierpniowy projekt DENKO.

Dzisiejszy post to dowód na to, że chcieć czasami rzeczywiście znaczy móc. Przynajmniej jeśli chodzi o denkowanie. ;) W zeszłym miesiącu publicznie, na oczach tysiąca dwustu obserwatorów, dałam sobie szlaban na zakupy i postanowiłam ostro zabrać się za zużywanie. Między prawdą, a Bogiem tak się złożyło, że wiele produktów i tak miałam już na wykończeniu... Nie zmienia to jednak faktu, że trochę się odgruzowałam, a nawet bardzo trochę, bo w koszu ląduje dzisiaj aż .... 1,2,3,4... 13 pustych opakowań! Zapraszam na mini recenzje! :)


Na pierwszy ogień idą płyny micelarne. Od dłuższego czasu zbieram się z zamiarem przygotowania dla Was posta zbiorczo-porównawczego i mini recenzji wszystkich produktów do demakijażu, jakie miałam okazję używać. Kupuję, testuję, porównuję... i zużywam.

  •  Płyn micelarny oliwkowy Ziaja- opinie na wizażu ma raczej średnie, co bardzo mnie dziwi, bo u mnie spisał się bez zarzutu. Działa podobnie jak micel z Biedronki czy mój wcześniejszy ulubieniec z Perfecty. Dobrze zmywa makijaż oczu, nie podrażnia ich, cena też jest bardzo przyjazna, bo dostaniecie go w każdym Rossmannie za bodajże 9 zł bez grosza. Polecam spróbować. :)
  • Płyn micelarny BeBeauty- tego Pana chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. :) Ciszę się, że wrócił na biedronkowe półki. 
  •  Tonik do cery naczynkowej Phyto Aktiv Ziaja- pojawił się już w moich ulubieńcach. Pokuszę się o stwierdzenie, że rozwalił na łopatki wersję aloesową, którą do tej pory namiętnie kupowałam. Cudownie koi, łagodzi i odświeża skórę twarzy, przyjemnie pachnie, ma nie najgorszy skład. Na pewno jeszcze do niego wrócę jak tylko wykończę swoje zapasy, pewnie pojawi się też jego osobna recenzja. 
  • Woda termalna Uriage- mój KWC we własnej osobie, poświęciłam jej osobny post (KLIK)
  • Krem nawilżający AquaPrecis Uriage- miniaturka z ShinyBox, o niej również wspominałam Wam więcej w TYM poście. Krem jest ok, ale zabrakło mi jakiegoś "wow", czasami po jego użyciu miałam też uczucie ściągnięcia. Ale nie będę się drugi raz niepotrzebnie rozgadywać, odsyłam Was do recenzji. ;)
To tyle jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, idźmy dalej!

 W sierpniu udało mi się też zużyć jeden z moich ulubionych żeli pod prysznic oraz masełko, z którym trochę się męczyłam, ale które w gruncie rzeczy wspominam całkiem miło. Paradoks? ;)
  • Żel-olejek pod prysznic Melon&Gruszka Isana- ma bardzo ciekawą konsystencję i przepięknie pachnie! Co więcej, ten zapach utrzymuje się jeszcze jakiś czas po kąpieli. :) Nie zauważyłam nawilżenia, ani żadnej poprawy stanu mojej skóry podczas jego używania, ale od tego w końcu mam balsam. :) 
  • Masło do ciała czekoladowe z olejkiem kokosowym Perfecta- jeśli macie ochotę przeczytać o nim coś więcej to odsyłam Was TUTAJ
  • Szampon wzmacniający do włosów zniszczonych i wypadających- dla mnie totalny bubel. Ani nie wzmocnił, ani nie odbudował, za to zafundował mi niemały łupież i świąd skóry głowy... Opakowanie też jest koszmarne, odkręcić tą nakrętkę mokrą ręką pod prysznicem właściwie graniczy z cudem. Zużyłam go do mycia pędzli, innego wyjścia nie miałam.
  • Szampon przeciwłupieżowy Pirolam- to już moje drugie zużyte opakowanie, szału nie robi, ale nie wzmaga u mnie łupieżu, a ostatnio to jest mój wyznacznik dobrego szamponu... Mamy XXI wiek, a nie ma produktu, który poradził by sobie z moją wieczną skorupą... Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. 
  • Maska do włosów Granat&Aloes Alterra- miałam z nią trudne początki, ale ostatecznie bardzo się polubiłyśmy. Pewnie kiedyś zagości jeszcze w mojej łazience. :)
 W sierpniu udało mi się też wydenkować trochę kolorówki:

