Na pierwszy ogień leci mój zestaw małego chemika. :) Od dawna zbierałam się, żeby zamówić coś z BU albo e-naturalne, ale ostateczny wybór padł na mniej znane i popularne SPAdomowe, gdzie ceny są sporo niższe, a oferta równie szeroka. Właśnie z powodu tej małej popularności miałam sporo obaw, ale 100% pozytywnych komentarzy u allegrowicza trochę mnie przekonało i postanowiłam zaryzykować. Najchętniej kliknęłabym "kup teraz" przy co najmniej dwudziestu aukcjach, ale ostatecznie poszłam po rozum do głowy i nie zaszalałam zbytnio. :) Przesyłka dotarła cała i zdrowa, a wszystkie produkty były dobrze zabezpieczone i szczelnie zamknięte.
- Glinkę czerwoną z ekstraktem z alg (działanie modelujące, kojące, wygładzające skórę)- 100 g 6,99 zł
- Peeling enzymatyczny z owoców papaji i ananasa (działanie oczyszczające, rozświetlające, tonizujące)- 30 g 8,99 zł
- Oczyszczającą maseczka algowa typu peel off (działanie absorbujące nadmiar sebum, oczyszczające skórę)- 30g 8,99 zł
- 1% kwas hialuronowy (do stosowania bezpośrednio na skórę twarzy lub ciała, jako dodatek do kremów, maseczek, balsamów)- 30 ml 6,99 zł
Całość razem z przesyłką wyniosła mnie niecałe 40 zł. Kupowałyście coś na spadomowe.pl? Jakie macie doświadczenia z tymi produktami?
Pozostałe rzeczy (z wyjątkiem szamponu przeciwłupieżowego Pirolam, który zakupiłam w Aptece), dorwałam w Rossmannie jeszcze przed moim wyjazdem nad morze.
- Szampon Pirolam przeciwłupieżowy- to już moje drugie opakowanie, nie pomaga jakoś szczególnie, ale nie robi mi krzywdy, a to najważniejsze. Niestety jest bardzo mało wydajny. :(
- Odżywka z granatem i aloesem Alterra- miniaturka 50 ml kupiona specjalnie na wyjazd. Miałam maskę z tej serii i bardzo się z nią polubiłam, ta sprawdza się dokładnie tak samo.
- Oliwkowy balsam do ust Ziaja- stęskniłam się za tymi białymi tubkami i postanowiłam do nich wrócić, baaaaardzo fajnie mi się tego balsamu używa. Ślicznie pachnie, dobrze nawilża (i smakuje :)).
- Płyn do higieny intymnej Facelle Sensitive- kupiłam go, bo nie chciałam targać z Bydgoszczy półlitrowej Ziaji, sprawdza się dobrze, używam go również do mycia pędzli. Wielofunkcyjny produkt. :)
- Kremowy żel pod prysznic Isana Vitamin&Joghurt- żele z Isany znają chyba wszyscy. :) Ja je bardzo lubię, są śmiesznie tanie, wydajne i bardzo fajnie pachną (kokos i gruszka z melonem to moi faworyci!).
- Pianka do golenia Venus- skusił mnie napis "nowość" oraz melon i grejpfrut na opakowaniu, ale z bólem stwierdzam, że sprawdzona Isana bije ten produkt na głowę. Zużyć zużyję, ale więcej się raczej nie skuszę.
Na koniec chciałam pokazać Wam jeszcze moje drobne mieszkaniowe nowości, których co prawda nie kupiłam, a które dostałam od mamy, i to bez okazji! Widziałam, że pojedyncze egzemplarza są jeszcze w Biedronkach, więc może uda Wam się dorwać coś ciekawego i sensownego. :)
- tablica magnetyczna na ścianę do kuchni w moich ulubionych beżowo-brązowych kolorach
- solniczka + młynek do pieprzu
- urocze woreczki zapachowe do szafy :)
Uff, to już koniec mojej zakupowej spowiedzi, teraz możecie mnie rozgrzeszyć, tym bardziej że UWAGA! udało mi się wczoraj przejść obojętnie obok Rossmanna i wstąpiłam tylko na chwilę do SuperPharm po czym wyszłam z niego z ... jedną, jedyną rzeczą (i nie był to lakier!). Ale o niej innym razem! :))
Miłego wieczorku!
