Wszystko jest już zapięte praktycznie na ostatni guzik. Sukienka spokojnie wisi w szafie, fryzjer zamówiony, próby poloneza trwają. To naprawdę niewiarygodne, że razem ze mną czekacie na sobotni wieczór. Cały czas dostaję masę maili z pytaniami o przeróżne szczegóły i życzeniami dobrej zabawy. Postanowiłam zaspokoić dziś ciekawość nie tylko tych, którzy odważyli się pisać, ale także wszystkich pozostałych zainteresowanych, i odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania.
Studniówkowe FAQ
Kiedy pokażesz studniówkową sukienkę?
Chyba dopiero po studniówce. Popsuł mi się aparat i nie mam jak zrobić zdjęć... Dopiero pod koniec tygodnia będę miała nowy. :( Zresztą może to i lepiej? W końcu fryzura i makijaż mają przeogromny wpływ na efekt końcowy. Tyle już wytrzymaliście, że kilka dni w tą czy w tamtą nie powinny zrobić Wam aż takiej dużej różnicy. Tym bardziej, że opłaca się czekać!
Nie boisz się, że ktoś stwierdzi, że Twoja sukienka jest za ślubna? Albo, że będziesz się za bardzo wyróżniać?
Moim zdaniem do ślubnej jej daleko. I mnie się podoba. A to przecież najważniejsze. I szczerze mówiąc nie, nie sądzę, że będę się aż tak wyróżniać. Gdyby każdy się o to martwił, to wszystkie sukienki byłyby jednego koloru i fasonu. Poza tym może lepsze to niż zginąć w tłumie?
Wbrew pozorom jest naprawdę bardzo skromna.
Jesteś zadowolona z sukienki?
Tak, z samej sukienki tak. Bardzo mi się podoba. Jest niebanalna i niepowtarzalna. Natomiast nie do końca jestem przekonana czy dobrze wyglądam w takim jasnym kolorze.
Ile zajęło Ci szycie? Uważasz, że lepiej szyć czy kupić sukienkę?
Trochę ponad tydzień, ale ostatecznie jeszcze raz poszła do poprawki, czyli trochę się to wszystko wydłużyło. Co lepiej? Myślę, że wszystko zależy od osoby. Kupić jest łatwiej, z szyciem jest zdecydowanie więcej zachodu. Materiał, przymiarki... Ale z drugiej strony sukienka może być dokładnie taka jak ją sobie wymarzymy. Choć myślę, że gdybym tylko znalazła coś odpowiedniego, coś na czego widok ugięłyby się pode mną kolana, raczej bym sukienkę kupiła i nie bawiła się w szycie. Ale nie znalazłam...
Masz już torebkę? Z tego co czytałam miałaś problem żeby ją dostać.
Całe szczęście mam! Może nie jest idealna, ale najważniejsze, że pasuje do całości i fajnie ją uzupełnia.
Nie żałujesz, że zamówiłaś buty przez internet?
Nie, nie znalazłam nic lepszego. Poza tym są wygodne, idealnie pasują rozmiarem, więc dlaczego miałabym żałować? :)Co to znaczy, że sukienka jest tańcząca?
Hmm. Ma pod spodem halki, które delikatnie ją unoszą. Nie jest taka sztywna, tylko lekka, porusza się wraz ze mną.
Czy Twój studniówkowy partner widział Cię w sukience?
Nie. :D Widział tylko samą sukienkę na wieszaku i to też jeszcze przed poprawkami.
Idziesz do kosmetyczki na makijaż albo paznokcie?
Na paznokcie tak, ale makijaż zrobię sobie sama. Nie chcę wydawać pieniędzy, skoro mogę i umiem się sama pomalować.
Jaki będziesz mieć makijaż?
Na pewno delikatny, w neutralnych kolorach. Nie chcę przesadzać. Osobiście śmieszą mnie dziewczyny obsypane brokatem na powiekach i z rzęsami na kilometr wyglądającymi na sztuczne.
Jesteś zapisana do fryzjera? Jak się czeszesz?
Tak, fryzjera przyjdzie do mnie do domu. Ale jeszcze nie podjęłam decyzji co do fryzury. Myślę o jakimś luźnym upięciu nad karkiem, albo rozpuszczonych włosach. Zobaczymy.
Macie na drugi dzień poprawiny w szkole? Jeżeli tak, to jak się ubierasz?
Studniówkę mamy w lokalu i mamy też poprawiny. Jeszcze nie wiem. Nie kupowałam nic nowego. Myślę nad jasną sukienką na krótki rękaw (KLIK). Albo czarną na suwak.
Gdzie można dostać taką podwiązkę z napisem, jak Ty masz?
Na allegro jest tego pełno.
Byłaś już kiedyś na jakieś studniówce?
Nie, ta będzie pierwsza!
Wstawisz zdjęcia ze studniówki?
Jeżeli tylko chcecie, to tak.
To chyba wszystko. Jeżeli jakieś pytanie ominęłam, albo macie jeszcze inne, to śmiało dajcie znać na dole.
Zachęcam również do zagłosowanie w ankiecie (u góry, po prawej stronie). Ciekawi mnie jakie posty najbardziej przypadają Wam do gustu.
I nie mogłabym nie podziękować za coraz to większe dzienne liczby wyświetleń! Z dnia na dzień wyraźnie Was przybywa i naprawdę przeogromnie się z tego cieszę. Przerastacie moje najśmielsze oczekiwania. Dziękuję! <3
Zobacz także:
Studniówkowe inspiracje.