  • Żelowy podkład w słoiczku Rimmel Match Perfection- straaaaasznie go polubiłam, naprawdę świetnie się u mnie sprawdził, ładnie krył, a przy tym wyglądał naturalnie, kolor też bardzo mi pasował (miałam odcień 103), do tej pory przeżywam żałobę, że został wycofany... :( 
  • Lakier Celia Tropic #06- mój ulubieniec, zużyłam go prawie do końca, więcej już się z niego wygrzebać nie da, końcówka zgęstniała i bardzo się ciągnie. Nie mniej jednak kolor był piękny, jak kiedyś go jeszcze gdzieś dorwę, to chętnie odkupię. :) Pokazywałam Wam go na paznokciach dawno temu w TYM poście. 
  • Korektor z płynie z witaminami A i E Miss Sporty w odcieniu Light- bardzo fajny korektor, świetnie kryje, ładnie rozświetla, jednak jest dość ciemny, więc na pewno nie u każdej z Was się sprawdzi. Nie doczekał się jeszcze recenzji na moim blogu, ale nic straconego. Jak to mówią- co się odwlecze to nie uciecze. ;)
 Sierpień się co prawda jeszcze nie skończył, ale nie zanosi się też na to, aby w przeciągu najbliższych dwóch-trzech dni ujrzeć w jakimś opakowaniu kolejne denko i dorzucić je do armii zużytych, która dzielnie dzisiaj przed Wami występuje. ;)


Kończę zatem i życzę Wam miłego dnia! Do następnego postu! ;) 

 PS. Jeżeli przegapiłyście poniedziałkowy wpis z rozdaniem, w którym możecie wygrać paletkę Sleek Face Form i pędzel Real Techniques, to odsyłam Was TUTAJ. :)

46 komentarzy:

  1. Uriage, moja ulubiona woda termalna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w biedronkach miceli jak nie było tak nie ma ale może stopniowo wrócą kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to samo :( Czekam i wypatruję, a miceli jak nie było tak nie ma.

      Usuń
    2. Były. Trudno, poczekamy, zobaczymy ;)

      Usuń
  3. spore denko, gratuluję! moje wakacyjne niedługo pojawi się na blogu, ale też jest tego dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też się z tym Radicalem męczyłam, u mnie ciężko się pienił i plątał wsłosy :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten radical to jak dla mnie potężny bubel!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pokaźne to denko.Polubiłam micela z Biedronki.Miałam też to masełko z Perfecty ale zapach przypominał mi raczej kawę niż czekoladę.Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę, jak chcieć, to móc. Sporo rzeczy wykończyłaś, to prawda. :) A z tych wszystkich cudów, to tylko szampon Radicala miałam. Też się u mnie nie sprawdził. Ale łupieżu nie wywołał. Wszyscy o tym micelu z biedronki piszą, chyba w końcu serio muszę się po niego wybrać. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Spore denko! Hmm, kolor lakieru rzeczywiscie ladny. Na pewno jesczze go gdzies trafisz :) Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę ten płyn micelarny z Ziaji. Muszę go wypróbować:)
    Ja ostatnio z powodu przeprowadzki wyrzuciłam wszystkie zdenkowane produkty. Dodatkowe opakowania w chwili obecnej nie są mi w ogóle potrzebne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam maskę do włosów Alterry
    naprawdę
    pięknie pachnie a moje włosy są po niej bardzo miękkie i miłe w dotyku

    OdpowiedzUsuń
  11. No przerzedziłaś zastępy łazienkowe :) Masło z perfecty mnie ciekawi..