Zobacz także:
Całkiem dużo tych nowości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: pieknekosmetyki.blogspot.com
domowespa.pl nie istnieje? :<
OdpowiedzUsuńistnieje. tylko nie podlinkowałam. wpisz sobie w google. :)
Usuńach! bo to jest spadomowe.pl :D
Usuń:):)
UsuńŻele z Isany lubię, ale ten zapach niespecjalnie przypadł mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńtablica magnetyczna to coś co by mi się przydało. muszę się wybrać do Biedronki :)
OdpowiedzUsuńOOO muszę tą piankę Venus obczaić:D
OdpowiedzUsuńOby nowe produkty Ci dobrze służyły :)
OdpowiedzUsuńlubię żele Isany
OdpowiedzUsuńja tez znaczną część piszę wcześniej, tak to bym pisała może co 5 dzień:P
a tak w jeden dzień zdjęcia, drugi opisy i jakoś leci:P
Nie słyszałam o tym sklepie internetowym wcześniej, mam nadzieję, że sprawdzą Ci się naturalne produkty :) Ja najbardziej lubię korund i glinki z półproduktów, ale najchętniej wszystkiego bym wypróbowała, teraz chyba zrobię jakieś zamówienie na ecospa, bo mają rabat -10% na wszystko przez kilka dni :)
OdpowiedzUsuńFacelle to także i mój ulubieniec, ja nim jeszcze głowę myję ;)
Uwielbiiam glinki i produkty isany :)
OdpowiedzUsuńno to ładnie nam kochana poszalałaś z zakupkami :D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy:-)
OdpowiedzUsuńTej maseczki algowej jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńHmm ze Spadomowe jeszcze nic nie mialam :p buziaki, zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego nie możesz jeść slodyczy, jesteś na coś chora?
OdpowiedzUsuńNie. :D
UsuńPo prostu jem ich dużo za dużo i muszę się ograniczyć, zeby nie byc szersza niż wyższa. :D
Kochana, nie grozi Ci to, spokojnie :) Już myślałam, że to coś poważnego :)
Usuńa ile ważysz?
Usuń46-47 kg ...
UsuńTo jest poważne, bo tyje 2kg w miesiąc. :D
to chudzinka z Ciebie,mój facet uważa że to seksi jak kobieta ma piersi i pupę, a nie kości :) Ja ważę 55 kg i nie ograniczam się :)
UsuńZależy przy jakim wzroście. Ja nie mam nawet 160.
UsuńMądry facet. :)
Miłego używania. Miałam ten żel z Isany, pachnie jak ta pomarańczowa mamba :)
OdpowiedzUsuńChciałabym spróbować tej glinki ;)
OdpowiedzUsuńja szczerze mówiąc bałabym się bawić w małego chemika, zwłaszcza przy mojej wybrednej twarzy :D ja także mam maskę z Alterry i fajnie się u mnie sprawdza, właśnie ją kończę więc może teraz padnie wybór na odżywkę z tej serii :) ja facelle to używam do mycia włosów :P jeee, też bym chciała przejsć obojętnie koło Rossa ale nie daję rady :(
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńtablica swietna :D Bardzo serdecznie chciałabym Cię zaprosić na rozdanie na moim blogu, z okazji mojego powrotu na bloggera! Do wygrania duży zestaw kosmetyków Essence! http://lllilian.blogspot.com/2013/07/rozdanie-z-okazji-mojego-powrotu-takze.html
OdpowiedzUsuńA wystarczy tylko... jeden komentarz, by wziąć udział. :D
super nowości, ja mam peeling enzymatyczny sypki z biochemii urody jednak chyba wolę tradycyjne albo enzymatyczne w kremie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń