24 lip 2013

Sonnaille w kuchni- zapiekanka warzywna z ryżem.

Szaleję ostatnio z tymi postami! Wczoraj było kosmetycznie, a dzisiaj dla odmiany coś dla tych, którzy stęsknili się za moimi kulinarnymi wpisami. :) Mimo, że upał pichceniu raczej nie sprzyja, ja od czasu do czasu baaaardzo lubię zaszyć się w kuchni i przygotować coś dobrego. Zapominam wtedy o problemach, ważnych decyzjach do podjęcia, nie drążę, nie analizuję i skupiam się tylko na "gotować każdy może". Gdzieś kiedyś przeczytałam, że gotowanie to takie SPA dla umysłu. I chyba rzeczywiście coś w tym jest!
Przepis, którym się dzisiaj z Wami podzielę miałam okazję wypróbować już nie raz, dlatego tym bardziej jestem pewna, że będzie smakować!

Jeśli lubicie zapiekanki i chętnie zastępujecie nimi typowe mięsne dania, to to jest post dla Was!


Do przygotowania porcji dla czterech osób będziemy potrzebować:
  • dwie torebki ryżu
  • jeden brokuł
  • jedną czerwoną paprykę
  • trzy mniejsze pomidorki
  • kawałek żółtego sera 
  • pieczarki 
  • pół szklanki mleka
  • ketchup, majonez, przyprawy 
Wykonanie jak zwykle jest banalne! W osobnych garnkach gotujemy ryż i brokuł (które oczywiście wcześniej myjemy i dzielimy na mniejsze kawałki), kroimy i podsmażamy na oleju (lub oliwie) pieczarki, dodajemy paprykę i pomidory, przyprawiamy wedle uznania, dolewamy mleka i dusimy całość pod przykryciem na małym ogniu. W między czasie ścieramy na tarce ser i przygotowujemy sos majonezowo-ketchupowy.


Dalej jest jeszcze prościej! :) Na spód naczynia żaroodpornego wykładamy ryż, na to podsmażone warzywa z pieczarkami, brokuły, starty ser i na sam wierzch przygotowany sos. Zapiekamy w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut, do momentu rozpuszczenia się sera.

Zdrowo, smacznie, pożywnie, czego chcieć więcej? :)


Oczywiście składniki możemy dowolnie modyfikować, nie trzymajcie się kurczowo mojej wersji, próbujcie swoich ulubionych smaków, być może zaliczycie jeszcze większy kulinarny odlot. :)

Koniecznie dajcie znać czy smakowało!

11 komentarzy:

  1. Robię dokładnie z tych samych składników :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie robiłam takiej zapiekanki ale odkąd zrezygnowałam z jedzenia mięsa, takie przepisy są na wagę złota. Wypróbuję, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma za co, mam nadzieję ze będzie smakować. :-)

      Usuń
  3. Zazwyczaj tylko podczytuje, ale odwazylam sie napisac komentarz :) bardzo lubie twojego bloga i ciesze sie ze ostatnio piszesz wiecej i wiecej cie tu jest, fajnie sie czyta twoje wpisy i zawsze moge dowiedziec sie czegos ciekawego, poruszasz rozne sfery zycia nie tylko kosmetyczne :)
    pomyslalam ze fajnie byloby gdybys napisal post o roslinach leczniczych w kosmetyce, od dawna interesuje mnie ten temat, w internecie jest sporo informaci ale fajnie byloby przeczytac o nich w pigulce a z racji twoich studiow mysle ze jestes w stanie to zrobic :)
    pozdrawiam cie i duzo zapalu w blogowaniu zycze!
    Roksana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje za miłe słowa, pomyśle nad tym postem ale niczego nie obiecuje. :-)
      pozdrawiam!

      Usuń
  4. Chyba zrobie takie cudo w weekend

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż zgłodniałam... A jest 1:00 w nocy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię zapiekanki bo są świetnym sposobem na wykorzystanie wszystkiego, co do tej poru zalegało nam w lodówce...a że nienawidzę wyrzucać jedzenia taka potrawa dość często u nas gości:)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...