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładne zużycia :) Gratuluję :) Mi w sierpniu także udało się pozbyć trochę wyrzutków, ale najbardziej cieszy mnie uszczuplenie kolorówki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Biedronkowy micel to mój ulubieniec, natomiast ten z Ziaji dosłownie wypalał mi oczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trafił Ci się jakiś wadliwy egzemplarz? :( Albo jakiś składnik Ci zwyczajnie nie służy.

      Usuń
  14. aż miło się pozbyć tyle denek,
    świetnie, że się udało

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam micel z Biedronki i żel pod prysznic z Isany:)

    OdpowiedzUsuń
  16. płyn z bebeauty <3 uwielbiam! jedyny który nie szczypie mnie w oczy

    OdpowiedzUsuń
  17. sporo tego :) też wykończyłam płyn micelarny

    OdpowiedzUsuń
  18. Faktycznie duże denko gratuluję ;)

    PS też już kończę i uwielbiam oliwkowy micel Ziajki;) :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaciekawiłaś mnie tym masełkiem do ciała z Perfecta. Ostatnio mam bzika na punkcie maseł do ciała, mam jedno z Farmony a ostatnio kupiłam z Ziaja ♥ Miłość od pierwszego powąchania i użycia ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. brawo, dobrze Ci poszło, ja nie długo zrobię denko z 2 miesięcy .

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie,pięknie! Moje denko ma prawie 30 pustych opakowań, ale jestem z siebie dumna! <3 Normalnie,aż się nie mogę doczekać,aż opublikuje o nim post na blogu :D Najbardziej mnie zainteresowała woda termalna. Mam teraz swoją z Vichy, i pokochałam ją od pierwszego użycia, a raczej od pierwszego psiknięcia ;) Płyn z Biedronki to jak dla mnie nic specjalnego, nie rozumiem skąd te wszystkie "ohy" i "ahy" w jego stronę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omg, rzeczywiście ogromne denko. :D Czekam na wpis na blogu. :)
      A co do płynu z biedronki- nie wszystkim musi pasować to samo. :)

      Usuń
  22. Gratulacje, sporo tego wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, tak, jest powód do dumy :) U mnie też się sporawo uzbierało :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Używam dwóch z przedstawionych przez Ciebie produktów. Oczywiście wychwalany płyn z Biedronki, który świetnie zmywa makijaż, ale podrażnia mi oczy :/ Poza tym mam również korektor Miss Sporty, ale z nim również się niezbyt polubiłam. kolor nie jest idealny, słabo kryje moje niedoskonałości i nie radzi sobie z tuszowaniem cieni pod oczami. Poza tym zbiera się w załamaniach.
    Gratuluję wielu denkowców :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Szkoda tego podkładu z Rimmela. Był moment, że byłam z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję zużyć, rzeczywiście sporo tego!
    Ja również uwielbiam wodę Uriage!

    OdpowiedzUsuń
  27. 13 opakowań - super ;)
    Mam ochotę na tą maskę z Alterry ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Spore dno :)
    Też miałam to masło Perfecty i je lubiłam :)
    Maskę Alterry również miałam, ale sprawowała się jak zwykła odżywka.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja uwelbiam maskę z alterry *.*

    OdpowiedzUsuń
  30. Zachwytu żelami Isany nie podzielam, ale wodą Uriage - jak najbardziej. Woda termalna której nie trzeba osuszać to najlepsza rzecz na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. lubię bardzo micele z ziaji, biedronka mnie nie przekonała - szczypie;/

    OdpowiedzUsuń
  32. spore denko :). Ciekawa jestem wody i kremu z uriage.

    OdpowiedzUsuń
  33. Te wody termalne zbierają same pozytywne recenzje może zaopatrzę się w jedną niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Otagowałam Cię na moim blogu :) Zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Spore denko :)

    Woda termalna Uriage również moja ulubiona :)

    OdpowiedzUsuń
  36. mnie ostatnio nic tak nie cieszy jak puste opakowania;)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...