Lada chwila, lada moment.
Wspomnień walizka. (mała fotorelacja)
juz teraz zycze Ci swietnej zabawy,moja studniowka byla juz 5 lat temu i bede ja wspominac d konca zycia:)
OdpowiedzUsuńTak, to jedyny taki i niezapomniany dzień. Dziękuję! :*
UsuńJa jestem ciekawa jaki jest efekt końcowy tego całego szycia :) zdecydowanie chciałabym zobaczyć sukienkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że studniówka będzie dla Ciebie niezapomnianą i fantastyczną chwilą :)
Ja też mam taką nadzieję. A sukienkę zobaczysz na pewno!
UsuńMyślę, że bardzo ładnie byłoby Ci w takiej fryzurze http://fryzurki.blox.pl/2011/10/FRYZURY-KLASYCZNE-I-PROSTE-UPIECIE-Z-DLUGICH.html
OdpowiedzUsuńale nie wiem czy nie jest zbyt mało studniówkowa ;)
Podoba mi się, ładnie by odsłaniała tył sukienki, ale mam strasznie cienkie włosy i nie wiem czy by wyszła. Muszę pokombinować.
Usuńmyślę, że jest stworzona dla cienkich włosów :)
UsuńStrasznie zaluje ze jeszcze trzeba czekac na sukienke, na pewno jest piekna. I wcale nie przejmuj sie ze bedziesz sie wyrozniac!! w koncu nie zakladasz jaskrawego rozu, ani miniowki tylko elegancka, jasna sukienke. Co w tym zlego? :) jesli sie bedziesz wyrozniac to tylko pozytywnie!!
OdpowiedzUsuńmilej zabawy Sonnaille! z niecierpliwoscia czekam na zdjecia! :) ;**
Paula
Napisałaś, że już się martwisz, że ta noc tak szybko minie. To samo odczuwam na myśl o swoim weselu ;) Tyle przygotowań, a tak szybko to zleci... Ale będą to niezapomniane chwile, podobnie jak Twoja studniówka :) Swoją do dzisiaj wspominam z uśmiechem, chociaż minęło już 6 lat. Baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńPozostaje tylko wykorzystać każdą sekundę jak najlepiej i nacieszyć się tymi chwilami na zapas. Dziękuję ślicznie. :*
Usuńświetne zdjęcia, życze Ci udanej zabawy :) !
OdpowiedzUsuńehhh przypomniała mi się moja studniówka, była 5 lat temu :) i byłam na niej ze swoim mężem :D wtedy królowały jeszcze długie kiecki, moja była naprawdę śliczna (pożyczana od siostry! :D) :) to była wspaniała noc i mam nadzieję że Twoja studniówka będzie równie udana :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dobrej zabawy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam studniówkę 2 lata temu i sukienkę szyłam. Moim zdaniem łatwiej było uszyć niż kupić gotową, bo niestety chodziłam po sklepach i nic ciekawego nie znalazłam :( A sukienka wyszła świetna, na pewno jeszcze kilka razy ją założę :)
Oh, studniówka... Taka impreza była! :) Moja była dwa lata temu. Miałam sukienkę za kolano, turkusową, na niej był czarny tiul. :)
OdpowiedzUsuńjejku już na serio chce zobaczyć twoją sukienke;))
OdpowiedzUsuńCierpliwości! :*
Usuńświetny post:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać zdjęć ze Studniówki i Twojej sukienki:)
Baw się wspaniale;) ja swoją Studniówkę baaardzo miło wspominam:)))
moja studniówka była 7 lat temu; prawie wszystkie dziewczyny miały długie sukienki, a królowały czerń, czerwień i granat :)
OdpowiedzUsuńja miałam biały gorset i czarną spódnicę aż do ziemi :)
kurcze zazdroszczę Ci, ja już miałam studniówkę... :( ah to szykowanie, kupowanie, te emocje chciałabym to przeżyć jeszcze raz :(
OdpowiedzUsuńja miałam studniówkę ładnych parę lat temu, 6? 7?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam tego jakoś szczególnie, zdecydowanie dużo ważniejszy był dla mnie np. mój ślub i wesele, czy ślub, na którym byłam świadkiem.
Baw się dobrze :-)
Już nie mogę się doczekać swojej, a i POWODZENIA
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga i konkurs !
http://www.rockglamfashion.blogspot.com/
udanej zabawy :)
OdpowiedzUsuńja miałam studniówkę już 3 tygodnie temu i strasznie szkoda że to już za mną, bo chyba jeszcze nigdy tak dobrze się nie bawiłam jak tamtej nocy
Ja miałam studniówkę w ten weekend i żałuję, że tak szybko się skończyła.
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim. <3
OdpowiedzUsuńIle zapłaciłaś za szycie?
OdpowiedzUsuń150 albo 170 zł. Nie pamiętam dokładnie, bo było jeszcze zamieszanie z guzikami, za które krawcowa musiała zapłacić osobno.
UsuńNiestety tak to jest, że to tylko jedna noc i szybko mija, ale wspomnienia są bezcenne;) To jest impreza życia, oby była jak najlepsza:*
OdpowiedzUsuńmiłej zabawy :) Gdzie jedziesz na ferie?
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie do Zakopanego.
Usuństudniówka również przede mną. jeszcze nie mam paru dodatków,a czas goni.Z chęcią zobaczę Twoją sukienkę :)
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy!
ja tez jestem ciekawa efektu koncowego :D
OdpowiedzUsuń