20 lip 2013

ShinyBox po raz drugi!

No i mamy powtórkę z rozrywki. Wyszło jak wyszło i znowu publikuję posta z zawartością pudełka chyba jako ostatnia na blogspocie, bo tak się złożyło, że kiedy kurier dostarczył przesyłkę ja... leniłam się we Władysławowie. Jeśli jednak mimo tego "małego" opóźnienia i wysypu podobnych postów na blogach, jesteście ciekawe co znalazłam w lipcowym pudełku od Shiny i jakie wrażenie wywarła na mnie jego zawartość, to zapraszam Was do czytania. :)


Zaskoczenia znowu nie było, po raz kolejny zdążyłam zerknąć na blogi dziewczyn... Ach ta ciekawość!

To co jako pierwsze rzuca się w oczy, to powrót do standardowej szaty graficznej pudełka. :( Szkoda! Te urodzinowe zdecydowanie bardziej przypadło mi do gustu...


Idea lipcowego Shiny brzmi- Ciesz się latem! W środku znalazłam aż osiem kosmetyków, z czego cztery do produkty pełnowymiarowe. A więc pół na pół. :) Nie inaczej jest z podziałem na kolorówkę i pielęgnację, tutaj również otrzymujemy po cztery produkty każdego typu. Pudełko opanowała Grashka, Uriage, L'Occitane i wibo (jako specjalny prezent).

  • Uriage Woda termalna- myślę, że to najmocniejszy produkt z całego pudełka, jak dla mnie genialnie, że woda termalna znalazła się w boxie, to dla mnie kompletna nowość i z przyjemnością wypróbuję ją na sobie. 
  • Uriage Aquaprecis krem intensywnie nawilżający - jak najbardziej również na plus, choć żałuję że pojemność jest tak niewielka. :(
  • L'Occitane Mleczko do ciała Werbena- miałam już okazję testować tę serię zapachową L'Occitane przy okazji współpracy z firmą i niestety totalnie nie wpisuje się w moje gusta zapachowe. :( 
  • L'Occitane żel pod prysznic Werbena- jak wyżej...
  • Grashka Baza pod ciebie i do ust- Grashka to również dla mnie kosmetyczna nowość, dlatego ten produkt jak najbardziej mnie ucieszył. Do tego cena nie jest wygórowana, więc jeśli się sprawdzi, to bez obciążania portfela odkupię go ponownie.
  • Grashka Perłowy cień do powiek- wiele dziewczyn narzekało na kolor, a mnie on się podoba. :) Rzeczywiście odcień jest dość ciepły i nie każdemu będzie pasować, ale moje zielone oczy powinny być zadowolone. Ponarzekam natomiast na opakowanie, nie mam magnetycznej palety, więc wkład średnio mnie urządza...
  • PREZENT SPECJALNY Wibo: Lakier do paznokci Extreme Nails  #172- trafiła mi się malinowa czerwień z dużą ilością drobinek, lubię takie odcienie. :) Cień do powiek z jedwabiem  (niestety nie widzę żadnego oznaczenia koloru)- chyba jestem szczęściarą, bo w pudełku nie znalazłam cieni Kleczkowskiej (czytaj połączenia różu z błękitem), z których śmiały się dziewczyny, a łososiowo-czekoladowe duo. Nie jest najgorzej, ale mimo wszystko uważam że cienie wibo w pudełku to trochę niewypał... 

Podsumowując- Uriage i Grashka- super! Z produktów L'Occitane nie jestem zadowolona ze względu na zapach, który mi nie odpowiada, natomiast wibo... myślę że fajniej byłoby gdyby zamiast cieni pojawiła się maskara albo róż, albo przynajmniej kolory były bardziej trafione.

A Wy jak oceniacie lipcowe pudełko? Subskrybujecie Shiny? :)

14 komentarzy:

  1. Hehe takie fajne pudło a ona grymasi ;)
    hehehe zazdroszcze pudełeczka ;)

    PS. Chciałam zachęcić Cię, żebyś wpadła do nas i wzięła udział w rozdaniu ;)
    SERDECZNIE ZAPRASZAM !

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie tylko Uriage się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. sonnaille jaki numer ma ten cien z grashki?
    mialam z uriage krem myjacy i byl super, mysle ze by ci sie spodobal, bo lubisz te biedronkowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, nie ma tu żadnego oznaczenia numeru chyba. :(

      Usuń
  4. ja O DZIWO! chyba wykorzystam większość tych rzeczy na wyjazdach... więc wielkie wow, czasami nie ruszałam pudełka z otwieraniem rzeczy przez kilka miesięcy, bo miałam inne na stanie... a teraz są miniaturki i je zabieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie super, że Ci się przydadzą. :)

      Usuń
  5. I uważasz, że opłaca się zamówić sobie takie pudełko? :) Zastanawiam się już od jakiegoś czasu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory uważałam, że to totalny bezsens wydawać pieniądze na kota w worku, ale od kiedy jestem ambasadorką i otrzymuję pudełka, to stwierdzam że rzeczywiście coś w tym jest! Oczekiwanie na pudełko i ciekawość, a to tego niezła frajda przy otwieraniu, to jest coś. :)
      Zależy co kto lubi i jak dużym budżetem dysponuje, bo myślę że to też jest istotne.

      Usuń
  6. Takie średnie, chociaż z Wibo i tak dobrze trafiłaś, widziałam, że niektóre dziewczyny dostały takie cienie, że chyba nigdzie nie można ich wykorzystać

    OdpowiedzUsuń
  7. od dawna zamawiasz? ja jakoś nie umiem się przekonać ani do glossy ani do tego, hmmm

    OdpowiedzUsuń
  8. mnie najbardziej zaciekawiło uriage, ale to ja będę ostatnia:P w pokazaniu pudełka:P

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za każdy komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...